witam
Jakos czasu nie mialam zeby cus napisac
, ciagle w domu byl szaszor, ale juz dzis goscie odlecieli i wszystko wraca do normalnosci
:-).
My dzis z Szymkiem bylismy znowu na badaniu sluchu i zasmucili nas bardzo bo ponoc nas synek dobrze nie slyszy na lewe uszko:-(, dlatego beda jeszcze raz badac . po raz 4. Powiedzieli ze niby nie slyszy jakis cichych dzwiekow, te glosne tak ale tych cichych nie.
Moja kolezanka ktora zna sie na medycynie troszkie mnie pocieszyla bo ponoc to bardzo male uszkodzenie sluchu zotalo spowodowane tymi antybiotykami ktore Szymek dostawal jak mial ta infekcje krwi. Ale wtedy lekarze nie mieli wyboru , albo zycie dziecka , mojego dziecka albo uszkodzenie sluchu spowodowane wlasnie tymi antybiotykami.no i niby to jest naprawde mala wada skoro nie moga jej po tylu badanich sluchu wyczaic. Takze pocieszam sie ze to bardzo male niedoslyszenie.
No zobaczymy co wykarze to 4 badanie, oby sie mylyli.
No dobra koniec smucenia.
Kasiek83- Szymkowi juz wszystko przeszlo chyba ze 3- 4 dni temu. jakos tak,
kochana jak juz Kasia pisla zrob sobie wywar z wica, mi tez pomogl. Bralam te tabletki Sudefed Day&Night bardzo dobre na zatoki.
A co to za zdjecia, akty?
Kasiu.j- ja to bym sie pisala na srode, a o ktorej i czy beda jakies dziewczyny z drugiego forum?
Monia- jak Kubus, zdrowy?
Danka-jak tam nastawienie na nasz diete? Bo ja checi to mam ale co bedzie dalej?
Juz sie pogubilam i nie wiem dalec co komu odpisywac
.
Takze dobranoc.