reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

reklama
Ehh... pisałam i buba, muszę od nowa.

Witam wszystkie mamusie :)
Tydzień w pracy zleciał szybko, ale jakoś kryzysowo, także Kamea, witaj w klubie :)
Na szczęście sobota minęła nam całkiem fajnie. Byliśmy u mojej koleżanki, która kilka tyg temu urodziła córeczkę. Rafał jest nią oczarowany. Nie opuszcza jej na krok i non stop na nią patrzy i uśmiecha się do niej :D Jak tylko zaczyna płakać to Rafał leci do jej mamy, ciągnie ją za rękę i prowadzi do małej. Komedia mówię Wam :D Dobrze, że chociaż cyrków przy wyjściu nie robił.
Co do tych zębów to Rafał dalej męczy się z trójkami. Wychodzą mu wszystkie na raz i cierpi bidulek przez nie. Słyszałam, że one wychodzą u wielu dzieci tak boleśnie. Dziś też zanim zasnął to płakał a ja razem z nim. Serce mi pęka jak pomyśle, że w żaden sposób już nie mogę mu pomóc. Mam nadzieje, że już szybko to się skończy. Powiedzcie mi czy piątki też są takie wredne z wyjściem?
Z tym odpieluchowaniem to też dałam spokój, choć w takie upały chodzić z pampersem to koszmar. Widzę jednak, że Rafał nie dorósł jeszcze do porzucenia pieluch. Szkoda moich i jego nerwów. Zresztą w przedszkolu większość dwulatków dalej nie korzysta z nocników a i niektórym trzylatkom zdarza się popuścić w majtki a czasem nawet coś więcej ;) Asienka - i na nasze maluchy przyjdzie czas ;)

Megi i jak? Dowiedziałaś się co z tym żłobkiem?

Kasiek88kasiek witaj wśród nas :)

Póki co muszę uciekać, bo mam w planach jeszcze pieczenie ciasta. Jakby co to udanej niedzieli życzę :) Trzymajcie się dziewczyny! :)

Aaaa w ogóle zapomniałam się Wam pochwalić, że Rafał już śmiga sam po schodach - w górę i w dół. Oczywiście przy asyście, czyli ja idę za nim lub przed nim, no ale jednak SAM!!
 
mamaiza ja tez ze dwa razy odpuszczalam odpieluchowywanie, dopiero jak mala miala ponad 2 lata to sie udalo, a dzis ma prawie i 3 i nadal w niocy sika do pieluchy i kupe tez w nia robi, chcoiaz wola, ale tak chce przez zatwardzenia, ktore kiedys miala z powodu niedoczynnosci tarczycy, i co i nic sie nikomu prez to zlego nie dzieje, nawet jej pani w przedszkolu publicznym od wrzesnia nie bedzie to preszkadzac, akze czuj sie w pelni usprawiedliwiona :-)
 
i ja się witam- mama już prawie, prawie 2-letniego Bartka :)
Korra82 my zaczęliśmy od Franklina. Można powiedzieć, że to trochę na wyrost i że 2-latek jest jeszcze za mały. Nie mniej jednak nie wymagam, żeby synuś siedział i patrzył jak mama czyta. Może się bawić, a ja i tak wiem, że słucha bo pyta o to co go zainteresuje albo zaglada i rozmawiamy o tym, co na ilustracjach.
 
Ja jestem jak najbardziej zwolenniczka czytania dzieciom i to juz bardzo malym, mysle, ze spokojnie mozna juz probowac jak dziecko siedzi, na poczatku zabiera ksiazeczke itd, ale to nic, wazne ze oswaja sie z ksiazka, ja dana ksiazke dostosowuje do sytuacji, aktualnego problemu, swiąt itd., bardzo fajne sa ksiazki firmy olesiejuk m.in. seria okruszek poleca ekstra seria, na koncu ksiazeczki znajduja sie pytania dotyczace poznanej wczesniej tresci, nasz mala obecnie jest fanka Kubusia Puchatka, staramy sie wybierac takie z moralami, no i dla mnie ekstra sprawa sa audiobooki, nasza mala slucha zasypiajac, u nas akurat czytanie malej przed snem odpada bo ona bzikuje wtedy zamiast sluchac heh
 
Hej dziewczyny.
Weekend się kończy ehh... Szybko zleciało, nie ma co.
Jeśli chodzi o książki to mój mały nie daje rady z długimi. Szybko się nudzi, zabiera mi książeczkę i idzie w zabawki. Dlatego też ja kupuje mu takie krótkie wierszyki np Brzechwy, Tuwima, Fredry, które są fajnie wydawane - twarde kartki z kolorowymi obrazkami. Takie krótkie wierszyki daje rade w całości wysłuchać i obejrzeć i tak w zależności od nastroju czytam mu tylko jedną albo kilka. Na dłuższe bajki, baśnie czy bajki z morałem myślę, że jeszcze przyjdzie czas.
 
hej dziewczyny
mama iza u nas z zębami też masakra Bartkowi się już jakiś czas temu przebiły trójki a nadal ma takie kiełki i dookoła opuchnięte,płacze wscieka się i gryzie wszystko.poprostu masakra.
co do czytania to u nas podobnie Bartuś nie umie się wogóle skupić na książeczce ale coś tam mu poczytam kupuje w twardych okładkach fajne są takie z dźwiękami np. zwierzaczków.U nas kilka książezcek było już w stanie tragicznym i wylądowału w koszu niestety ale myśle że z czasem Bartuś bardziej się zainteresuje;-)
 
I ja szukam książek do czytania Stasiowi, a pozniej Zosi. Bo te co mamy w domu są przerobione wielokrotnie (więc chodzimy nawet do biblioteki szukać czegos ciekawego)

Z czystym sumieniem polecam całą serie "poczytaj mi mamo". Poza tym- Miś uszatek Janczarskiego, Gąska Balbinka, Gdzie jest Tort - obie ksiązki bez tekstu, z samymi obrazkami, ktore uczą myslenia przyczynowo-skutkowego. "Jak Wojtek został strażakiem", powiastki Beatrix Potter



 
reklama
Witam:-)
Wczoraj u nas cały dzień lało niemiłosiernie, ale nawet to nie powstrzymało nas przed wyjazdem do Dublina na zakupy. Ania taka była zmęczona, bo od 7 nie spała, że jak nam padła w autobusie przed 17 to do tej pory śpi:-D:-D:-D

Co do książek, my z Anią uwielbiamy, co prawda mała jeszcze długo nie wysiedzi, ale ma kilka swoich ulubionych wierszyków, bo głównie wierszyki czytamy (Ania dostałą wielką księgę wierszy i czytamy). Mała komunikuje, co chce czytać, znaczy o czym i szukamy:-)
 
Do góry