hej
beti, emri- strasznie fajnie w tym zlobku, jak czytam Wasze posty to mam wrazenie, ze w moim to dzieci nie robia nic
katoryba- ciesz sie, ze mały może jeszcze z mamcią w domku siedziec
bo z dziecmi to sie jeeeeeszcze nabawi
do zlobka dzieciaki chodza raczej z musu-co innego do przedszkola-a to w sumie tez juz niedlugo
ja tez myslalam zeby samej zrobic te kartoniki do czytania, ale ze ze mnie totalne beztalencie plastyczne, wiec jak jzu wymyslisz z czego mozna zrobic kartoniki o dlugosci 60cm to daj znac
(chybaze moga byc sklejone albo krotsze-ale chyba nie
) AAA i dobrze ze sie poprawilas z postem-bo takie krotkie jak ostatnio to do Ciebie nei pasuja
marzena- gratki dla Majci za piekne przybieranie na wadze.
Izuniek- nuda życia?hmmmm mam to samo-kazdy dzien taki sam praca, dom, spac i tak ciagle......bleeee
paulineczka i cała reszta chorowitek- zdrówka!
Przedwczoraj moj jedyny kochany syneczek wrocil z przedszkola z podrapanym policzkiem i noskiem
jakis dzieciaczek mysli ze ma pania na wylacznosc i atakuje inne dzieci
a w sobote czekaja nas badania, hmmm najgorsze to pobieranie krwi-tak wlasnie mysle jak tu sie wymiksowac- tatusia się wyśle
No i moze wybiore sie w koncu po kurtke dla dziecka bo mrozy ida
A mam pyyyytanko: jaka wode dajecie dzieciom?Do picia i na mleko/kaszke? Taka naszą z kranu gotowaną? Bo ja do tej pory gotowalam mu minerlana w garnuszku ale szczerze mowiac juz mi sie nie chce
A jezeli mineralna to tez gotujecie-bo mi ostatnio zdarza sie tylko podgrzewac ( w mikrofali- mam nadzieje ze mama nigdy nie przeczyta- bo jak widzi ze ja w mikrofali dla malego grzeje to.....zadowolona nie jest
)
pozdrowionka dla wszystkich :*