reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy Butelkowe

A ja juz wróćiłam i odrazu chciałam sie coś spytać. Jeśli piszecie że dajecie swojemu dziecku 150 ml to znaczy ze wody jest 150? czy juz po wymieszaniu pokarmu z wodą jest 150??

No i coś o co juz pytałam, ale to tak szybko sie zmienia, że musze jezscze raz? Dziewczyny co ile czasu i po ile ml (juz gotowego pokarmu) dajecie na obecnym etapie swoim maluchom? Przepraszam że znów pytam o to samo ale to dla mnie kluczowe pytanie na dziś :)
Z góry dzięki za odpowiedź.
 
reklama
U mnie ml to też jest sama woda, a dopiero potem proszek, więc wychodzi ciut więcej. Ja karmię piersią i dokarmiam (20-60ml z butelki w zależności od nastroju) więc moje dane chyba Wam za bardzo nie pomogą, bo to trochę inaczej. Tak czy inaczej przy tym karmieniu mieszanym pół na pół je co około trzy godzinki.
A herbatki rumiankowej dostaje 100 ml dziennie (zazwyczaj rozłożone na dwie porcje po 50ml).
 
Mój Adaś zjada 6 posiłków na dobę tak 120-150 ml już go towego mleczka, a herbatki różnie 30-50 do 100 ml, a czasami nic nie chce.

A ja mam z małym od jakiegoś czasu problem. Podczas karmienia strasznie się pręży, wygina i płacze. Zdarza się tak nie przy każdym posiłku, ale w większości. Już nie wiem co robić - bywa że nakarmienie go graniczy z cudem. Pytałam się lekarki czy to może refluks, ale stwierdziła, że nie, że to kolki - tylko że nic na te kolki nie pomaga. Co robić?
Asiołku, u twojej córeczki stwierdzono chyba refluks, jakie były objawy?! Pomóż...
 
Niuńka moja mała też tak robiła. Ale ostatnio jej przechodzi. Jak zaczyna się prężyc to zabieram jej butelkę i czekam aż jej przejdzie i znowu podaję. Czasami musi się jej odbić bo przy takim prezeniu to nałyka sie powietrza.
A co do jedzenia to 6 posiłków 100-150ml. Zależy od humorku. i do tego 100-`50 rumiankowej
 
To u nas podobnie. Maks je co 4 godziny praktycznie jak z zegarkiem w reku po 150 ml(sama woda + 5 miarek mleka Bebilon Pepti - wyjatkowo rzadkie).Nie zawsze zje wszytsko ake wychodzi jakies 6 posiłków na dobe i własciwie przekracza tą dobową norme w tym wieku.

Moja kolezanka która karmiła butla tak jak my mówiła ze jej mała w 4 m-cu przespiała całą noc. Wiem że Elfiko uczyła swoja malutka jak przesypiać jeden z nocnych posiłków. Elfiko kochanie myslę że czas na mnie i maksa ( zwłazcza, że widzę że bardzo szybko umie sie przestawic na tor na który go nakieruje - tak było z karmieniem co 4 godz. ). Plissssssss helpppp i opisz jezscze raz jak to robiłaś - jak sie uda to w miare szczegółowo - chciałabym pójść w wasze ślady.

Wiecie jakie jest zalecane karmienie przez lekarza w tym wieku - 7 X 90ml - tak pisze na naszej recepcie na mleko. Ciekawe kto tego przestrzega?? Tracy pisze ze od 6 tyg. karmi sie co 4 godz. od 120 - 180 ml . To 180 ml to głównie po skonczeniu 3 m-ca.No i w sumie my tak robimy. Ja osobiscie tego schematu chce sie trzymać.

Agatonik to prezenie to moga faktycznie być gazy. Ja bym wtedy spróbowała odbić. I dopiero po dalej karmić. Moj Maks też tak czasem ma. Rozważam nawe zakup butelki Habermana - choc zczerze nie wiem czy na tym etapie to ma wogole sens...?
 
Nianiu a wiec tak :
Weronika jadla o 20.30 po kąpieli a potem spała sobie do 2.30 i sama sie budziła na karmienie i nastepnie znowu trzy godzinki spania i o 5.30 karmienie.
Ja jej to poprostu przestawilam wprowadzajac dodatkowe karmienie o 23.30- 24tej
nie budze jej tylko na spaniu wtykam w dziubek butle i troszke ja po policzku pomyziam i mala pije jak smok
i potem ja podnosze do odbijania i tutaj mamy z mezem niezly ubaw bo prawie nigdy nam sie nie uda jej odbic bo spi jak zabita a miny strzela wtedy cudowne. No i po tym karmieniu spi tak do 5.30
Zaczelam tak, ze poprostu dalam jej pierwszy raz te dodatkowe jedzenie o 24tej i czekalam co sie stanie, no i obudzila sie znowu jak zwykle o 2.30 i dostala smoka, zaczela plakac wiec dalam jej herbatki- wypila 50ml i zasnela i pobudka o 4.00 i wtedy dalam jej juz jesc.
Na drugi dzien to samo z tym, ze o 4.00 dostala smoka a nie herbatke i wytrzymala jeszcze godzinke.
potem juz sie nie obudzila o tej 2.30 tylko spala do 4tej i tak codziennie spala dluzej az teraz juz do 5 raczej zawsze pospi.
oczywiscie zdarza sie czasem ,ze sie budzi wczesniej bo to ja brzuszek boli, to znowu pielucha mokra ale jest z dnia na dzien coraz lepiej a ja jakos tak lepiej teraz funkcjonuje bo jak ja wieczorem poloze to do polnocy zdaze sobie poprasowac, czy zwyczajnie polezec w wannie i spedzic czas z mezem a potem spie sobie najpierw 5 godzin a potem jeszcze dwie, trzy i jestem wyspana.
 
Acha i jeszcze jedna wazna rzecz- ja Weroniki nie przewijam o tej 24tej, bo jak ja przewijalam to sie zbytnio wybudzala i potem byl klopot z uspaniem, zostawiam ja w spokoju i nawet nie jest zle- pielucha rano owszem mokra ale pupy nie odparza bo wieczorem smaruje ja mocno kremem na odparzenia i jest ok
Powodzenia Nianiu , na poczatku chodzilam niewyspana strasznie ale to trwalo jakies trzy, cztery dni a potem bylo coraz lepiej.
;D Joł
 
Elfiko próbuję tego dokarmiania bo mała identycznie zasypia około 20 i śpi do 2 no i o 5 kolejna pobudka a ja ciągle jestem niewyspana :p
jest 23 i właśnie mała na pół-śpiąco skończyła jedzonko kładę się do łóżka i zobaczymy jak nam pójdzie pierwsza nocka ;)
 
reklama
Elfiko, ja też karmię małego na śpiąco około 23- 23.30, ale piersią i dlatego budzi się trochę wcześniej, bo o czwartej. Tylko, że ja nie biorę małego do odbicia, bo wg rad Tracy dziecko jedząc na śpiąco jest odprężone,dlatego raczej nie połyka powietrza i nie ma potrzeby wybudzania go braniem na ręce. Gdy mimo to raz spróbowałam, nic to nie dało i dzisiaj już kładę go od razu po jedzonku zawsze na boczek, tak na wszelki wypadek, gdyby cosik ulał.
 
Do góry