reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Austrii

reklama
Poziomeczko u nas wciaz kiepsko. Laura juz nie tylko budzi sie w nocy, doszly problemy ze snem w dzien. Wczoraj usypialam ja 40 minut:-( Dobrze, ze dzis w poludnie troche pospala (2,5h)
A jak Twoja nauka?
 
Ostatnia edycja:
Mercedesa E 270 kombi a jezdzic bedziemy od jutra dzis maz zameldowal :)

Ja bylam u lekarza z dziecmi
U Maxa nei zignorowal siniakow pod oczami dal krople jesli nie pomoga to testy alergenowe u Gabi testy obowiazkowo a potem zobaczymy
Nareszczie cos sie dzieje a najwazneijsze ze mi lekarz obiecal ze zrobi co w jego mocy zeby mala mi noce przesypiala :)
 
Kathinka, trzymam kciuki za powodzenie akcji "przespane noce" :tak:
mb_1, Tobie tez!!!!

moja Maja jakos lepiej, za to wczesniej wstaje, juz ok 7.00, oraz nie bardzo jej sie chce wieczorem zasypiac, ostatnie dni leze z nia ok 45 minut zanim padnie....
ale ja sie nie skarze, lepiej zeby mi noc przesypiala...

jeszcze 5 dniiiiiiiiiiiiiiiiii
 
Witam wszyskie Mamuski! Mam nadzieje ze jeszcze mozna dolaczyc do Waszego grona. Szukalam wlasnie jakiegos forum dla kobitek z Austrii i chyba znalazlam odpowiednie:-)
Zaczelam czytac ten watek od samego poczatku ale duuuzo tego. Ja mieszkam w Wiedniu od 6 lat, mam corcie (w lutym konczy 5 lat). A poza tym pracuje, dziecko do przedszkola, z przedszkola, i tak codziennie. Dobrze ze maz wyzdrowial to juz nie musze z psem wychodzic. Wiecie, wyjsc na spacer z pieskiem to nie problem, tylko ze mamy jamnika i czasami choruje na biodra, i zeby nie chorowal to trzeba do noscic po schodach, a dodam ze mieszkamy na 3 pietrze, bez windy, wiec troche ciezko. Narazie tyle, pozdrawiam serdecznie
 
czesc asiu ja mieszkam na 4 bez windy wiec rozumie en ból:-)
w którym bezyrkumieszkasz???
Pozdrawiam
Poziomeczko Trzymam ciągle kciuki wielki dzień się zbliża.
 
franiu, dzieki:-)
naprawde sie zbliza a ja powoli dostaje rozstroju zoladka :szok:
jutro dalszy ciag nauki a mazus musi isc z Maja na szczepionke:eek: Ciekawe jak sobie poradzi z jej placzem po ukluciu....:nerd::sorry::eek:

Asiunia_D, witamy w naszym gronie! a w jakiej branzy pracujesz?
moze dodaj jakies suwaczki, zebysmy widzialy jak ma na imie twoja corcia i takie tam.
moja przyjaciolka miala jamnika i tez go nosic ciagle musiala... to chyba przypadlosc wszystkich jamnikow...

pozdrawiam, ide "geniessowac" wieczor z mezem, misiunia juz spi...:-)
 
Asiunia_D witam
Poziomeczka trzymam kciuki w poniedzialek. Nie daj sie zjesc nerwom :D
Ja mam gosci z Polski. Odezwe sie w przyszlym tygodniu.
 
reklama
widze ze ten watek zyje pelna para:-) Fajnie!
Frania , ja mieszkam w 22, w strone Aspern, i szpitala SCS. Z mieszkania w tym bezirku jestem bardzo zadowolona, w zyciu juz bym sie do centrum nie przeprowadzila (wczesniej w 4 mieszkalam), duzo zieleni, ulicy nie mam pod samym blokiem, nie musze tak stale malej pilnowac. No i mieszkanie mi sie podoba, jedyny feler to to 3 pietro, ale da sie przyzwyczaic. Poza tym, w naszej klatce mieszkaja prawie same babcie, wiec jest bardzo cicho i spokojnie. Chociaz czasami wolalabym zeby bylo slychac, ze ktos na tej klatce w ogole zyje :-) (tak na marginesie, w ciagu tych dwoch lat co tu mieszkamy, to umarlo w naszej klatce dwoch dziadkow)
Poziomeczka , pracuje jako ksiegowa u Steuerberaterin, od czerwca wiec nie tak dlugo. Wczesniej, na samym poczatku zaczynalam na sprzataniu, potem zaszlam w ciaze, Karenz, potem AMS (kurs niem.), potem WAFF (zaplacili mi za Buchhaltung i Personalverrechnung), a potem szukanie pracy i w koncu trafilam na swoja. Nie narzekam, praca fajna, jakos sie wciagnelam (chociaz jeszcze bledy robie), tylko szefowa troche niezbyt. Ale coz, typowa Austriaczka, jeszcze do tego samotna wiec swoje dziwactwa ma. A ze jestem tylko ja i ona wiec jak ma zly humor to sie na mnie wyzywa.
Wlasnie wczoraj pisalam, ze przedszkole, praca, przedszkole, a u dzis niespodzianka, Nicole obudzila mi sie z goraczka (39), cholera wie skad, jeszcze wczoraj wszystko OK. Dalam jej Nurefleks, troche spadla goraczka no ale do przedszkola przeciez jej nie wysle. No i siedze w domku, z praca nie mam problemu bo zawsze moge odpracowac te godziny (codziennie pracuje po 6 h). Moglabym isc do lekarza do Pflege ale przeciez lekarz powie mi to samo co ja wiem, ze tylko zbijac goraczke i tyle. Zadnych innych objawow nie ma, wiec podejrzewam ze to moze taka 3dniowka.
Rozpisalam sie, chyba wystarczy narazie.
A co do suwaczkow to jeszcze musze nad tym popracowac:-)
Milego dnia
 
Do góry