reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy Nastolatków - pogaduchy

reklama
czesc
jak Wasze dzieciaki juz wpadly w rytm nauki?
moj Oskar dostal sie do dobrej szkoly- jest druga na liscie
ale ma dosyc daleko, ponad 3 mile
ale szkolny autobus go zawozi i przywozi
we wtorek mial test z ang i pozostalych przedmiotow- na podstawie wynikow przydzielili go do odpowiedniej grupy.
poki co jest spokojnie, oby tak dalej.


a co u Waszych dzieciakow?
 
i ja sie witam,
na nowo wdrazam sie w forum po malym odwyku :-D
u nas szkola pelna para..lekcje,nauka..cora to ma zadania nawet na weekend ,nie zwyczajna do takiego tempa :-pale po malu sie oswaja ;-)
beata a jak sie mieszka w nowym miejscu ? daleko mlody ma na przystanek ,bo moja troche musi isc :tak:
 
Oskar ma do szkoły ponad 3 mile- do przystanku może 300 metrow
ale młodszy syn ma przechlapane do szkoły ma 1 mile i nie ma tam autobusu więc idziemy pieszo- wracam do domu na 1h i wracam po niego- dziennie robię 4 mile no masakra
Oskar ma zadania domowe ale on w pl zaliczył 3 lata nauki więc dla niego to luzik :-)
zadaja codziennie ale malo w porównaniu z pl szkoła :-)
 
Beata to sie nachodzisz teraz :szok:,poki nie pada to spoko ale tu juz jesien...i zaczna sie wiatry i deszcze..wspolczuje
pozostaje tylko kupic auto ;-)
no moje nie maja porownania ze szkola w PL ,wiec dla mojej cory zadania z podstawowki a tutaj to duzy przeskok ...bo jak to na weekend zadane ??:-D
uciekam
dobranoc !
 
Hej.
Pomyslałam, że powoli moge do Was przyłączyć, bo mój pierworodny za 3 tygodnie skończy 11 lat. Jest teraz w 5 klasie, zmieniliśmy mu szkołę 2 tygodnie temu. bardzo to przeżywa i generalnie jest wrażliwcem i nerwusem. Marcin jest najstarszy z piątki rodzeństwa i ma trudne zadanie w życiu, ale radzi sobie na ile potrafi :-)
Do szkoły dzieci wożę daleko, bo 10km w jedną stronę. Mogłyby jeździć miejskim autobusem, ale do przystanku 700m od przystanku do szkoły 500m... To bez sensu. Wolimy ich podrzucać. Zawsze to chwile razem w okrojonym składzie :-)
 
reklama
czesc
u nas lato w pelni :-)
syn spoznil sie na autobus szkolny i przyjechal taxi
mowi ze to wina kierowcy- powinien wyjechac spod szkoly o 15:30 a wyjechal 5 min wczesniej, pol klasy nie zdazylo :eek:
nie wiem czy wierzyc :sorry:
 
Do góry