reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Piotruś dziś nie chce spać.. Jak go włożę do łóżeczka, to stęka tak strasznie, że aż się krztusi.. A jak go biorę na ręce to jest wesoły i gada na pełny regulator :-p

My mieliśmy dzisiaj ciężką noc. Mała co chwilę się budziła, stękała, marudziła, cmokała, płakała :sick: Podejrzewam, że nie może zrobić kupki - ostatnią zrobiła wczoraj rano i to bardzo małą. To niewiele jak na nią :no:

Cały dzień boli mnie lewy jajnik :-( Strasznie :-( Dawniej mnie tak bolało, jak miałam owulację, ale chyba nie aż tak :szok: Normalnie zgina mnie momentami wpół:rolleyes: Nie chcę nic zażywać przeciwbólowego, zresztą nic nie mam :-p Mam nadzieję, że wkrótce przejdzie...

Miłego wieczoru :-)


Pewnie owulacja................................uważaj :happy2::-p

Sluchajcie, czy Wasze maluchy juz jezdza w spacerowach?bo niby ponizej 6 miesiaca maluchy maja jezdzic tylko w gondolkach(przynajmniej na mojej gondolce jest tak napisane)?


Moja jeździła kilka dni, ale przemyślałam sprawę i postanowiłam wrócić jednak jeszcze do gondoli....mimo, że robi się jej "przymaława" to doszliśmy do wniosku z mężem że będzie tak zdrowiej dla jej kręgosłupa - wszędzie zalecają własnie do 6 m-ca wozić dziecko w gondoli. Mimo, że spacerówka rozkłada się prawie na płasko to jednak jest to prawie i plecki są lekko wygięte ;-) Także dopóki mała nie protestuje to ją tak wozimy. Na jesień przejdziemy do spacerówki :tak:


A my byliśmy dziś na zakupach. Wczoraj posprzątałam, zawiesiłam mega firankę i wszystko poprasowałam, nawet koszule mężowi do pracy na jutro. Tak więc dziś miałam wolne;-)
No i dziś na zakupy. Ale wydałam kasy:szok: Najwięcej oczywiście skorzystała Wiktoria. Byłam w Tesco, ale nie było już Huggisów 3, no i kupiłam w Makro za 40zł (nie wiem czy to dużo). Kupiłam też w Tesco m.in. body cherokee - fajne. Wyprzedaż ciuszków tej firmy jest, ale niestety w tym markecie już przebrane. A niektóre rzeczy naprawdę fajne.

To chyba cena niezbyt tania. W naszym oddziale Tesco nie ma ciuchów....w ogóle ubogie u nas to Tesco. Makro nie mamy....w ogóle to my praktycznie nic nie mamy kurna chata :baffled::angry:
 
reklama
Dzień dobry!!!
Mała pociecha z tej wczorajszej wycieczki była, bo Wiktoria tylko ogladała rybki a tak to całe zoo przespała:baffled::baffled: ale za to rodzice mieli niezły ubaw, szczególnie w mini zoo jak do wózka Wiki zaczął zagladać baran i tak mu się nasza córeczka spodobała że nie chciał odejść:-D:-D
Dzisiaj miała być ładna pogoda a tu słonka nie ma:baffled::baffled: a mieliśmy iść na lody na Pietryne,ale i tak sie przejdziemy bo musze męża wyciągnąć z domu.

Wkleje zaraz pare fotek na zamknietym
 
Dzień Dobry:-)
my wczoraj prawie cały dzien byliśmy w Złotym Potoku na święcie pstrąga:-) znajomi wyszli od nas i 1 w nocy także brzuszki szlak trafił:wściekła/y: ale dzisiaj odrobie podwójnie:-)
 
My dziś na obiad do teściów. Chcę troszkę porozmawiać z teściową od kiedy zacznie do nas wpadać żeby przyzwyczająć się do młodej i jej trybu...tylko ona zawsze twierdzi, że na wszystko jest jeszcze czas :eek: A ja chcę mieć pewność, że zostawiam córę w dobrych rękach i muszę się przyjrzeć jak ona będzie się nią opiekować :rolleyes2:
Teściowa najchętniej dzień przed moim powrotem do pracy przyszłaby, posłuchała co i jak i koniec...a na to się nie zgodzę :no:
Będę musiała teraz stać się bardzo asertywna i mówić jej co wolno a czego nie, bo ona często ma swoje, odrębne zdanie i mnie nie słucha :dry:
 
Teściowa najchętniej dzień przed moim powrotem do pracy przyszłaby, posłuchała co i jak i koniec...a na to się nie zgodzę :no:
Będę musiała teraz stać się bardzo asertywna i mówić jej co wolno a czego nie, bo ona często ma swoje, odrębne zdanie i mnie nie słucha :dry:

agutek- powodzenia. Dlatego ja wolę nianię, ona mi się nie sprzeciwi, a te teściowe i mamusie to maja swoje zdanie na wychowywanie dzieci, tylko nieaktualne o jakies 20-30 lat, ale twierdzą że wszystko wiedza najlepiej.:wściekła/y:
 
agutek- powodzenia. Dlatego ja wolę nianię, ona mi się nie sprzeciwi, a te teściowe i mamusie to maja swoje zdanie na wychowywanie dzieci, tylko nieaktualne o jakies 20-30 lat, ale twierdzą że wszystko wiedza najlepiej.:wściekła/y:


Wiem coś o tym....grochówka w wieku 3 miesięcy, zupki mam solić i pieprzyć i gotować na mięsie, sadzać non stop skoro chce siedzieć, a najlepiej obstawić poduszkami, żeby się nie przewróciła i zostawić niech sobie posiedzi i to nic że młoda rzyga już od tego siedzenia bo za długo uciska sobie brzuszek...(nieważne, że jeszcze nie potrafi i że kręgosłup jest za delikatny i jedynie można pozwolić sobie na ćwiczenia siadania, ale nie na siedzenie), dać jej lizaka polizać, ziemniaki z sosem na spróbowanie... :angry:

Rany.... :dull:
 
no własnie.
daj znać jak wrócisz, czy ci nerwy nie puściły.....
bo ja do mojej teściowej to trace czasami cierpliwość....
No właśnie widzę, że zaczynam już się sama nakręcać i wrogo nastawiać :-D Obiecałam sobie, że na spokojnie i z uporem maniaka będę powtarzać swoje zdanie i powiem, że oczekuję iż będzie słuchała moich zasad skoro ma się opiekować moim dzieckiem :rolleyes2:


A twoja niania dalej przychodzi na próby?
 
No właśnie widzę, że zaczynam już się sama nakręcać i wrogo nastawiać :-D Obiecałam sobie, że na spokojnie i z uporem maniaka będę powtarzać swoje zdanie i powiem, że oczekuję iż będzie słuchała moich zasad skoro ma się opiekować moim dzieckiem :rolleyes2:
Może niech lepiej mąż z nią porozmawia, w końcu to jego matka. Jeszcze się obrazi i będziecie mieli problem...

Moja teściowa na szczęście się nie wymądrza. Wręcz się mnie pyta czasami kiedy się co wprowadza do diety. A z siedzeniem to sama mówi, że nie powinien mały za długo siedzieć, bo ma słabe plecki.
 
reklama
Może niech lepiej mąż z nią porozmawia, w końcu to jego matka. Jeszcze się obrazi i będziecie mieli problem...

Moja teściowa na szczęście się nie wymądrza. Wręcz się mnie pyta czasami kiedy się co wprowadza do diety. A z siedzeniem to sama mówi, że nie powinien mały za długo siedzieć, bo ma słabe plecki.


Moja na szczęście nie z tych obrażalskich. Do tej pory mąż jej zwracał uwagę, a ja się krępuję :zawstydzona/y:Ale kilka razy dała mi już wyraźnie znać, że ona oczekuje, że ja będę jej mówić bezpośrednio a nie mężowi a on jej...co jednak nie zmienia faktu, że często i tak robi swoje, bo ona uważa np., że jeśli dziecko chce siadać to należy je sadzać....

Postanowiłam jednak powalczyć z tą moją krępacją i od dzisiaj zacząć zwracać jej uwagę.... :rolleyes2:
 
Do góry