reklama
LILIann Kochana, nie ma słów które mogłyby ukoić Twój ból...nie ma słów które pasowałyby do wyrażenia tego co czuję . Miałam nadzieję, że choć jedna dziewczynka da radę...miałam nadzieję...tak mi przykro:---(
Tulę Cię mocno i zapalam świeczkę dla Twoich księżniczek
[*]
[*]
Tulę Cię mocno i zapalam świeczkę dla Twoich księżniczek
[*]
[*]
iwee
Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2008
- Postów
- 323
Liliann moje najszczersze wyrazy zalu i wspolczucia. Nie wiem co pisac, bo zadne slowa i tak nie ogarna tego bolu, ktory teraz przezywasz. Trzymaj sie kochana, badz dzielna dla starszych coreczek, dla meza, dla samej siebie. Pamietaj czas leczy rany, a za chmurami zawsze chowa sie slonce...
[****] dla Patrysi i Roksanki...
[****] dla Patrysi i Roksanki...
LILIann
Majowe mamy'09
Dziękuję.... za wszystkie słowa otuchy, za każdą myśl o moich Kruszynkach, za to że jesteście...
Tak, wiem, mam dla kogo żyć, bo przecież przez cały dzisiejszy dzień tuliły się do mnie dwie kochane istotki w kolorowych spódniczkach, dla których stać mnie było nawet na uśmiech, choć tak o niego ostatnio ciężko...
Wiem również że czas leczy rany, że z biegiem czasu ból się zmniejszy...
Ale dosłownie wyć mi się chce i krzyczeć z tej okropnej niemocy, bezsilności... Z tej pustki, tęsknoty... Tyle rzeczy, przedmiotów, miejsc, zapachów, przywołuje wspomnienia... I setki pytań, na które nikt tak na prawdę nie zna odpowiedzi nie daja spokoju... Bo dlaczego to, co zostało nam dane, zostało nam odebrane.... dlaczego One musiały tak cierpieć w tym Swoim króciutkim życiu.... Dlaczego pomimo tylu modlitw, błagań, próśb, On nie wysłuchał... Czym zawiniłam, że taką karę muszę teraz znosić, w czym te Kruszynki zawiniły, że zamiast poznawać uroki życia, poznały tylko co to ból, cierpienie..
Przepraszam, nie miałam już Was dołować... już nie bede wiecej pisać...
po prostu potwornie cierpię, nie potrafie sobie poradzić z tym co teraz sie dzieje w mojej głowie...
Pozdrawiam i ściskam Was
Liliann
Tak, wiem, mam dla kogo żyć, bo przecież przez cały dzisiejszy dzień tuliły się do mnie dwie kochane istotki w kolorowych spódniczkach, dla których stać mnie było nawet na uśmiech, choć tak o niego ostatnio ciężko...
Wiem również że czas leczy rany, że z biegiem czasu ból się zmniejszy...
Ale dosłownie wyć mi się chce i krzyczeć z tej okropnej niemocy, bezsilności... Z tej pustki, tęsknoty... Tyle rzeczy, przedmiotów, miejsc, zapachów, przywołuje wspomnienia... I setki pytań, na które nikt tak na prawdę nie zna odpowiedzi nie daja spokoju... Bo dlaczego to, co zostało nam dane, zostało nam odebrane.... dlaczego One musiały tak cierpieć w tym Swoim króciutkim życiu.... Dlaczego pomimo tylu modlitw, błagań, próśb, On nie wysłuchał... Czym zawiniłam, że taką karę muszę teraz znosić, w czym te Kruszynki zawiniły, że zamiast poznawać uroki życia, poznały tylko co to ból, cierpienie..
Przepraszam, nie miałam już Was dołować... już nie bede wiecej pisać...
po prostu potwornie cierpię, nie potrafie sobie poradzić z tym co teraz sie dzieje w mojej głowie...
Pozdrawiam i ściskam Was
Liliann
krystyna 30
Majowe mamy'09
- Dołączył(a)
- 30 Październik 2008
- Postów
- 1 220
Kochana Lilian szczerze wspolczuje!!trzymaj sie kochaniutka i tak jestes dzielna...
a zgadzam sie z dziewczynami co wczesniej pisaly ze tak moze bylo lepiej i dla nich zeby tak nie cierpialy kruszynki i dla ciebie bo ty cierpialas razem z nimi....a teraz napewno im jest lepiej kruchutkim istotkom,anioleczkom........kochana przytulam Cie mocno .....
a zgadzam sie z dziewczynami co wczesniej pisaly ze tak moze bylo lepiej i dla nich zeby tak nie cierpialy kruszynki i dla ciebie bo ty cierpialas razem z nimi....a teraz napewno im jest lepiej kruchutkim istotkom,anioleczkom........kochana przytulam Cie mocno .....
Wyrazy współczucia Lilian.Trzymaj się skarbie.*****
reklama
LILIann nie wiem czy to coś da ale pamiętaj ,że jeśli Ci to pomaga to zaglądaj do nas jak najczęściej...wiesz przecież ze tu zawsze znajdziesz dla siebie dobre słowo i otuchę.
Separacja nie zawsze wychodzi na dobre. Trzymaj się mocno bo masz dla kogo życ i jest ktoś kto Cię ogromnie potrzebuje. My kobiety zadziwiająco dobrze radzimy sobie w takich sytuacjach więc wierze ze Ty też dasz radę. Jesteśmy z Tobą Kochana
Separacja nie zawsze wychodzi na dobre. Trzymaj się mocno bo masz dla kogo życ i jest ktoś kto Cię ogromnie potrzebuje. My kobiety zadziwiająco dobrze radzimy sobie w takich sytuacjach więc wierze ze Ty też dasz radę. Jesteśmy z Tobą Kochana
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 424 tys
- Odpowiedzi
- 9 tys
- Wyświetleń
- 468 tys
Podziel się: