Juhu,
Coś nie mogę się zmobilizować na wyskrobanie czegoś...
Ale jak już zaczęłam to może się uda
Całe szczęście, że mamy kaloszki po starszej kuzynce bo widzę, że problem macie ze znalezieniem :| ale i tak Bolo chodzi w nich jak paralityk i nie chce ich zakładać nawet.
Beti - Bolcio też nie ma paputków teraz. Miał 2 pary wcześniej jak zaczynał chodzić, ale od kiedy zaczęło sięciepło robić to latał na boso teraz już w skarpetach jak chłodniej. Chyba bym oszalała jakbym słuchała jego biegania "w te i nazad". Ja papcie mam ale używam albo i nie
Aestima - szybkiego uporządkowania się i ogarnięcia życzę
pokój Miesisława śliczny. Bardzo mi się podoba ten wózeczek - Bolcio by oszalał
o włoskach - nam znajoma fryzjerka poradziła żeby podcinać włoski to się zagęszczą i mimo, że w miarę krótkie są to już był ścięty. I teraz też się zbieram żeby go obciąć. Zastanawiam się nad maszynką nawet ale nie wiem czy to przejdzie...
vii - gratuluję, że w końcu wybrałaś
karolq - widzisz, pomału i Zuza się przyzwyczai do żłobka. Będzie coraz lepiej.
i pochwal się co to za praca (tu albo tam
)
Marzena - Majcia da radę (i babcia też) a Ty tym bardziej. Bawcie się dobrze
no i odpocznijcie we dwójkę nad morzem
A w temacie gadania - u nas ostatnio postępy duże. Zaczyna powtarzać bardzo dużo wyrazów. Zwykle to początki wyrazów, ale da się połapać o co chodzi. W ciągu ostatniego tygodnia to postęp, że ło! A i zawsze na dobranoc mu mówię kocham Cię i on też zaczął podobnie do Miesia - "koka"
a i raz jak ja szyłam i tata poszedł po południu do piaskownicy dzwoni L. i mówi: Bolcio powiedz co mama robi? a Bolo: mama sije
aż mi się łezka zakręciła w oku
Udało się naskrobać
Ja się męczę od kilku dni z facebookiem. Tworzę profil BoBola i idzie mi jak po grudzie :/ jakieś to takie nieintuicyjne jest. Pewnie facet to wymyślał