Aktina, nawet sobie nie wyobrażam jaka jesteś przerażona tymi wynikami z USG. Trzymam za Dzidzię kciuki. I za Ciebie, żebyś w jako takim spokoju wszystkich wyników doczekała.
Ankaopolanka, ja też jeszcze nie znam płci Bąbla, więc jest nasz już kilka na forum
. Jutro mam genetyczne i bardzo chciałabym się dowiedzieć, że w brzuchu siedzi mi Majka
. Ale się nie nastawiam, żeby mi przykro nie było jak się nie uda zobaczyć co to za mały człowiek. Wyjdę jutro szczęśliwa jak usłyszę, że jest wszystko w porządku
.
Agak1987 pisze:
OlaSzy do takich "większych" się chyba nie zaliczam początkowa waga - 66 kg przy 170 wzrostu
Oooo, uwielbiam Cię za to
. Bo ja podobna gabarytowo. 167cm i pierwsza waga w książeczce ciąży 64,8. Póki co niecałe 2 kilo na plusie.
Witaj,
DomekMaluszka. Termin masz cudny, również mam tego dnia urodziny :-).
Gosia, ja pierwszy poród miałam poprzez cesarskie cięcie, równo 3 lata temu. CC miałam ze wskazania, z powodu dyskopatii i problemów w ciąży z kręgosłupem, a ostatecznie i tak cesarka była robiona wcześniej, nagle
. Moja gin twierdzi, że nie widzi przeciwwskazań żebym teraz rodziła teraz naturalnie o ile:
- wszystko będzie dobrze z kręgosłupem w trakcie ciąży
- wszystko będzie ok z macicą pod względem rany po poprzedniej cesarce.
Więc takie "nie widzi przeciwwskazań" ale szanse marne
. Nie wiem jak w Anglii, ale w Polsce jeśli nie masz konkretnych bezdyskusyjnych wskazać do cc to szykujesz się na naturalny poród. A w międzyczasie dużo się może wydarzyć, może się okazać że np. budowa miednicy, wielkość dziecka czy jakieś nagłe nadciśnienie uniemożliwia bezpieczny poród. Ja bym wolała, żeby za mnie zadecydowali. Żadna z opcji mi się nie podoba
. Ale cesarka na życzenie to dla mnie głupota. Raz, że to poważna operacja a nie zabieg kosmetyczny. A dwa - ja zazdrościłam dziewczynom, które po naturalnym porodzie praktycznie na nogach do sali przychodziły, a ja się męczyłam z nieziemskim bólem przez 3 dni, a potem jeszcze 3 tygodnie przy kichaniu, kaszlnięciu, odwracaniu się z boku na bok w łóżku, szybszych ruchach. Kicha jak nic
.
Szkrabek pisze:
Mój brzuch też jest już duuuży - jak słyszę inne dziewczyny, że brzuchy mają jak na okres to śmiać mi się chce, bo ja wyglądam już jak w 6 miesiącu, albo i w siódmym
Możemy sobie ręce podać
.
Agak, na tym etapie prędzej się lekarz pomyli mówiąc, że to dziewczynka niż chłopak
.
Marcysia, ładuje się ładuje. Brzuszek mam podobny, tylko na bokach więcej tłuszczu
.