reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy z Austrii

mamaWieden, to mieszkamy pewnie jakies 10 minut piechota od siebie! :-D Ja mieszkam w okolicach U6, jak jedzie autobus 28A na Grossfeldsiedlung, jeden przystanek od floridsdorfu.
moze kliedys sie umowimy na spacerek :-)

Poziomeczka jak ja juz nie moge sie doczekac, kiedy bede mogla pisac tak jak ty o malenstwie:-D
mb_1, tez tak pisalam jak Frania pisala o swojej niuni
 
reklama
hej dziewczynki
nie zapomnialam o was ,podczytuje oczywiscie,ale jakos nie mam weny ostatnio,zreszta nic sie nie dzieje.
ja dalej w dwupaku:tak:i cisza,dopiero wczoraj brzuch mnie pobolewal jak na @ i czekalam czy sie cos rozkreci,ale spokoj.Mlody tak sie rozpycha w brzuchu ze juz mi to przeszkadza.Nie oddalam sie za daleko od domu,mecze sie strasznie....Torba spakowana.Przy ostatniej wizycie u gina wszystko bylo jeszcze pozamykane w moim podwoziu i mowil ze do terminu pewnie dotrwam,choc przy wczesniejszych wizytach caly czas powtarzal ze plod o tydzien jakby bardziej rozwiniety i moze byc ten tydz. wczesniej porod.No zobaczymy.Maz tez mi wrozyl ze mial przeczucie ze bedzie wczesniej na 14,15 maja ale juz te daty minely i przeczucie go zawiodlo ha ,ha

Zaliczylam obcinanko u fryzjera,nic szczegolnego na tej glowie nie mam a zaplacilam 55 euro!!!-kurde pierwszy i ostatni raz bylam tu u fryzjera,chyba licza sobie za kazda rzecz a tylko mylam ,strzyglam i ulozyla mi wlosy i to zaden markowy fryzjer nie byl.
poziomeczka to fajnie ze normuje ci sie juz dzien z mala:biggrin2:Troche mnie zdziwila rada poloznej,bo ja nie wyobrazam sobie jakby kupka sie trafila i dzieciatko lezalo z nia do rana-juz widze te odparzenia,brr
mamaWieden witaj w naszej grupce!!!!
Vici a moze cos jest na rzeczy z tym zlym samopoczuciem?:-p
malenka11 witaj rowniez!!!

Acha, ktoras z was korzystala z wezwania tego Ambulansu szpitalnego do porodu?
 
poziomeczka , to jesteśmy sąsiadkami;) Czy ty mieszkasz przy skrzyżowaniu Domu Starców i Solarium? Kurczę muszę wziąść się za siebie a nie mam z kim pójść się poopalać ,, Może jesteś chętna?;)
Rozumiem że masz małą dzidzię w domku , ja już mam prawie roczniaka;) Ale może kiedyś..
Bardzo chętnie się spotkam na kawce;)
Ale ten tydzień odpada ze względu na pogodę oraz na moją naukę ..Za miesiąc kończę studia i muszę się troszkę pouczyć;(

Beabea pytasz o to czy ktoś jechał do porodu karetką ? ja jechałam ;) Przy drugim porodzie i o mało w niej nie urodziłam , to były dosłownie minuty ,, w każdym razie majciory ściągałam w karetce bo Pawełek zszedł do kanału rodnego;) Ogólnie wspominam miło , jechali strasznie szybko;) później na noszach do szpitala - minuta i chlup -urodziłam;) Cieszę się że skorzystałam z tej opcji bo jakbyśmy jechali swoim autem napewno urodziłabym w aucie..
 
Beabea a my tu juz wszystkie myslalysmy, ze Ty juz w szpitalu :-D
A jak Twoje starsze malenstwo reaguje na rodzenstwo i pozostanie pare dni bez mamy?
A z fryzjerem tutaj to tak jakos dziwnie jest. Bo mozesz sobie wybrac strzyzenie bez suszenia i ukladania. Wtedy pani strzyze, a potem dostajesz do rak suszarke i sama sie czeszesz.
Ja teraz to juz nie wiem gdzie isc, bo tutaj drogo, a w Polsce ostatnio fryzjerka mi spierdzielila fryzurke:wściekła/y:. Prosilam o scieniowanie, bez scinania na dlugosci. Oczywiscie zjechala mi z dlugosci tak, ze ledwo moge wlosy zwiazac. A poniewaz nie moge ich porzadnie ulozyc, to musze miec ciagle kucyka. Takze poraz kolejny zrazilam sie do fryzjerki i musze szukac kogos nowego, ale najpierw musza mi wlosy odrosnac na tyle, zeby mozna bylo cos porzadnego na nich zrobic.
mamaWieden niezle przezycia mialas :-) Dobrze, ze u nas blisko do szpitala, a i w korkach sie tyle nie stoi, co w Wiedniu ;-)
Dziewczyny trzymajcie dzis za mnie kciuki. Szef przelozyl mi Mitarbeitergespräch na dzisiaj. Jak ja nie lubie takich pogadanek:no:
 
Witam wtorkowo.U nas zawrot glowy co chwile cos,dzis w koncu rejstracje dostane o 11 ma byc.A popoludniu na Familienfest do przedszkola.Czy u was tez tak wieje:szok:
mamaWieden no niezle mialas przezycia dobrze,ze jednak karetka jechalas.I witamy,witamy :-)
mb_1 no to powodzenia na rozmowie.Co do fryzjera to porazka ,malo jest kompetentnych az dziw bierze.
Ja tu place 49 ale jestem zadowolona no i grzywke tez bez problemu moge zawsze podleciec i podciac i bez gadania,bez placenia.W zyciu nie zapomne jakie mialam problemy w Pl aby grzywke podciac...
Beabea no slysze dobrze sie czujesz,szybkiego porodu i malo czekania na niego zycze :-)
Poziomeczka jak tam mala?Kiedy idziecie do lekarza?
Happy jak tam staranka?Sorki,ze tak dopytuje ale wiesz babki z reguly ciekawskie sa:-D
 
czesc!
normalnie to spimy z moja niunia nawet czasem do 10.00. Dzisiaj sie juz jednak wyspala i siedzimy sobie od pol godziny tutaj....:baffled::-D I czkawka ja meczy!
Za to ja padam na pysk, strasznie sie nie wyspalam.

Beabea, moze zle sie wyrazilam. Z tym przwijaniem to nie tak do konca. Ja ja ok 5,6 rano juz przewijam, bo wtedy przewaznie kupka idzie. no a ostatnie przewijanie gdzies ok 23.00, wiec az tak dlugo w jednym pampersie nie lezy.

mamaWieden, mieszkam jedna przecznice dalej niz dom starcow, za billa.:tak: Do solarium raczej nie chodze, z braku czasu a wlasciwie to jakos juz dawno przestalam. Ale jak bedzie keidys ladna pogoda to mozemy sie wybrac nad Dunaj lub na kawke - z dzieciaczkami!
No to mialas przezycie! Mam nadzieje, ze u mnie drugie tez tak szybko pojdzie i nie bede sie musiala tyle meczyc z parciem, co tym razem!:no:
A co studiujesz?

Co do fryzjerow, to ja tez nie mam tu zadnego. I dziwne te ceny, macie racje. Apropo fryzjera, musze koniecznie isc! Odrosty swieca z daleka!

mb_1, trzymam kciuki!
 
Co do przewijania to ja tez szybko przestalam noca przewijac.Nie mowie o kupie bo wiadomo,ze wtedy mus ale jak nic nie bylo to lezal do pierwszego porannego karmienia.W koncu po to sa pampki,one naprawde duzo potrafia pochlonac.Pamietam sytuacje z ciocia Jacka,byli u nas w odwiedzinkach a jej wnusia byla pol roku starsza od Victora.Maly mial wtedy 3 miesiace i ona co godzine chciala mu pieluche zmieniac...Kuzynka Jacka kupowala jakies tanie w Pl i byla zachwycona nimi.Po tych odwiedzinach juz zakumalam dlaczego.Pampki zmieniali czesto (prawie jak tetre;-) ) a dla mnie to byla porazka.Tlumaczylam cioci,ze po to kupuje pampersy aby nie latac i nie zmie´niac ich co chwile.Nie mogla bidna tego zrozumiec,prueciez to dziecko w sikach siedzi i wogole.W koncu zrobilam jej test jak w reklamie-dopiero odpuscila...
Poziomeczka pamietam.ze Victor tez tak lubial pospac...ciesz sie i wysypiaj :-D A co do czkawki to nasi rodzice i dziadkowie powiedza,ze dziecku zimno i beda zakrywac a to podobno serce maluszka rosnie :yes:i nie ma nic z zimnem i marznieciem wspolnego :-D
 
nie zdazylam dokonczyc postu, bo mala mi marudzila. teraz pisze jedna reka a druga trzymam miske na rekach i spi. jednak wczesne wstanie sie nie oplacilo, hhihi. bo padla znowu

vici, do lekrza idziemy dzis po poludniu, juz jestem ciekawa ile moj glodomor przybral na wadze

beabea, trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie, wiem, ostatnie dni sa ciezkie

ide do lozia z moja niunia, dobranoc, hihihi
 
Vici u nas tez wieje. Pogoda jest okropna. Pewnie gdyby nie to, ze chodze do pracy, to dzien spedzilabym w domciu, pod kocykiem i ksiazka w reku.
Poziomeczka daj znac po wizycie. Super jak mala przesypia nocki. Ciekawe jak bedzie u mnie :-D Mam nadzieje, ze tez bedziemy miec w miare spokojne noce.
Hmm cos pozostale dziewczyny sie nie odzywaja.
A moja rozmowa sie nie odbyla i pewnie juz dzisiaj sie nie odbedzie. Pewnie poczekam do czwartku lub do nstepnego tygodnia. Moze to i lepiej, bo ja cos dzisiaj taka rozkojarzona chodze:confused:
 
reklama
czesc dziewczyny!

wczoraj bylismy u pediatry. nasz glodomor wazy juz 5kg! przytyla 1 kg w 3 tygodnie!:szok:
Pani dr powiedziala, ze to troche za duzo, wiec musze jej rozciagnac przerwy miedzy karmieniem.
Latwe to jednak nie bedzie, bo ona najchetniej by przy cycu co pol godziny lezala....:tak:
Urosla tez 3 cm, przy porodzie mierzyla 53, teraz 56cm.

Te potowki na twarzy to podobno Neugeboronenakne, czyli reakcja na moje hormony. Podobno duzo dzieci to ma i samo przejdzie w kilka tygodni.

a czkawka to tez normalna.

Jednym slowem dzecko zdrowe i rosnie mi jak na drozdzach. Powoli musze wprowadzic karmienie co 4 godziny.

mb_1, rzeczywiscie na nocki narzekac nie moge. Mala spi. Co prawda niespokojnie i wydaje rozne dzwieki, ktore na poczatku nas budzily. Teraz jakby troche lepiej. Albo my juz sie przwzwyczailismy albo ona mniej dzwiekow wydaje. :happy2:

Zapisalam sie do fryza na piatek na 16.00! Juhu, wreszcie bede wygladac jak ludzie! Bede miala ciemne wloski, jakis brazik sobie walne.:cool2:
W sobote idziemy na przyjecie weselne kolezanki meza, to musze sie pokazac.

Obraczke tez juz zalozylam z powrotem, czyli woda schodzi i wszystko powoli wraca do normy

Maja mi beczy, musze uciekac!
 
Ostatnia edycja:
Do góry