mamartusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2013
- Postów
- 230
Doris,
uderzył mnie twój post bo przypomniało mi się od razu jak ja przez to samo przechodzilam i jak bardzo się bałam. więc chciałam napisać żeby choć trochę może cię uspokoić.
Nie bój się zabiegu. wiem łatwo powiedzieć - ja byłam przerażona, bo nie wiedziałam nic na ten temat.
mam nadzieję że trafisz na dobrą opiekę - ludzi życzliwych, ktorzy okarzą troskę i zrozumienie - ja na takich trafilam i bardzo to pomaga.
Ja bylam przerażona i łzy mi leciały ciurkiem po twarzy. myślałam że to będzie w "pełnej świadomości" i do końca życia tego z głowy nie wymarzę - ale nie - byłam uśpiona - i dziękuję za to. Pielęgniarka cały czas trzymała mnie za rękę bo mąż nie mógł być obecny.
Wieczorem już wyszlam do domu.
Więc uwierz mi - nie ma się co bać zabiegu - bo niestety najgorsza jest świadomość tego co się stało.
uderzył mnie twój post bo przypomniało mi się od razu jak ja przez to samo przechodzilam i jak bardzo się bałam. więc chciałam napisać żeby choć trochę może cię uspokoić.
Nie bój się zabiegu. wiem łatwo powiedzieć - ja byłam przerażona, bo nie wiedziałam nic na ten temat.
mam nadzieję że trafisz na dobrą opiekę - ludzi życzliwych, ktorzy okarzą troskę i zrozumienie - ja na takich trafilam i bardzo to pomaga.
Ja bylam przerażona i łzy mi leciały ciurkiem po twarzy. myślałam że to będzie w "pełnej świadomości" i do końca życia tego z głowy nie wymarzę - ale nie - byłam uśpiona - i dziękuję za to. Pielęgniarka cały czas trzymała mnie za rękę bo mąż nie mógł być obecny.
Wieczorem już wyszlam do domu.
Więc uwierz mi - nie ma się co bać zabiegu - bo niestety najgorsza jest świadomość tego co się stało.