Ja tez nie rozumiem facetow,coz za mentalnoscprzychodzi po 8 h siedzenia przy komputerze i pada ze zmeczenia,w weekend w koncu musi sie wyspac bo przez caly tydzien wstaje,a co z nami,musimy byc dyspozycyjne 24/7. I gdzie tu sprawiedliwoscA ja mam do obrobienia dwójeczkę bo M. przyszedł z pracy "zmęczony" i śpi.
Kurka sory może jestem bez serca wredna zołza, ale mnie to wkurza. a wiecie dlaczego??!!
Bo ja rozumiem że on może być zmęczony, ale ja też sobie przez cały dzień nie leżę do góry brzuchem. I najbardziej mnie wkurza to, że wziąłby ruszył tyłek podzielilibyśmy się robotą i oboje o 21 moglibysmy leżeć w łóżku i spać. To nie, ja tu zasuwam, dwoje się i troję. a potem on mi wali jaki to jest zmęczony. NO ja nie mogę co z facetami jest??!! gdyby nie my to by wyginęli!!!!
odezwę się za 1,5 godziny pracy.
Mamamatysia,dobrze ze sytuacja opanowana,a z nerkami to nie ma zartow,ja wyladowalam na urologii 2 tyg po porodzie i bolu nie da sie porownac,nawet z porodowym najgorszemu wrogowi nie zycze
Ja sie juz dzisiaj pozegnam bo padam z nog,mloda o dziwo zasnela,trzeba to wykorzystac,mykam spac,spokojnej nocki wszystkim zycze:-)