reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

Od wczoraj Filipo kiedy mnie widzi mówi ma-ma, takim niskim głosikiem, lekko z języka włoskiego zalatuje hihi. Myślała, że to taki przypadek, ale nie, dzisiaj rano na powitanie ma-ma, po powrocie z pracy ma-ma, przy wieczornej toalecie ma-ma :-D i to konkretnie i tylko do mnie :-D.
Mam tak jak Wazka i Qassandra, dwoje dzieci (chodzi mi tu o podobna różnicę wieku między rodzeństwem) więc wiem jakie to cudowne widzieć, że rodzeństwo się tak kocha. Kiedy Emilka wraca z przedszkola Filip poprostu wpada w szał, tuli sie do niej, ciągnie za włosy, ślini, a ona jak starsza siostra całuje, opowiada co robiła, jak za nim tęskniła. Ostatnio zostawiłam Filipa w kojcu (pisałam, że mały nie nawidzi tego przedmiotu :tak:) więc płacz w momencie kiedy zniknęłam z jego pola widzenia, chciałam umyć naczyniw, a właściwie stertę naczyń. Emilka po kilku sekundach już jest u mnie i stwierdza, że nie mogę tak robić, żebym go na ręce wzięła. Kolejnie stwierdziła, że mnie już nie kocha i nie jestem już w "ich rodzinie":sorry2: w finale dostawiła krzesło do kojca i hyc była razem z braciszkiem. Oj te moje urwisy. Kiedyś słyszałam np. jak mówiła do niego: teraz się na nią (czyli na mnie) obrażamy i nie będziemy się odzywać, dobra - juz sztamę trzymają:-D
Wazka też mi się marzy kolejne maleństwo, jednak wiem, że to jeszcze nie ten czas:-(. Tylko, że Wy piszecie o dziecku na 30 żeby się odmłodzić:szok:, a mi tu 30 już wybiła i teraz lecę do 40:-D. Mam nadzieję, że trzeci skarb nam będzie dany.


WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH SOLENIZANTEK I SOLENIZANTÓW!
 
reklama
Qassandra dzięki za opinię o skoczkach.Właśnie miałam małemu go kupic na Mikołaja i szukałam opinii. Teraz juz na pewno go nie dostanie.Niestety wiele rzeczy wydaje nam sie takich fajnych dla maluchów a moga im poważnie zaszkodzić.
U nas dalej walka z zębami ,nie mogą się górne przebić ,Mis rozdrażniony,spac nie może w nocy się budzi popłakuje wierci. Szkoda mi go strasznie :(
 
Olena sanki fajne w fajnej cenie, jak spadnie śnieg a zapowiadają na środę to zobaczymy jak się sprawdzą. A i co do zimy mam prawie pod domem lodowisko :)

Miło się czyta jak piszecie o tak zgodnym i kochający rodzeństwie. Ja mam dwuch braci jeden rok starszy drugi 2 lata młodszy. I całe życie się biliśmy kłóciliśmy, jak sie bawiliśmy to zawsze się dzieliliśmy dwoje na jednego. Dopiero teraz "spokój jest" jak nie mieszkamy razem :p
 
jej Dziewczyny - dzięęęęki wielkie :) ja tylko dzielę się tym co sama wiem lub co czuję ale cieszę się że mogę komuś pomóc. Wy też w wielu kwestiach jesteście i dla mnie inspiracją :) więc wiwat to forum, a co!

znajoma-nieznajoma - tak jak wnika napisała :) to co dziecko samo z siebie bez przymuszania zrobi jest ok (oczywiście w granicach rozsądku bo dzieci mają buuuuujną wyobraźnię ;)). Takie wstawanie i nawet maszerowanie (bokiem - tzn w ten sposób że posuwa jedną nóżkę w bok a do niej dostawia drugą) jest jak najbardziej prawidłowe i już w tym wieku można początki zaobserwować. Dziecko jest ciekawe świata, to dla niego jest nowa pozycja, czyli tez inaczej ten świat widzi więc chętnie eksperymentuje, choć jest to tez bardzo wyczerpujące zajęcie i pewnie tak jak pisze wnika powróci do poziomu prędzej czy później.

wnika - tak, tak, pamiętam. Zawsze zdrowa i konstruktywna wymiana zdań jest dobra. Jak widać Davidek wie co dla Niego najlepsze :)

ja nie mam pomysłu co ma MIkołaj przynieść moim szkrabom. Zazwyczaj o tej porze to już lista jest, zakupy są (za 2 tygodnie będzie nie dość że drożej to też i mogą zdarzyć się opóźnienia na poczcie więc radzę się tym tematem teraz zainteresować). Ale w tym roku nie mam pojęcia. A co u Was MIkołaj przyniesie dzieciom?

Sagapo - a Twojej Emilce jaki będzie prezent od MIkołaja?
 
wnika_s - tego samego bym sobie życzyła - żeby ta "przeprowadzka" przeszła bezboleśnie, ale opinię wydam po kilku/kilkunastu dniach. ;-)
sagapo - ja na to magiczne słówko czekam z utęsknieniem a mój młody zaczął od ba-ba, potem było da-da i ta-ta (ciężko nam było rozróżnić które jest które bo oba słówka mówił prawie tak samo) a ma-ma jakoś mu nie chce przejść przez gardło :-D

A co do chodzika to ja już wcześniej czytałam posty Qassandry i wzięłam to sobie bardzo do serca (dlatego teraz czekam na jej opinię odnośnie chodzenia. Na pewno już o tym pisała, ale ja z braku czasu niestety nie doczytuję wszystkiego za co z góry przepraszam). I ostatnio miałam taką akcję: znajomi chcieli się zrzucić i kupić chodzik dla mojego kawalera a mi aż włosy się zjeżyły!!! Musiałam bardzo dyplomatycznie wyperswadować im ten pomysł z głowy i dałam im delikatnie do zrozumienia, że bardziej przydałoby mi się krzesełko do karmienia. Akcja zakończona sukcesem, ale teraz zbliżają się święta i oni znowu z tym chodzikiem!!! To ja delikatnie wplatam w rozmowę, że fajnie by było mieć sanki :-D Może poskutkuje :-)

O Qassandra już odpisała :-) Dziękuję! Właśnie tak sobie spaceruje jak napisałaś - bokiem dostawiając nóżkę do nóżki.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki ja tak na chwilke,bo padam i zaraz uciekam spac,bo moje dziewczynki spia wiec i ja moge odpoczac.Mialam ciezki dzien w pracy....ale nie o tym mialam pisac....

Co do chodzikow to tez juz kiedys pisałam ze pracuje na rehalibitacji i tez jestem stanowczo na NIE!!!!!!!Spokro dzieci trafia do nas wlasnie po uzywaniu tego rodzaju sprzetow...Takze chodzikom i wszelkim skoczkom mowimy NIE.....

A co do rodzenstwa to miedzy moimi dziewczynkami jest 2 latka roznicy...i ostatnio Maja mowi do Marty "Marto chodz uciekamy,chowamy sie bo deszcz pada ...."Jak to uslyszałam to myslalam ze pekne ze smiechu ale od razu zajrzałam do pokoju czy oby nie przyszlo jej do glowy barc Marty za rece i uciekac...:-) Maja pomysły te nasze dzieci....

Widze ze rada nadzorcza nie podjela jeszcze decyzji co do mojego wstapienia do TS...???? Trudno bede sie udzielac na forum i tak dobrze ze was mam,razem jest lzej i latwiej i razniej radzic sobie z wychowaniem naszych pociech....Buziaczki i milej nocki...
 
Chciałabym mieć codziennie tyle czasu dla forum co dziś...

Olena - wirtualne uściski dla fasolki (po mojej ciąży mam sentyment do wszystkich dzidziusiów w brzuszkach:-) )
 
reklama
ja mam jaednak swoja teorie co do chodzikow.
mysle,ze to nie jest wcale taki glupi pomysl-o ile wszystko mama bedzie robic z rozsadkiem.
czyli-powiedzmy raz na jakis czas dziecko bedzie chodzic,dla zabawy, w tym chodziku.

nie przekreslajmy chodzikow-jako zlo narzucone przez babcie,przez producentow.
chodzi tutaj o wyczucie-na ile pozwole mojemu dziecku :bawic sie:w chodziku.
Wiadomo,ze matki potrafia przesadzac.
Wkladaja swoje malenstwo do chodzika i niech sie dzieje co che.
One same siedza przed netem,na allegro,pisza smsy i wogole nie interesuja sie dzieckiem.
a dziecko spedza w tym chodziku caly dzien:(

i moze o to chodzi-by nie przedobrzyc...bo nie sadze,ze jak od czasu do czasu dziecko dla zabawy przemaszeruje sie w chodziku to cos sie stanie.

dlatego jestem zdanie:wszystko z umiarem!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry