reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

a ja wam powiem że jak bym się nie zdecydowała teraz na drugie dziecko to już w ogóle nie chciała mieć drugiego (no chyba że by się trafiło):no: między mną a siostrą jest 8 lat różnicy i tak naprawdę nie dogadujemy się tak jakbym chciała:no: może będzie łatwiej jak ona będzie miała swoją rodzinę:tak: a teraz ma 18 lat i wiedzie życie imprezowe;-) a tak po tylu latach powrót w pieluchy masakra:szok: wiem że będzie ciężko ale myślę że m będzie dużo pomagał tak jak przy N.:tak: myślę że fajnie jak się dziecko przy dziecku wychowuje:tak: przemęczyć się na początku a później dzieci odchowane:tak:
 
reklama
roksi znam to, bo ja mam też siostrę, która jest osiem lat młodsza i też tylko imprezy i imprezy, choć nie powiem, bo od kwietnia pracuje,ale i tak wydaje kasę na ciuchy a matce nie da nic. Już nie mówię o wyciąganiu kasy od starych jak się skończy wypłata. Ja dostaję co miesiąc tyle co ona i daje mamie jeszcze pieniądze i wydaje na swoje potrzeby a jakoś mi starcza od do a jej nie i jeszcze jej mało. Już nawet nie wspomnę, ze wcina się między wódkę a zakąskę w wychowywaniu Krzysia. Dlatego coraz częściej myślę o wyprowadzce...
 
W kwestii różnicy między rodzeństwem, to powiem Wam, że nie ma reguły. Choć różnica 2- 3 lat jest fajna, ja mam starszą 2 lata siostrę i 2 lata młodszego brata - jako dzieci dogadywalismy się świetnie, wspólne zabawy, gry w karty, eurobiznes;-):-D jak miałam 8 lat urodziła się najmłodsza siostra i też szybko wzięliśmy ją pod skrzydła:tak: teraz ma 18 lat i nadal mamy super kontakt (niestety raczej telefoniczny) ale ona imprezowa nie jest, woli książki i piłkę nożną:baffled:
Magda, współczuję takiej siostry:szok:
Roksi, bądźmy dobrej myśli, myślę, że jakoś przepękamy zimę a na wiosnę już będzie lepiej:tak: ja planuje kupić Ignasiowi wózek dla lalek, wsadzić misia i wspólnie spacerować:confused: co z tego wyjdzie zobaczymy:-p
 
kaskada no to jest największy problem, ale najczęściem mówimy, że w takim razie ona zostanie w domu a my sami pójdziemy i się z nią żegnamy i udajemy, że wychodzimy z domu. Dość szybko przynosi skutek.

No u nas właśnie nie przynosi. Ja mówie " idę Wojtuś, papa. " A on na to " ić" i się zaczyna zajmować swoimi sprawami.

Wydaje mi się, że taka mała rożnica wieku, tak do dwóch lat jest zwłaszcza na początku , dla rodziców masakryczna. Już 3 lata różnicy to jest chyba lepiej. Bo starsze dziecko rozumne bardziej jest. Chociaż chyba wtedy bardziej odczuwalny jest ten element zazdrości. U nas tego nie ma.

roksi początki niekoniecznie będą ciężkie. Małe jednak jest mniej kłopotliwe niż taki półroczniak na przykład, w zasadzie śpi i je. Możesz zostawić na kocu albo w łóżeczku i wiesz, że jest bezpieczne. A z takim przemieszcząjących się, mniej śpiącym i bardziej aktywnym młodszym- to już jest trochę gorzej. Poza tym masz już doświadczenie w zajmowaniu się noworodkiem i wiesz czym to się je. Nie jest to taki szok jak przy pierwszym dziecku. U nas ten sam początek nie był taki zły. Jakoś tak najgorzej było między 3 miesiącem a 9 miesiącem Michała, kiedy zaczął wreszcie przesypiać noce.
 
Ostatnia edycja:
u nas będzie 2 lata i 7 miesięcy:tak: zobaczymy jak będzie ale obawiam się bardziej zazdrości o tatusia:szok::baffled: córcia jest bardzo zakochana w tacie nawet mówi "tatuś":baffled:
 
Magda, współczuję takiej siostry:szok:

Z moja siostrą to teraz najlepiej na odległość... Ona chyba dopiero teraz przeżywa nastoletni bunt :-/ we wszystko sie wpier.... ahhh... szkoda gadać.. ostatnia kłótnia, która wyniknęła z tego, że krzyczę za bardzo na Krzysia skończyła się tym że mam rozcięty paznokieć i poharataną rękę i rozwalone kolano lekko...
 
Z moja siostrą to teraz najlepiej na odległość... Ona chyba dopiero teraz przeżywa nastoletni bunt :-/ we wszystko sie wpier.... ahhh... szkoda gadać.. ostatnia kłótnia, która wyniknęła z tego, że krzyczę za bardzo na Krzysia skończyła się tym że mam rozcięty paznokieć i poharataną rękę i rozwalone kolano lekko...

pobiłyście się??
 
nie, musiałam wybijać szybę w drzwiach do jej pokoju, bo nie chciała mnie wpuscić, a miała na rękach Krzysia. Dodam jeszcze, że mój krzyk na Krzysia był uzasadniony, a ona się wcięła nie wiedząc co jest grane i taki był efekt
 
reklama
Do góry