reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy plus 40

Super, że w końcu się udało :-)
Nie do końca ;-) Miałam 1 procedurę, ale wcześniej tak jak TY badania i wizyty, które generalnie nic nie wykazały: nasienie super, moje AMH też jak na mój wiek (zaczęłam się starać dopiero w okolicach 35 r.ż.), jeden jajowód z podejrzewanym mniejszym przepływem. Ciąży brak mimo monitorowania cyklu, testów owulacyjnych, itp. Nie brałam tabletek wcale. Miałam też 3 inseminacje, przy których nie zadziało się zupełnie nic. No a potem in vitro (u nas bardzo długo się czeka), udało się od razu, ale poroniłam... Z drugiego transferu mam synka :-)
Super, że mimo długiej i wyboistej drogi się udało , to najważniejsze :-)
 
reklama
Hej. Ostatnio pisałam, że jestem w ciąży. Niestety przed Świetami poroniłam. Wszystko było dobrze na początku, nie wiem, co było przyczyną. Tak mocno wierzyłam, że w końcu się udało i byłam dobrej myśli. Niestety... Teraz w styczniu będę mieć kolejny transfer, ale już nie wierzę, że się uda.

A badałas zarodek?
 
Hej. Ostatnio pisałam, że jestem w ciąży. Niestety przed Świetami poroniłam. Wszystko było dobrze na początku, nie wiem, co było przyczyną. Tak mocno wierzyłam, że w końcu się udało i byłam dobrej myśli. Niestety... Teraz w styczniu będę mieć kolejny transfer, ale już nie wierzę, że się uda.
Bardzo mi przykro. Wiem co przezywasz. Ja dawno temu wlasnie w pierwsze swieto zaczelam plamic. Troche to trwalo zanim doszlo do kompletnego poronienia i musze przyznac ze byl to jeden z dwoch najgorszych okresow w moim zyciu. U mnie zarodek przestal sie rozwijac najprawdopodobniej w 10tyg ale to wydedukowalam sama po przeanalizowaniu moich objawow i rozmarze jaja plodowego. Poronilam na poczatku 13tyg gdzie tak naprawde powinnam miec pierwsze prenatalne.
Ja bardzo dlugo czekalam z nastepna procedura i teraz uwazam to za blad ale czasu nie cofne.
Jezeli chcesz pogadac to ja jestem tutaj.
Daj sobie czas na zalobe bo jest to ogromna strata. Zycze duzo sily.
 
A badałas zarodek?
Nie, nie badaliśmy zarodków. Moja lekarz prowadząca powiedziała, że to nie ma sensu. Często jest tak, że zarodki są nieprawidłowe w pierwszych dniach i same się "naprawiają" a to badanie nie dość że eliminuje zarodki, które potem mogą być prawidłowe to na dodatek jest ryzyko ich uszkodzenia. Poza tym to za duży koszt. My z ostatniej procedury mieliśmy tylko 2 blastocysty.
 
Bardzo mi przykro. Wiem co przezywasz. Ja dawno temu wlasnie w pierwsze swieto zaczelam plamic. Troche to trwalo zanim doszlo do kompletnego poronienia i musze przyznac ze byl to jeden z dwoch najgorszych okresow w moim zyciu. U mnie zarodek przestal sie rozwijac najprawdopodobniej w 10tyg ale to wydedukowalam sama po przeanalizowaniu moich objawow i rozmarze jaja plodowego. Poronilam na poczatku 13tyg gdzie tak naprawde powinnam miec pierwsze prenatalne.
Ja bardzo dlugo czekalam z nastepna procedura i teraz uwazam to za blad ale czasu nie cofne.
Jezeli chcesz pogadac to ja jestem tutaj.
Daj sobie czas na zalobe bo jest to ogromna strata. Zycze duzo sily.
Dziękuję za wsparcie. Jest to trudne, ale idziemy za ciosem. Nie ma na co czekać, chociaż entuzjazm już mi mocno opadł. Lada chwila będę mieć kolejny transfer a jak się nie uda to kolejna procedura. Goni mnie czas. In vitro refundowane jest do 42 roku życia, więc do moich urodzin jest 9 miesięcy. Nie mam chwili do stracenia. Każdy miesiąc jest ważny.
 
In vitro jest refundowane do 42 roku życia w przypadku własnych gamet, do 45 roku życia w przypadku adopcji komórki lub zarodka. My z mężem jednoznacznie jesteśmy zainteresowani In vitro tylko na własnych gametach, więc czasu mamy mało.
 
Hej. Ostatnio pisałam, że jestem w ciąży. Niestety przed Świetami poroniłam. Wszystko było dobrze na początku, nie wiem, co było przyczyną. Tak mocno wierzyłam, że w końcu się udało i byłam dobrej myśli. Niestety... Teraz w styczniu będę mieć kolejny transfer, ale już nie wierzę, że się uda.
Mógłbyc chory zarodek, może masz zapalenie endometrium?
Ja tak poroniłam dwa razy, później zbadałam endometrium wyszło zapalenie, antybiotyki i aktualnie 15 tc
 
Dziękuję za wsparcie. Jest to trudne, ale idziemy za ciosem. Nie ma na co czekać, chociaż entuzjazm już mi mocno opadł. Lada chwila będę mieć kolejny transfer a jak się nie uda to kolejna procedura. Goni mnie czas. In vitro refundowane jest do 42 roku życia, więc do moich urodzin jest 9 miesięcy. Nie mam chwili do stracenia. Każdy miesiąc jest ważny.
Ja do kolejnej proby podeszlam dopiero po 8 latach w listopadzie 2022 bo wlasnie doszlam do wniosku ze juz dluzej czekac nie moge. Nie nastawialam sie na nic. Mialam czysta glowe bo bylam juz dawno pogodzona z tym ze my dzieci miec nie bedziemy. Raczej juz obmyslalam plan na moja 40stke.
Podziwiam ze masz sile to wszystko poogarniac w tak krotkim czasie ale tez rozumiem ze zegar tyka i to bardzo szybko. Btw jestem ten sam rocznik. Az musialam policzyc kurna bo jakos tak sie zatrzymalam na tych 40stych urodzinach.
 
reklama
Mógłbyc chory zarodek, może masz zapalenie endometrium?
Ja tak poroniłam dwa razy, później zbadałam endometrium wyszło zapalenie, antybiotyki i aktualnie 15 tc
Być może zarodek był nieprawidłowy, ale z drugiej strony jego rozwój początkowy był Ok. Nie miałam badanego endometrium, więc może miałam jakieś zapalenie. Klinika pewnie zleca dogłębne badanie endometrium po kilku poronieniach. U mnie to była pierwsza ciąża, na wczesnym etapie. Nigdy wcześniej nie udało mi się zajść w ciążę.
 
Do góry