Witam sie i ja po przerwie
Zabiegana jestem, coraz bardziej nam sie przedszkole rozkreca i jest bardzo fajnie. Dzieciaki sa zadowolone, my zazwyczaj tez
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Sporo fajnych rzeczy sie dzieje, w zeszlym tygodniu robilismy program o zwierzatkach morskich, w tym robimy transport
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Wiekszosc dzieciakow jest super, nawet jesli na poczatku mialy jakies probelmy. Oczywiscie mamy dwulatki totalnie samodzielne - jedzace same, siusiajace do toalety, rozbierajace sie, radzace sobie i miewamy okazjonalnie dwulatki-dzidziusie (niektorzy rodzice za nic sie nie chca rozstac z okresem dzidziusia
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a ostatnio byl nawet piecioletni dzidzius - noszony przez mame, karmiony przez mame, placzacy za mama, nie mowiacy za bardzo itepe itede. Ogolnie mamy ciekawie, moje dziecko opanowalo tez pare regul w koncu - ze musi czekac na swoja kolej, ze nie zabieramy zabawek, ze czekamy przy stole az inni skoncza jesc. Jestem zadowolona, ze jest w przedszkolu
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
No i rozgadala sie totalnie, nawet po polsku, chociaz teraz chyba wiecej angielskiego uzywa.
Co do ksiazek, to sie zgadzam z
martusia. Czytamy od zawsze w sumie, biblioteczka Mlodej rosnie od 3 miesiaca zycia i ma juz kolo 100 ksiazek.Po polsku niestety wydaje mi sie ze nie sa tak fajne jak po angielsku
![Frown :( :(](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Z angielskich mamy duzo ksiazek o Dorze, Little Kingdom i glownie kupujemy z little tiger press, bo je lubimy. Mamy tez pare takich dla maluszkow - o ksztaltach, kolorach, literkach, cyferkach itepe.
Po polsku juz w sumie teraz czytamy dosc dlugie baje - ostatnio mamy "nie pojde z nieznajomym" na tapecie, 'bajeczki na kazda pore dnia' (to jest cala seria, takie grube kwadratowe) i najpiekniejsze basnie (tytulu dokladnie nie pamietam) - takie wydanie w rozmiarze zeszytu, niebieska okladka z brokatowymi literkami. Oprocz tego wierszyki tuwima, brzechwy oczywiscie. Cala seria 'obrazki dla maluchow' (te wieksze ksiazeczki - dobre wychowanie, dbam o zdrowie, nazywam swiat, uwaga to niebezpieczne itp) Mamy tez "liczby" - taka wielka niebieska ksiazka z obrazkami do dotykania za folia - tam sa fajne historyjki w formie wierszykow, dzieciaki szybko sie ucza na pamiec. I 'mala gasienica gabrysia'
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
wiecej nie pamietam, sporo takich zwyklych, malych jeszcze mamy. szczerze to po polsku wciaz szukam dobrych, madrych historii
I tak jak Magnez, najczesciej czytamy opowiadajac, dopowiadajac, pytajac, opisujac obrazki (dodatkowo do tekstu ksiazki) i wydaje mi sie, ze to fajnie rozwija.
Co do Mlodej to wciaz borykamy sie z buntem dwulatka, momentami jest duzo lepiej, momentami chce zabic
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Coraz wiecej rozumie i coraz wiecej mysli, wiec czesto zachowuje sie ladnie, ale tez coraz czesciej decyduje ze jednak nie zachowa sie ladnie. Ciagle prosi o te kolczyki, wiec chyba w koncu sie zlamie. Wczoraj bylysmy na festynie i mloda skakala na eurobugee jak szalona. Moja siostra tam pracuje, bo pomaga kumpeli czasem, wiec troche porzucalysmy sobie dzieckiem na linach. Byla zachwycona
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Ja tez skakalam - nawet zrobilam salto. A co!
No i coraz wiecej mamy suchych nocy, cieszy mnie to bo zapasy pampkow sie koncza
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)