reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy 2,3 latków zapraszamy na pogaduchy-otwarte:)

Cześć Dziewczyny.
Kubusiowi też wychodzą górne trójki (dolne już ma). Tragedia z nimi straszna. Kuba ciągle gorączkuje, marudny jest strasznie, kiepsko śpi...:-(
Jeżeli chodzi o czytanie, to Kuba uwielbia książeczki z wszelkiego rodzaju pojazdami. Nieważne jakimi, byle było "brum, brumm", no i fajnie, gdy przy okazji znalazłby się Maj hau hau-czyli piesek (Maj od Maji-psa naszej sąsiadki). Teraz mamy książeczkę z cyklu Mały Chłopiec.
 
reklama
Witam sie i ja po przerwie :)

Zabiegana jestem, coraz bardziej nam sie przedszkole rozkreca i jest bardzo fajnie. Dzieciaki sa zadowolone, my zazwyczaj tez :) Sporo fajnych rzeczy sie dzieje, w zeszlym tygodniu robilismy program o zwierzatkach morskich, w tym robimy transport :) Wiekszosc dzieciakow jest super, nawet jesli na poczatku mialy jakies probelmy. Oczywiscie mamy dwulatki totalnie samodzielne - jedzace same, siusiajace do toalety, rozbierajace sie, radzace sobie i miewamy okazjonalnie dwulatki-dzidziusie (niektorzy rodzice za nic sie nie chca rozstac z okresem dzidziusia ;) a ostatnio byl nawet piecioletni dzidzius - noszony przez mame, karmiony przez mame, placzacy za mama, nie mowiacy za bardzo itepe itede. Ogolnie mamy ciekawie, moje dziecko opanowalo tez pare regul w koncu - ze musi czekac na swoja kolej, ze nie zabieramy zabawek, ze czekamy przy stole az inni skoncza jesc. Jestem zadowolona, ze jest w przedszkolu :) No i rozgadala sie totalnie, nawet po polsku, chociaz teraz chyba wiecej angielskiego uzywa.

Co do ksiazek, to sie zgadzam z martusia. Czytamy od zawsze w sumie, biblioteczka Mlodej rosnie od 3 miesiaca zycia i ma juz kolo 100 ksiazek.Po polsku niestety wydaje mi sie ze nie sa tak fajne jak po angielsku :( Z angielskich mamy duzo ksiazek o Dorze, Little Kingdom i glownie kupujemy z little tiger press, bo je lubimy. Mamy tez pare takich dla maluszkow - o ksztaltach, kolorach, literkach, cyferkach itepe.
Po polsku juz w sumie teraz czytamy dosc dlugie baje - ostatnio mamy "nie pojde z nieznajomym" na tapecie, 'bajeczki na kazda pore dnia' (to jest cala seria, takie grube kwadratowe) i najpiekniejsze basnie (tytulu dokladnie nie pamietam) - takie wydanie w rozmiarze zeszytu, niebieska okladka z brokatowymi literkami. Oprocz tego wierszyki tuwima, brzechwy oczywiscie. Cala seria 'obrazki dla maluchow' (te wieksze ksiazeczki - dobre wychowanie, dbam o zdrowie, nazywam swiat, uwaga to niebezpieczne itp) Mamy tez "liczby" - taka wielka niebieska ksiazka z obrazkami do dotykania za folia - tam sa fajne historyjki w formie wierszykow, dzieciaki szybko sie ucza na pamiec. I 'mala gasienica gabrysia' :) wiecej nie pamietam, sporo takich zwyklych, malych jeszcze mamy. szczerze to po polsku wciaz szukam dobrych, madrych historii :)

I tak jak Magnez, najczesciej czytamy opowiadajac, dopowiadajac, pytajac, opisujac obrazki (dodatkowo do tekstu ksiazki) i wydaje mi sie, ze to fajnie rozwija.

Co do Mlodej to wciaz borykamy sie z buntem dwulatka, momentami jest duzo lepiej, momentami chce zabic ;) Coraz wiecej rozumie i coraz wiecej mysli, wiec czesto zachowuje sie ladnie, ale tez coraz czesciej decyduje ze jednak nie zachowa sie ladnie. Ciagle prosi o te kolczyki, wiec chyba w koncu sie zlamie. Wczoraj bylysmy na festynie i mloda skakala na eurobugee jak szalona. Moja siostra tam pracuje, bo pomaga kumpeli czasem, wiec troche porzucalysmy sobie dzieckiem na linach. Byla zachwycona :) Ja tez skakalam - nawet zrobilam salto. A co! ;)

No i coraz wiecej mamy suchych nocy, cieszy mnie to bo zapasy pampkow sie koncza ;)
 
Czesc dziewczyny witam sie i ja poweekendowo. Ziewam dzis od rana taaaak mi sie chce spac :-( a tu jeszcze 2 godz w pracy.
Niestety z tym żłobkiem okazało sie jednak ze to bujda. Tzn bedzie ale dopiero od 1 lutego 2012 wiec jednak musze szukac opiekunki na jesien :no: no ale co zrobic.
Jesli chodzi o bajeczki i ksiazeczki to oczywiscie tez czytamy od pierwszych miesiecy. Pamietam jak moje dziecko ktore zaledwie wymawialo pierwsze slowa typu mama, tata, daj, am, gdy poszlysmy raz do mojej siostreznicy i zobaczyla malego zolwia w akwarium powiedziala "Franklin" :-) hehe Ale przyznam szczerze ze malo kupuje bo mam ogrom bajek po dzieciach w rodzinie no i ciagle cos dostaje nowego od cioc i wujkow. Mamy takie ktore znam juz na pamiec i takie ktorych jeszcze nie przeczytalysmy, od krotkich typu "Pan kotek byl chory", "Pan Tralaliński" po długie typu "Basnie Andersena" itd. Z zainteresowaniem Zuzi jest roznie, czasem slucha az usnie, czasem juz fajnie pyta, odpowiada, a czasem glosno i wyraznie mowi mi "Nie czytaj" :)
Dziewzcyny wspolczuje wam i waszym dzieciaczkom tego zabkowania. Zycze zeby wszystkie zabki zawsze wychodzyly gladko i bezbolesnie!
Milego dnia!
 
Hej :) dzieki za rady.
Nasz Zuzia na punkcie czytania i ksiazeczek ma bzika!!! Jak tylko budzi sie o 6rano pierwsze co mowi to czytaj ;) i idzie po ksiazke!!! Teraz na tapecie jest Kubus Puchatek. Nie potrafi jeszcze skupic uwagi na dlugich bajkach, wiec czytamy najchetniej takie krotkie wierszyki.
Pytałam o książki bo dużo zamawiam dla niej przez internet a to troche utrudnia bo nie moge ich sama obejżeć itd.:)

Tak pocztuje tuatj was troche i pomalu sie wdrazm:)
Też kilka tyg. temu zaczelismy odpieluszkowanie i idzie tak sobie. Gdyby tylko bylo cieplej napewno poszlo by szybciej i sprawniej. Jak na razie jesli Zuzu nie jest zabardzo zajeta zabawa i w miare w dobrym humorze zawola siku i nawet kupe.
Ale czesciej jej sie zdaza informowac jak juz jest po wszytskim :) Nie naciska na nia za bardzo wszystko w swoim czasie.
Fajnie podzielic sie z kimś problemami dwulatka ;) pozdrawiam
 
Wiem, ze to nie miesjce i czas, ale przepraszam muze sie gdzies wyzalic, powiedzcie mi \kochane kiedy ktos w koncu wymysli lekarstwo na raka? 5 lat temu dokladnie 1 czerwca umarla moja Tesciowa miala przezuty po 4 latach, uczynila polsierotami 9 Dzieci, najmlodzsze 4 letnie, dzis dowiedzialam sie, ze mojej Mamy Brat ma podobne przezuty, co moja śp. Tesciowa, tylko z ta roznica, ze tym razem po 2,5roku :-(
 
martusia1605 bardzo Ci współczuje.... Niestety ten świat jest tak skonstruowany, że co jakiś czas dostajemy od życia kopa i tracimy tych najbliższych ,a ostatnimi czasy bardzo czesto właśnie z powodu raka moja, teściowa też miała raka jest po lewostronnej mastektomii i jest dobrze. Nic co się powie nie będzie dobre wiem, że jest Ci ciężko chba najgorsze jest zrozumieć dlaczego, sama kilka lat temu straciłam chopaka w wypadku był chyba do tamtej pory najważniejszą osobą w moim życiu, a także najlepszym przyjacielem wczoraj była rocznica. A dziś jestem szczęśliwą żoną i mamą. Więc nic Ci nie powiem bo nic nie będzie dobre ale jestem z Tobą i trzymaj się!!!
Co do książek to moja Dominika też uwielbia najbardziej lubi te w których są realistyczne zdjęcia zwierząt bo może je pokazywać i nazywać więc uczy się nowych słówek:D U nas też nie dawno wyszły dwie górne trójki było masakrycznie... Teraz jesteśmy u moich rodziców na "wakacjach" od soboty i przesypia całe noce mam nadzieje że tak zostanie bo chciałabym ją już wykolegować z naszego łóżka bo zaczyna być niekomfortowo... A może któraś z Was też śpi z maluszkiem jeszcze?? Wiem że źle zrobiliśmy ale nie mieliśmy wyjścia i tak ją nauczyliśmy pozdrawiamy!!!
 
Martusia współczuje. Przykra sprawa :-( Przyznam ze czesto mysle o tym co by bylo gdyby... Przeraza mnie to!!!
Kasiek jesli chodzi o mnie to wstyd sie przyznac ale ja niepotrafie usnac jak Zuza lezy z nami w lozku. Chyba jestem jakims ewenementem :szok: Od zawsze spi sama. Czesto gesto zasypia przy ktoryms z nas, ale poprzytulamy sie i zawsze wkladamy ja na noc do lozeczka. I tak jest dobrze. Czasem sie oczywiscie domaga ze chce do nas, ale procedura zawsze ta sama bo ja poprostu nie usne i tyle. Takze zycze udanego i szybkiego "wykolegowania" heh fajnie to nazwalas :-D
 
megi_24 eh... Teraz już mogę zasypiać ale ona najchętniej by chciała żebym ją obejmowała a ona swoją świdrującą pupkę wypina i wtula w mój brzuch więc tworzymy tzw. kokonik ale jak się w nocy przebudzę to nie mogę zasnąć bo nienawidzę spać w jednej pozycji a ona się zaraz drze jak się pokapuje że nie jestem w jej stronę odwrócona a nie daj Boże jak zamienię się z mężem miejscami nie da rady i koniec!!! Zastanawiamy się nad kupieniem takiej małej rozkładanej sofki żeby się na razie w pokoju zmieściła obok nas z czasem zorganizowałabym jej pokoik już mam kupiona pościel z Kubusiem Puchatkiem dla niej i tak się łudzę ze jak zobaczy ze to dla niej to może zechce... Jeśli tak dalej pójdzie to nie wiem co będzie choćby z naszym życiem małżeńskim:p:p bo jak na razie porażka... A co gorsza nie zdecyduje się nigdy na drugiego dzieciaczka!!! A sami jesteśmy sobie trochę winni bo jak się urodziła to studiowaliśmy i mieszkaliśmy w Lublinie niby w naszym mieszkaniu to znaczy rodziców męża ale ono było wynajmowane studenta i co tylko w nocy zakwiliła to zabieraliśmy ja do łóżka bo to się uczyli albo chcieli się wyspać... Ale chyba tez mam trochę za miękkie serce do niej...
 
reklama
Do góry