reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Hmm może i my przestaniemy karmić małego w nocy :tak: muszę sprawdzić czy jeśli dostanie smoka zamiast mleka to zaśnie ... tym bardziej, że mały bardzo ładnie przybiera na wadze. Ostatnio 1,2 kg w ciągu 6 tygodni. Synek zasypia już nawet i o 7 a śpi do 6 rano - z pobudką na butle ok. 3, 4 bądź 5. I tak uważam, że jest to rewelacja. Kokoszka, myślę, że nie da nauczyć się dziecka przesypiać całą noc - nasz synek sam przestawił się na taki sen. A i w ciągu dnia nie mogę ostatnio narzekać - 4 drzemki, z czego 3 dłuższe (np. po 1h) i jedna krótsza.

Ja małemu podaje już róźne słoiczki - odpowiednie do jego wieku, czyli po 4. miesiącu. W miarę możliwości przygotowuje zupki i owoce sama, jeśli produkty potrzebne do przygotowania pochodzą ze sprawdzonego źródła - np. własnego ogrodu. Słoiczki kupuje też wtedy gdy są to ciekawe smaki, inne niż to co sama mogę przygotować - np. dynia z ziemniakami - nie kupię dyni, żeby małemu zrobić 50ml przecieru.

No i co do płaczu - mój synek ma głosik :szok: chrzciliśmy go 30.08. i cały chrzest przepłakał - tj. przekrzyczał! Kiedy ogląda się film nakręcony podczas chrztu, aż uszy bolą taki głośny i intensywny jest to krzyk.
Naszemu maluszkowi zdarza się też wpaść bez wiadomego powodu w histerię - nawet do 20 min. głośnego płaczu, na który zupełnie NIC nie działa.
 
reklama
Nina,moja mala jeszcze miesiac temu plakala tak spokojniej(o ile tak mozna:-D) ale od pewnego czasu jak zacznie to taki koncert ze ho,ho,no i glos bardziej donosny. Czasami to zastanawiam sie co sasiedzi sobie mysla,czy nie mordujemy dzieciaka. Ale najlepsze jest to ze ona wrzeszczy,nawet lzy jej nie leca:-D
 
Kaatharina mieliśmy chrzest w tym samym dniu:) Mój mały był spokojny na chrzcie. Wytrymał całą mszę, ale po kościele pojechaliśmy na zdjęcia i fotograf nas przetrzymał przez co mały w domu wpadł w kolejną histerie.
 
dziewczyny mam pytanie czy któras z was może kupiła, albo wie coś na temat tych gryzaczków tomeee tipee?? ja chce kupic małej ale nie wiem czy warto
You are viewing the following product: GRYZAK GUMMY®

Ja mam ten gryzaczek, chociaz Dianie sie nie wyzynaja jeszcze zabki to bardzo lubi:tak: smoczka nie lubi za to ten gryzaczek jak i ten na przednie zabki wcina jak sie patrzy :-)

ANKZOC MALINKA ja tez jestem z Torunia niestety teraz na emigracji :-D
ROXY nasze dziewczynki sa z tego samego dnia :-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny ale się rozpisałyście. Przeczytałam wszystko ale nie mam siły dużo pisać. Mam anginę ropną i po prostu umieram z bólu. Biorę antybiotyk, mała na razie zdrowa...
 
Mamstud-Biedactwo:-(, gdzieś ty sie tak zaprawiła???Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.Na anginę dobre lody w duuuużych ilościach;-)

Odebraliśmy dziś wynik z wymazu Filipa Pneumocystis Carinii nie wykryto więc nadal nie wiemy co mu dolega:wściekła/y:.Strasznie się martwię bo wszystko idzie w kierunku wiotkości krtani.Mały coraz bardziej "świszczy" a wizyta u laryngologa dopiero 21 września.Chyba zwariuje do tego czasu:hmm:.
 
Ostatnia edycja:
Mamusie,

Nie chce na sile oduczyc malutkiej jedzenia w nocy ale trzeba probowac:-Dchcialam jej podawac w nocy herbatke i nieraz wypijala i spala a nie raz jeszcze marudzila.. moze rzeczywiscie jeszcze nie jest na nia czas na przespanie calej nocy. Mojej kolezanki synek w wieku 2 miesiecy juz spal cale noce:eek:ona na poczatku dawala mu tylko herbatki w nocy i po kilku razach juz sie nie wybudzal...a co najlepsze spal od 22 do 10 rano i nadal tak ma bo tak go nauczyla:shocked2::cool2:jak ja bym chciala pospac do 10..marzenie..Wiec chyba masz racje Malinko ja moj maly glomodorek bedzie gotowy nie bedzie sie wybudzal:happy:

A u nas zaczely deszcze padac i sie ochlodzilo..ale super narescie dosyc tych upalow...dzisiaj mala wzielam na spacer po deszczu i kupilam jej spineczki wkleje zdjecia:-Dhehe bosh jak ja sie ciesze ze juz nie ma 30 stopni teraz tak dobrze sie spi w nocy:tak::tak:

Nino moja mala jak sie rozplacze to chyba cale osiedle nas slyszy..jak by ktos ja zarzynal:szok:i czasami tez nic nie pomaga..ale nie wiem czy na wasze dzieciaczki ale na moja mala dziala jak ja wezme na ramie wtedy sie troche uspokaja...moja mala nie raz jak placze to az sie ksztusi i zanosi...i tak sie zastanawiam co ja jej zrobilam ze taki ryk????:eek:

Marychna szybkiego powrotu do zdrowia!!!!napij sie cieplej herbatki z miodem i z cytryna:)))bedzie lepiej...

Kochane z innej beczki, czy wy tez czasami czujecie sie takie zmeczone???nie raz placze wasze dziecko a wy nie macie sil...zdarzylo wam sie w nerwach krzyknac na malucha. Mi sie zdarzylo jak kapalam mala potem ubieralam i pot ze mnie ciurkiem lecial doslownie a ona krzyczala i krzyczala myslalam ze skocze ze swojego 4 pietra nawet nikt recznika ci nie poda (moj maz pracuje duzo i do pozna)ehhhh mam nadzieje ze teraz bedzie tylko lepiej...Nawet czasami nie mam do kogo sie odezwac rany ale mi brakuje rodziny...zwlaszcza mamy...szczesciary z was co macie ich blisko...ale nie bede zasmucac bo w jakis dol wpadne:-(;-)buzki kochane, milego wieczorku:)
 
Kokoszka - racja, rodzina w pobliżu to skarb. Mam młodszą o rok siostrę, która mieszka blok dalej, choć dużo pracuje i rzadko się widujemy, ale jak potrzebuje pomocy to się zjawia :). Może pomożesz o wsparcie przyjaciółki? Albo kogoś zaufanego co by oseska dać na spacerek i sie zdrzemnąć???
Też miewam dość, dwa razy krzyknęłam na Małgosię ale efekt był taki, że rozpłakała się strasznie i nie mogłam Jej uspokoić, w końcu szlochając usnęła przy cycu:zawstydzona/y:.
OJ! miałam chwile, że ostatkami zdrowego rozsądku zmuszałam się do wstania do płaczącej pierwszej córki (Małgosia jest drugą). Ech... to wszystko minie. Starsza ma 5 lat i jest bardzo samodzielna, mamy swoje rytuały, tak aby każda z moich córek miała swoją chwilę z tatą i mamą z osobna i razem.
A! Moja Małgosia budzi się w nocy 5 razy, a ostatniej zrobiła mi niespodziankę i pobudek było 3:-D!!! oczywiście na karmienie. Wstałam całkiem rześka o 7 rano:-).
Proś o pomoc kogo możesz, nawet drobną przysługę, która choć troszeczkę ułatwi Ci życie. Jak przychodzi do mnie koleżanka to sama robi sobie kawę, albo daję jej do potrzymania córcie i idę wziąć szybki prysznic albo idziemy na spacer i przekazuję ster nad wózkiem itp. Oczywiście nie nadwyrężam uprzejmości ale mam to szczęście mieć wyrozumiałe koleżanki :-) i sąsiadów (których proszę o pomoc we wniesieniu zakupów jak zrobię je całkiem spore).
Naucz się prosić o pomoc, zwłaszcza, ze są to drobne gesty nic nie kosztującej zwykłej ludzkiej uprzejmości. Pozdrawiam
 
reklama
Roxy no to nieźle!!! Właśnie najgorzej jest dziecko w samochodzie uspokajać i jeszcze jak jest się kierowcą.
A propo mój synek też w takie histerie wpada np wczoraj. Przebrałam go - płacz, podałam cycusia - nie chciał, dalej płacz, no to dałam butlę ( czasami działa zamiast piersi, ale tym razem też nie) ponosiłam, pohuśtałam, a on juz tak się zanosi, że myślałam że zaraz głos straci.Dałam mu jeszcze esputikon. Wziełam go na rączki przytuliłam a on płakał i płakał dopiero po chwili wtulony usnął ze zmęczenia. Jak próbowałam go do łóżeczka odłożyć to się obudził, ale juz w wyśmienitym humorze:) I nie wiem o co chodziło !!! Może brzuch go bolał
Aga super że chociaż w poprawiny malutka była spokojniejsza:)

A ja mam pytanie do Was. Czy Wasze maluszki też tak głośno płaczą?

Mój Julian to się po prostu drze w niebogłosy. Jak słyszę płacz koleżanki córeczki ( miesiąc młodsza od Julka) to aż jej zardroszcze - tak cichutko. W sumie jak przystało na pannę:)

He, he, moja Małgosia to ryczy jak karetka na sygnale, ma gardziołko od urodzenia. Mojej sąsiadki synka (młodszy od 6 tygodni) to prawie nie słychać jak płacze bo wydaje wtedy ciche dźwięki. Po urodzeniu położne stwierdziły, że córcia ma głosik i klatę, potwierdziła to laryngolog :tak:, a podczas badania pzrzed szczepieniem pyskuje lekarce:-).
 
Do góry