reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

dziewczynki, ja w weekend robiłam sałatkę z przepisu Akuni wyszła super :tak: (tylko trochę za mało majonezu dodałam), mieliśmy wczoraj gości - więc miałam na kim testować ;-)


Sałatka warstwowa z tunczykiem _ pychotka

5 jajek, ser żółty ok 30 dkg, tunczyk w sosie wlasnym, 1,5 cebuli, kukurydza, majonez, pieprz, sol

Bialko jajka zetrzec na grubej tarce wylozyc w naczyniu, natepnie ser zolty zetrzec na drobniejszych oczkach wylozyc na bialka, tunczyk wylozyc (sos odlac) przelozyc majonezem, przelozyc puszka kukurydzy, cebula pokrojona w kostke, posolic i popieprzyc, wylozyc tunczyk, majonez i zetrzec na drobno zoltka. i gotowa malo pracochlonna i pyszna
 
reklama
Patusia ja po prostu uwielbiam oscypki. Wyslij mi jednego :) Już tak dawno ich nie jadłam, że chęnie bym pojechała w góry tylko dla nich.
Akunia trzymaj się. Jestesmy wszystkie z Tobą. Zobaczysz wszystko bedzie ok. My w to wierzymy ty tez postaraj się nie tracić wiary.
Ja za dwie godzinki na USG. Zobacze mojego brzdąca i ile waży. Juz sie nie moge doczekać.

 
dziewczyny co do dnia kobiet to my kobietami jestesmy cale zycie. no a ten 8 marca to poprostu taki dzien gdzie go trzeba wykorzystac.
ja jestem wlasnie po badaniu. zebralo sie kolo mnie kilku lekarzy popdczas badania i zdecydowali ze przetrzymaja mnie na maksa tzn ze dostane co mozliwe zeby wyciszyc wszystko. bo ze szyjka sie skraca to maly problem, mi poprostu sie pecherz plodowy wpukla do ujscia i ujscie mi juz jedno puscilo.
no ale pocieszam xsie tym ze maluch dzieki tym sterydom jest dojrzaly jezeli chodzi o plucka itp. no jedynie maly jeszcze. ale dostaje od dzis hormony. wogole non stop leki.

u mnie za oknem sloneczko i mi sie nawet humor troche poprawil.
 
akunia No to bardzo super, ze masz wokol siebie specow, ktorzy sa tego samego zdania co ty - Wytrzymac na maxa :D Bedzie dobrze. troche to strasznie brzmi, ze tyle tych lekow, ale dzieki temu bobas bedzie silniejszy!

Bardzo Was przepraszam, ale nawet nie zdaze przeczytac co pisalyscie... Wczoraj nasze swieto, a dzis znow do garow :D No i ja wlasnie juz musze leciec ziemniaczkow pilnowac. Kupilam w Biedronce mlodych ziemniaczkow, kapustke i robie taka wiosne na stole :)
Dostalam numerek na 17.15, wiec pewnie mezulka nakarmie i zaraz do doktorka.

Dowiedzialam sie od poloznej, ze moj lekarz na 100% pracuje w szpitalu, codziennie rano, wiec juz sie troche uspokoilam. Moze akurat na niego trafie. No i powiedziala, ze jakby co to na katar moge wode morska sobie kupic, albo te sztyfty mentolowe i w razie kataru mocnego wdychac przed porodem, zeby moc oddychac przepona....
Jak tylko wroce od lekarza obiecuje wszystko nadrobic.

Sciskam wszystkie mamusie i akunie najbardziej, zebys byla dzielna!

Aaaaa! Budyniowo-smietankowa pycha wyszla naprawde pycha! O matko jakie pyszne, kremowe takie... Mniam.... Dobrze, ze dr nie wie, bo by na mnie krzyczal strasznie za ten cukier :D Polecam przepis: http://www.smaczny.pl/przepis,smietankowo_budyniowa_pokusa
 
Hej dziewczynki:-)
Bukiet śliczny ma ten pan..:-D
A u mnie w ciąży lekko przystopowałam ze słodyczami co mnie akurat zaskoczyło pozytywnie...:tak: Za to jem masę owoców, na początku jabłka jadłam kilogramami (dosłownie:szok:), teraz mam "fazę" na pomarańcze..i truskaweczki kupuję jak tylko jakąś promocję widzę albo soczysty melon.. hmm.. pyszności..
Barmanka79 - dzięki za link (https://www.babyboom.pl/forum/mamy-z-irlandii-f142/sprawy-socjalne-i-urzedowe-w-irlandii-12307/) - powoli czytam wszystkie posty.. Czytałam sporo już wcześniej w necie i z tego co się orientuję..wszystkie formalności w związku z dodatkami na dziecko w Irl. załatwia się po ur. dziecka, więc mam czas na lekturę:tak: W Polsce przysługiwałby mi macierzyński ale zwolniłam się, więc będę miała tylko same dodatki.
Slonkoonline - narobiłaś mi chęci na kabarety.. Za dwa tygodnie będę w Polsce i zamierzam się wybrać do teatru na jakiś kabaret - bo nie ma to jak obejrzenie go na żywo:tak: Tu w Irlandii brakuje mi właśnie teatrów..więc może pójdę nawet dwa razy na zapas:rofl2:
Akunia - trzymam kciuki jak najbardziej. Widzę, że jesteś pod dobrą opieką, więc nie ma innej opcji jak szczęśliwe rozwiązanie:happy:
A jeśli chodzi o zdzierstwo lekarzy w Polsce to naprawdę to jest okropne.. Jak poszłam jeszcze w 7 tygodniu ciąży zbadać się - to lekarka powiedziała mi, że ona nie założy mi jeszcze karty ciążowej..bym się nie łudziła:szok: ale po cóż mi ta karta? Ja przyszłam się zbadać czy wszystko OK, zrobić USG, bo wtedy właśnie wyjeżdżałam do Irl. więc chciałam wiedzieć co i jak. Oczywiście ze zrobieniem USG coś tam marudziła.że za szybko.. Poszłam do prywatnego bo nie będę z babą dyskutować. W Polsce płaci się ogromne składki zdrowotne a lekarze łaskę robią, że zbadają:baffled: Oczywiście prywatnie wszystko wygląda innaczej - lekarz nawet jest uśmiechnięty:szok: W Irl. jak poszłam pierwszy raz do lekarza to się ładnie przedstawił i nawet podał mi rękę na przywitanie i pożegnanie:-) Tutaj nic nie płacę (oprócz pierwszej wizyty - 50 euro, jak czytałam w necie po stwierdzeniu ciąży niektórzy lekarze nie pobierają tej opłaty ale miesiąc temu przyszedł mi list o uregulowanie tych 50euro <nawet odsetek nie policzyli, jakby to zapewne w Polsce zrobili:-D> więc zapłaciłam;-)) a zawsze jest sympatycznie i mają cierpliwość nawet do mojego kaleczonego englisza;-) Już sobie nawet nie wyobrażam rodzić w Polsce, więc wy trzymajcie kciuki by dzidzia wytrwała do conajmniej 34 tygodnia:tak: bo wracam w 33 tygodniu ciąży.. :rolleyes: :rofl2:
 
reklama
A u mnie w ciąży lekko przystopowałam ze słodyczami co mnie akurat zaskoczyło pozytywnie...:tak: Za to jem masę owoców, na początku jabłka jadłam kilogramami (dosłownie:szok:), teraz mam "fazę" na pomarańcze..i truskaweczki kupuję jak tylko jakąś promocję widzę albo soczysty melon.. hmm.. pyszności.

hmm a czy znasz płeć swego bobo? :-)
bo ja miałam / mam takie same "objawy" i będzie Marcelek ;-) :-D
 
Do góry