hejka
wpadłam szybko z ranka, bo zaraz "pudliszki factory" na chacie będę uskuteczniać;-) Przepyszne pomidorki się udało B kupić.
annaoj czy dziecko idzie z tytą do szkoły, czy jak to wygląda? Ja zielona w tym temacie hehe nie jestem ślązara
może Cie ruszy tak jak mnie dwa razy 3 września
tego Ci życzę hehe bo akurat największy buum zniknie
Stefa jak Ci dobrze w domku, to czwarte bobo róbcie i się nasiedzisz;-)
Ja też bym chciała 3 września. Jak już do tej pory nic nie było, to chciałabym iść na rozpoczęcie roku i mojego pierwszaka obejrzeć.
I L4 mam do 2 września więc, z moją ginką poszło by gładko.
U nas z tytą, już zakupiona.
Misiarska fajnie, że mama jednak się oswioiła i teraz się cieszy.
Jak jednojajowe to chyba mogą być tylko obydwa jednej płci, tak coś mi się zdaje.
Dorota teraz będzie drugi synek, Wiktor.
Widocznie byliście sobie pisani i właśnie tak miało być. Nic tylko się cieszyć, że się wszystko ułożyło.
Anuula u nas na 10. W sumie to się cieszę, że troszkę później, bo na spokojnie Alicję do przedszkola odtransportujemy.
Udanego spotkania.
Madi bo w PL właśnie taka polityka prorodzinna, samowystarczalności uczy;-)
dobra uciekam do pomidorów