Mmatysia współczuje, Ja jak mój M. wydziwia z pójściem do lekarza - a wydziwia jak tylko może!!! a ma bardzo poważne problemy z kręgosłupem!! to wiesz co mu mówię?
Że jest egoistą!! że nie myśli o mnie i o dzieciach. Nie martwi się tym jak na nas odbije się jak on nie będzie mógł chodzić, albo coś takiego. Bo ja uważam żę to prawda, że z takim podejściem to myśli tylko o sobie.
Zazwyczaj działa i łaskawie dzwoni do lekarza. Ale fakt że urobić się trzeba przy "chłopie".
A teraz z innej beczki. PREZENTY GWIAZDKOWE dla naszych wspaniałych drugich połówek.
macie już pomysły? wiecie co dacie?
Bo ja mam kilka pomysłów, z czego 2 w zasięgu portfela
i wiem że oba są bardzo trafione i sprawią m. radosć.
A teraz coś co mnie męczy.
Za każdym razem jak przychodzi do prezentów (gwaizdka czy urodziny) to mój M. wychodzi z pytaniem (tak jak przed 20 minutami właśnie), "Kochanie co byś chciała na prezent, bo ja nie wiem?" nie powiem , ma to swój plus, bo zawsze mam to co chcę. Ale z drugiej strony zawsze pojawia mi się taki smuteczek w środku, no bo kurka wodna co ja mam sobie myśleć w takim razie, jak nie to, że po kilku latach bycia razem on mnie wogóle nie zna??!! nie wie o by mi sprawiło radosć a co nie??
Jak wy myślicie?
i jak to u was jest?