reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Olasz ja niewiem czy porod kleszczowy jeszcze jest stosowany, to zbyt niebezpieczne, chyba tylko starzy lekarze sie go podejmują.
Niestety wiem juz jak wygląda poród, bede miec cc, na sn bym się nie zdecydowała, i nie z powodu bólu, każdy ma prawo wyboru, nikogo nie należy negowac. Ja po cc bylam w lepszym stsnie niż panie po sn, nie sądzę ze sn nic nie boli po.
 
reklama
Mamuśka-Hipopotam :rofl2: I większośc to zapewne fałd tłuszcu bo przecież dziecie jeszcze małe ;)

A jak Wasze brzuszki?
 

Załączniki

  • 20150610_184738.jpg
    20150610_184738.jpg
    12 KB · Wyświetleń: 65
Aktina, nawet sobie nie wyobrażam jaka jesteś przerażona tymi wynikami z USG. Trzymam za Dzidzię kciuki. I za Ciebie, żebyś w jako takim spokoju wszystkich wyników doczekała.
Ankaopolanka, ja też jeszcze nie znam płci Bąbla, więc jest nasz już kilka na forum :tak:. Jutro mam genetyczne i bardzo chciałabym się dowiedzieć, że w brzuchu siedzi mi Majka :rolleyes2:. Ale się nie nastawiam, żeby mi przykro nie było jak się nie uda zobaczyć co to za mały człowiek. Wyjdę jutro szczęśliwa jak usłyszę, że jest wszystko w porządku :tak:.
Agak1987 pisze:
OlaSzy do takich "większych" się chyba nie zaliczam początkowa waga - 66 kg przy 170 wzrostu
Oooo, uwielbiam Cię za to :-D. Bo ja podobna gabarytowo. 167cm i pierwsza waga w książeczce ciąży 64,8. Póki co niecałe 2 kilo na plusie.
Witaj, DomekMaluszka. Termin masz cudny, również mam tego dnia urodziny :-).
Gosia, ja pierwszy poród miałam poprzez cesarskie cięcie, równo 3 lata temu. CC miałam ze wskazania, z powodu dyskopatii i problemów w ciąży z kręgosłupem, a ostatecznie i tak cesarka była robiona wcześniej, nagle :-p. Moja gin twierdzi, że nie widzi przeciwwskazań żebym teraz rodziła teraz naturalnie o ile:
- wszystko będzie dobrze z kręgosłupem w trakcie ciąży
- wszystko będzie ok z macicą pod względem rany po poprzedniej cesarce.
Więc takie "nie widzi przeciwwskazań" ale szanse marne :baffled:. Nie wiem jak w Anglii, ale w Polsce jeśli nie masz konkretnych bezdyskusyjnych wskazać do cc to szykujesz się na naturalny poród. A w międzyczasie dużo się może wydarzyć, może się okazać że np. budowa miednicy, wielkość dziecka czy jakieś nagłe nadciśnienie uniemożliwia bezpieczny poród. Ja bym wolała, żeby za mnie zadecydowali. Żadna z opcji mi się nie podoba :rofl2:. Ale cesarka na życzenie to dla mnie głupota. Raz, że to poważna operacja a nie zabieg kosmetyczny. A dwa - ja zazdrościłam dziewczynom, które po naturalnym porodzie praktycznie na nogach do sali przychodziły, a ja się męczyłam z nieziemskim bólem przez 3 dni, a potem jeszcze 3 tygodnie przy kichaniu, kaszlnięciu, odwracaniu się z boku na bok w łóżku, szybszych ruchach. Kicha jak nic :baffled:.
Szkrabek pisze:
Mój brzuch też jest już duuuży - jak słyszę inne dziewczyny, że brzuchy mają jak na okres to śmiać mi się chce, bo ja wyglądam już jak w 6 miesiącu, albo i w siódmym
Możemy sobie ręce podać :-D.
Agak, na tym etapie prędzej się lekarz pomyli mówiąc, że to dziewczynka niż chłopak :tak:.
Marcysia, ładuje się ładuje. Brzuszek mam podobny, tylko na bokach więcej tłuszczu :rofl2:.
 
Cześć dziewczyny.
Ostatnio mam mało czasu na forum. Jestem ciągle w biegu, ale troszkę Was czytam. Jak mam wolną chwilkę to jestem zmęczona i nawet komputera nie tykam po powrocie z pracy. Wczoraj weszłam na chwilkę, nawet coś tam Wam pisałam, ale wszystko się wykasowało :D Już mi się nie chciało tworzyć drugi raz.

Oglądam brzuszek marcysi, ale ja mam też chyba większy już :D Tylko, że u mnie jeszcze jest trochę tłuszczyku sprzed ciąży ;-)

atkina - nie wiem czy pisałam czy nie, ale życzę zdrówka dla Twojego maleństwa. Ze mnie też jest panikara i zawsze myślę o najgorszym, zamiast cieszyć się ciążą i tym maleńkim człowieczkiem, które noszę pod sercem. Dziś rozmawiałam z koleżanką i myślałam że tylko ja tak mam, że wszędzie teraz widzę chore dzieci:baffled:, ale uspokoiła mnie, że to normalne i ona też tak miała:-D

Wczoraj przeżyłam szok. Byłam w secondhandzie rozejrzeć się za jakimiś spodniami ciążowymi i sukienkami na wakacje. Weszłam do przebieralni, zdjęłam spodnie i mało nie umarłam... wylazł mi cellulit taki, że szok. Zaraz poleciałam do rossmanna po jakiś krem i jedyny dla ciężarnych to był Lirene, więc wzięłam. Przyszłam do domu i myślę sobie no jak ja mogłam nie zauważyć tego przez ten czas. Rozebrałam się raz jeszcze i widok nie był tym razem taki przerażający. Owszem mam co nieco tego świństwa, ale nie aż tyle co w sklepie widziałam. Mąż stwierdził, że to efekt oświetlenia sztucznego. Tak czy owak smaruję się teraz, bo za miesiąc urlop nad morzem:-)

W stopce mam napisane, że odczuwam już ruchy bąbelka. A ja nic nie czuję jeszcze :baffled:
 
dzag82 a czy ty miałaś dyskopatie stwierdzoną już wczesniej? bo ja miałam podejrzenie i robili mi jakies rozne przeswietlenia tomografie no i teraz mam skierowanie na rezonans magnetyczny właśnie ze względu na ta dyskopatie ale mój gin nie wyraził na to badanie zgody no i troszke lipa. a własnie na stronie ortopedycznej wyczytalam ze przy dyskopati nie wolno podawac znieczulenia okołoporodowego bo zwiotcza cos tam i moze prowadzić do nasilenia dyskopatii. poza tym sa wskazane cwiczenia i rehabilitacje specjalne juz przed ciaza i az do pologu ale mi nie wolno cwiczyc :( jakby tego bylo mało mam poglebiona lordoze (ciaza niestety i temu nie ulży :/ ) no i mam miec rehabilitacje taka ktora jest zabroniona w ciazy czyli laseroterapia, krioterapia i pole magnetyczne... az sie boje co to bedzie jak mi brzuch urosnie...
 
reklama
Do góry