reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

barmanka79 ja czekałam tydzień i płaciłam 60 złotych ,ale robiłam to badanie prywatnie w Laboratorium Mikrobiologii

slonkoonline
wiem Kochana ,ze w sumie nie powinnam sie teraz denerwowac ale wiesz ...jak sie człowiek naczyta głupot to potem własnie tak to wygląda. ja się tylko cieszę ze to co u mnie wyhodowali groźne jest szczególnie na poczatku ciązy , jednak przy porodzie przechodzi na maluszka i to na pewno nie pozostaje obojętne dla niego a ja strasznie bym nie chciała by mój synek był chory...taki maleńki. Kurczę aż serducho mnie boli jak sobie pomyślę by mógł on cos ode mnie złapać :-(


nina2003 staram się ...dzis jest troche lepiej niż wczoraj ale wiadomo. Chcemy dla naszych babelków jak najlepiej i jakiekolwiek zarazenie czymkolwiek nie jest mile widziane w czasie jak powiinismy się cieszyc sobą...


znalazłam numer do mojej gin...nie odbiera jednak telefonu bo pracuje ale spróbuje się do niej dodzwonić ok 15 jak skończy przyjmowac pacjentki...może ona mnie pocieszy albo umówię się z nią wcześniej niż 4 maja...


Nie wiem czy ktos wspominał ale majóweczka MISZA urodziła wczoraj córeczkę Alę :tak:
Myśle ze nikt nie będzie się gniewał za przekazanie dobrej wiadomości ;-)
 
reklama
slonkoonline- nie wiem ile w tym prawdy, ale mowia ze w ciazy jest lekko podwyzszona temp., a szczegolnie z dziewczynkami w brzuszku , nie wiem ile w tym prawdy, ale ja jestem tego dobrym przykladem :-D, zreszta moja kolezanka tez tak miala. Temp nie spada ponizej 37
 
Confi polozna mowila cos o tym, ze jak mama ma jakas infekcje to zazwyczaj pojawia sie jakas infekcja w buzi dziecka, czyli jakies plesniawki.
Zastanawiam sie jak mi ten konowal zrobi ten wymaz. Przeciez ja do niego dopiero ide 4 maja, a wtedy bedzie to juz 37 tc. Na wynik cholernej cytologi czekalam miesiac!
Chyba pojde prywatnie!

ankzoc ja przed slubem mialam te nauki o naturalnym planowaniu rodziny. Pani tam kazala sobie wypelnic taki kalendarzyk, tam sie pisalo temp. i jakis wyglad sluzu.... Ble.... Wiec ja spisalam od kolezanki i wlasnie tam zaznaczylam temp 37 i Pani powiedziala, ze wyglada na to, ze jestem w ciazy ;-)
 
Witam majóweczki :-)

Confi-biudulko,ale musisz być dzielna. Ja tak jak piszesz wyżej zadzwoniłabym do lekarza, mam nadzieję że wtedy rozwieje Twoje obawy. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze.
ankzoc-ja też po ostatnim przeziębieniu dostałam ten syropik,jest naturalny i w smaku nie najgorszy:-)
słonko- ja na początku ciąży miałam taka temperature około 37 tak przez pierwsze 4m-c, potem już normalną. Trzymaj sie dzielnie i idz do lekarza.

U nas też nie najlepiej. M ma grypę żołądkową. Ciągle mu niedobrze, wymiotuje. Byliśmy wczoraj u lekarza, dostał leki już jest troche lepiej niż wczoraj.
Ja zażywam co sie da żeby sie nie zarazić, jakieś odpornościowe syropy, ale nie wiem czy to coś da. Nie śpimy w jednym łóżku, no ale pewnie bakterie krążą w poiwetrzu, a ja mam organizm napewno osłabiony po ostatnim przeziebieniu i chorych zatokach. Ale cóż ...........................zobaczymy co to będzie. Lekarz puki co powiedział żeby sie nie denerwować, a w razie jak by mi sie niedobrze zaczeło robić jechać na izbe przyjeć i tam podadzą kroplówki.Achhh.................. ta końcówka ciąży jakaś taka chorowita dla mnie i dla M.
 
a ja kochane mamuśki wlasnie sie powoli zbieram, ide nareszcie do fryzjerka :biggrin2::biggrin2: Jak wroce to postaram sie was nadrobic, pewnie znowu naskrobiecie z 10 stron- pisareczki :-D
 
Confi polozna mowila cos o tym, ze jak mama ma jakas infekcje to zazwyczaj pojawia sie jakas infekcja w buzi dziecka, czyli jakies plesniawki.
Zastanawiam sie jak mi ten konowal zrobi ten wymaz. Przeciez ja do niego dopiero ide 4 maja, a wtedy bedzie to juz 37 tc. Na wynik cholernej cytologi czekalam miesiac!
Chyba pojde prywatnie!
;-)
Ja własnie poszłam prywatnie bo jednak to badanie jest na tyle ważne ,ze nie ma co oszczędzać. ja słyszałam ze Ureaplasma powoduje choroby płuc, wiadomo z,e może to być rózny stopień zachorowań ale i tak wolałabym tego oszczędzić synkowi...
 
Witam majóweczki :-)

U nas też nie najlepiej. M ma grypę żołądkową. Ciągle mu niedobrze, wymiotuje. Byliśmy wczoraj u lekarza, dostał leki już jest troche lepiej niż wczoraj.
Ja zażywam co sie da żeby sie nie zarazić, jakieś odpornościowe syropy, ale nie wiem czy to coś da. Nie śpimy w jednym łóżku, no ale pewnie bakterie krążą w poiwetrzu, a ja mam organizm napewno osłabiony po ostatnim przeziebieniu i chorych zatokach. Ale cóż ...........................zobaczymy co to będzie. Lekarz puki co powiedział żeby sie nie denerwować, a w razie jak by mi sie niedobrze zaczeło robić jechać na izbe przyjeć i tam podadzą kroplówki.Achhh.................. ta końcówka ciąży jakaś taka chorowita dla mnie i dla M.

kochana uwazaj na siebie, staraj sie jak najwiecej wietrzyc mieszkanie
 
ankzoc zazdroszczę wizyty :tak: u mnie już masakryczne odrosty ale nie mam czasu ani zbytnio kasy by teraz wydawać na fryzjera...echh dobrze ze mam grzywkę to te odrosty się tak w oczy nie rzucają zbytnio ;-)
pochwal się fryzurka po powrocie ;-)

aneteczka no dzwoniłam do mojej gin własnie...niestety ma pacjentki i nie może teraz gadać....poczekam . Innego wyjścia nie mam :confused2:

a Ty się kuruj i tak jak pisze ankzoc wietrz mieszkanie...wiadomo ,ze nic tak nie uśmierca bakterii jak świeże powietrze ... obys szybciutko doszła do siebie
 
ja też musze do fryzjera, bo odrosty juz mam duże................a jak teraz nie pójde i urodze to nie wiem kiedy bede sie mogła na te 3 godz. wyrwać.
 
reklama
Do góry