Sagapo
Zaangażowana w BB
Od wczoraj Filipo kiedy mnie widzi mówi ma-ma, takim niskim głosikiem, lekko z języka włoskiego zalatuje hihi. Myślała, że to taki przypadek, ale nie, dzisiaj rano na powitanie ma-ma, po powrocie z pracy ma-ma, przy wieczornej toalecie ma-ma i to konkretnie i tylko do mnie .
Mam tak jak Wazka i Qassandra, dwoje dzieci (chodzi mi tu o podobna różnicę wieku między rodzeństwem) więc wiem jakie to cudowne widzieć, że rodzeństwo się tak kocha. Kiedy Emilka wraca z przedszkola Filip poprostu wpada w szał, tuli sie do niej, ciągnie za włosy, ślini, a ona jak starsza siostra całuje, opowiada co robiła, jak za nim tęskniła. Ostatnio zostawiłam Filipa w kojcu (pisałam, że mały nie nawidzi tego przedmiotu ) więc płacz w momencie kiedy zniknęłam z jego pola widzenia, chciałam umyć naczyniw, a właściwie stertę naczyń. Emilka po kilku sekundach już jest u mnie i stwierdza, że nie mogę tak robić, żebym go na ręce wzięła. Kolejnie stwierdziła, że mnie już nie kocha i nie jestem już w "ich rodzinie" w finale dostawiła krzesło do kojca i hyc była razem z braciszkiem. Oj te moje urwisy. Kiedyś słyszałam np. jak mówiła do niego: teraz się na nią (czyli na mnie) obrażamy i nie będziemy się odzywać, dobra - juz sztamę trzymają
Wazka też mi się marzy kolejne maleństwo, jednak wiem, że to jeszcze nie ten czas:-(. Tylko, że Wy piszecie o dziecku na 30 żeby się odmłodzić, a mi tu 30 już wybiła i teraz lecę do 40. Mam nadzieję, że trzeci skarb nam będzie dany.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH SOLENIZANTEK I SOLENIZANTÓW!
Mam tak jak Wazka i Qassandra, dwoje dzieci (chodzi mi tu o podobna różnicę wieku między rodzeństwem) więc wiem jakie to cudowne widzieć, że rodzeństwo się tak kocha. Kiedy Emilka wraca z przedszkola Filip poprostu wpada w szał, tuli sie do niej, ciągnie za włosy, ślini, a ona jak starsza siostra całuje, opowiada co robiła, jak za nim tęskniła. Ostatnio zostawiłam Filipa w kojcu (pisałam, że mały nie nawidzi tego przedmiotu ) więc płacz w momencie kiedy zniknęłam z jego pola widzenia, chciałam umyć naczyniw, a właściwie stertę naczyń. Emilka po kilku sekundach już jest u mnie i stwierdza, że nie mogę tak robić, żebym go na ręce wzięła. Kolejnie stwierdziła, że mnie już nie kocha i nie jestem już w "ich rodzinie" w finale dostawiła krzesło do kojca i hyc była razem z braciszkiem. Oj te moje urwisy. Kiedyś słyszałam np. jak mówiła do niego: teraz się na nią (czyli na mnie) obrażamy i nie będziemy się odzywać, dobra - juz sztamę trzymają
Wazka też mi się marzy kolejne maleństwo, jednak wiem, że to jeszcze nie ten czas:-(. Tylko, że Wy piszecie o dziecku na 30 żeby się odmłodzić, a mi tu 30 już wybiła i teraz lecę do 40. Mam nadzieję, że trzeci skarb nam będzie dany.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH SOLENIZANTEK I SOLENIZANTÓW!