reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

Quchasia serce mi pęka bo wiem ze nie możemy. Mój mały polubił ostatnio to mu robie co jakiś czas i chociaż lizne łyżeczkę hehe
Uwielbiam suszone owoce aaaaaaale tez się skończyły :'( nasz tragediaaaaaaa
Jutro zakupy ;-) przypomniałam sobie ze mam kisiel słodka chwile :-D
 
reklama
hej hej melduję się :-)

dzis po zupie złapałam drzemkę - 2h :eek: aż sama się zdziwiłam. Potem zjedlismy obiad i obejrzeliśmy serial.

zozzolka - dadzą radę, muszą. Wiesz faceci to tak mają, że jak muszą to ogarniają i sami się sobie dziwią, że potrafią :-D Będzie dobrze, a Ty sobie odpoczniesz chwilę pzred porodem. No i odzywaj się i dawaj znać jak się czujesz i jakie plany wobec Was snują lekarze!

Piguła - ja wczoraj upiekłam drożdżowe + jeszcze dostaliśmy od teściowej ciasto toffi (z małą ilością cukru, tak na wzgląd na mnie :-p). Jak nie ma słodyczy w domu to też cierpię. Ale zwykle mam skitrany jakiś budyń lub kisiel lub galaretkę ;-) No a surowego jaja to wiesz dobrze, że nie wolno :-D Ale jak robię mężowi to też mnie kroci :tak:

dzag - daj znac jak wrócisz od mamusi, pewnie nieźle sobie odpoczęłaś :-)

Domi - ja też bym się wkurzyła i na psa i na teścia i na faceta swojego za tą akcję z błotem. Z tymże nie złapałabym za mopa sama - a na pewno nie po takim tekście :no: Nie daj się tez zwariować z tą położną - oczywiście, że syfu w domu nie powinnaś mieć, ale bez przesady też. I reszta zamiast tak Cię straszyc powinna zakasać rękawy też i pomóc - dobre rady to są mile widziane jak jestesmy na chodzie, a nie w 9 miesiącu ciąży...
 
aenye - jak przeczytałam Twoje przygotowania do Świąt to aż mi zapachniało piernikiem i choinką w domu :-D A powiedz mi jak dekorujesz swój dom? Robicie sami ozdoby czy masz juz jakieś gotowe?
U nas to tylko choinka i balustrada od schodów jest owinięta światełkami choinkowymi. Zawsze chciałam coś więcej, ale pomysłów brak...
 
Zozzolka ja doatalam z bebiprogramu teczke na dokumenty tzn badania zdjecia usg itd i plyte z muzyka dla dziecka. Az dziwne ze nie dostalyscie. A moze bylo jakies potwierdzenie na maila wyslane zeby otrzymac paczke i nie potwierdzilas lub cos w danych sie nie zgadzalo. No nie wiem..
:-\
Aenye az sama sie nakrecilam na te swieta teraz :-)
 
Domi ty przystopuj w koncu z tym sprzataniem. Zebys potem nie zalowala:-\ faceta to bym chyba udusila jak by mi w brudnych buciorach wlazl. A zwrocilas mu chociaz uwage zeby je zdjal? Jak sie tak teraz naucza to potem sobie z nimi nie poradzisz... a twojemu g to bym mopa wreczyla albo szmate i heja z ta podloga.. wrrr az mi sie cisnienie podnioslo.
 
zozzolka- ja tez nic nie dostałam a tego bebiprogramu... jak widać dużo z nas nie dostało... ech... naciągają :confused2: tylko olciastrzelce jak na razie coś dostała, a chyba sporo z nas się tam zapisało...
 
Cześć dziewczynki:) ja wczoraj i dziś spędzam samotne popołudnia,moj D w pracy. Deszcz dziś paskudnie pada,a ja niedawno wróciłam z ostatniego wyjścia z psem. Buty mi przemokły i teraz leżakuję na kanapie już w piżamie i pod kocem.

Jeśli chodzi o słodycze to dostałam też dziś ciacho od teściowej, babkę maślaną wiec zapotrzebowanie na cukier zaspokojone.

Zozzolka trzymaj się w tym szpitalu,pytałaś też o bebi program - ja też dostałam teczkę na dokumenty i płytę z muzyką poważną dla dzidzi. Są też inne strony gdzie można się zapisać,ale np hipp wysyła podobno paczuszkę po urodzeniu dziecka.

Domi współczuję,bo z tego co piszesz całe sprzątanie jest na Twojej głowie. Często piszesz,że Twój G coś gotuje,a nie mozecie sie poku co zamienic? Mycie podłogi, okien i ciagly wysilek naprawde może przyspieszyc Twoj porod. Nie dziwię się też,że wkurzyłaś sie na meza teściowej... U siebie w domu tez butów nie zdejmuje? Wrr...
 
Meliska tez bylam zdziwiona tym ze tu dzieccko nie moze niebyc w szkole ale z drugiej strony to nie ma wagarow:)
Domi no ja to bym szalu dostala jak by mi z bucioram wszedl na czysta podloge wrrrrr i odrazu bym sie wydarla na niego nie mowiac o psie ja mojemu mezowi kaze nawet psu lapy wycierac jak przyjdzie z dworu a mokro jest.
Zozzolka glowa do gory max da sobie rade nawet nie wiesz jak bardzo:) a ty sobie odpoczniesz przed porodem bo pozniej to ciezko bedzie:) Odzywaj sie tylko tu do nas i melduj co u cb:)
Ja dzis po zakupacg spozywczych mam pelna lodowke wiec super:) kupilam sobie ns jutro sledzika a smietanie mmmm pucha:) a zaraz Maje kapac i do spania sama rez szybki prysznic narazie leze i odpoczywam bi zgage mega mam:/ milego wieczorq:)
 
reklama
Ja już w domu. Tymon zasnął mi w samochodzie, ale zadzwoniłam po męża, żeby zszedł jak przyjadę i tylko go do łóżeczka przerzuciliśmy z szybkim przebraniem w piżamę i śpi dalej. Cudowne dziecko :-)

Piguła, ja ood rodziców też zawsze z wałową wracam :-) Dzisiaj akurat rzeczy "w sam raz dla mnie": ciasta, robione przeze mnie muffinki, smalec domowy. Ale i chlebuś domowy, chociaż tyle ;-)

Melisska, nie sądzę żeby zgaga zależała od tego co ogólnie jemy, czy się jest wszystkożernym, czy wegetarianinem, czy weganinem. Ja w pierwszej ciąży ani razu zgaga nie miałam. W sumie to nigdy nie miałam i nie wiedziałam jak to się czuje. Więc 32 lata żyłam w nieświadomości. Aż do tej ciąży ;-) Ale co racja to racja - jakbym jadła tak jak Domi to bym pewnie całe życie źle spała i walczyła ze zgagą i z nadwagą :-D Domi, masz chyba żołądek ze stali, słowo daję. Obyś tylko dziecka takiego trybu nie nauczyła :rolleyes2:

Zozzolka, trzymaj się w tym szpitalu i staraj się nie myśleć o tym co w domu się dzieje ;-) Krzywdy dziecku nie zrobią. A że będzie miała inaczej niż przy Tobie - nic nowego. Dadzą radę.

Gosia, jak dla mnie to posrany system :baffled: Żadne pocieszenie, że przynajmniej wagarów nie ma. Fakt, w Polsce też do bani to jest, bo z kolei generalnie nie ma żadnego panowania nad tym, chyba że w niewielkich szkołach. Ale w UK przegięcie w drugą stronę. Ciekawa jestem jak to jest w państwach skandynawskich. Porannakawa?
A jeszcze jak oglądam na TVN style programy różne i często słyszę, że to dziecko zostało relegowane ze szkoły bo było niegrzeczne, agresywne itp i teraz w ogóle do szkoły nie chodzi to już w ogóle w szoku jestem. To w UK nie ma obowiązku szkolnego? No chyba jest skoro są finansowe kary za nieobecność dziecka. Dziwne to jakieś ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry