reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

witajcie,
Mój bąbel już zabiera się za raczkowanie. Stoi na czterech "łapkach" i podnosi raz jedną rączkę a raz drugą, a później nóżki raz jedną i raz drugą. Jeszcze nie umie tego połączyć rączka -nóżka, także na razie jest trochę śmiechu :-D

To i ja ponarzekam troche na mamy i mojego M :biggrin2:
Moja mama właśnie dzisiaj pojechała. Była od wtorku. Co ja się nasłuchałam. Chyba więcej jest od mojej mamy niż od teściowej, bo tamta się o wszystko mnie pyta, jak robię to jak to,, czy wsiąść to czy to ... itp i liczy się z moim zdaniem robiąc tak jak ja.
A moja mama... niee! Ona wie chyba najlepiej :szok:
Standardowo_ dlaczego dziecko cały c zas na podłodze i na dywanie ( lub kocu) przecież można rozłożyć kołdrę żeby było dziecku ciepło i nie ciągnęło z dołu. Zaraz bierze i go sadza do siebie, bo dziecko się już zmęczyło na brzuszku :crazy:
a dlaczego go kładziemy samego jak jest po jedzeniu przecież zaraz zwymiotuje. Czasami mu poleci a wtedy mówi " A nie mówiłam ? "...
Po dwóch dniach pobytu przyszła rano do mnie i mówi, że jestem znerwicowana i przemęczona ! :szok: Ja jej tłumacze co znaczy słowo znerwicowana, więc się poprawiłą i powiedziała, że chodziło jej , że nadpobudliwa,,, no i że za głośno mówie, do dziecka w szczególności !
Fakt, że powiedziałam jej parę słów do słuchu, bo powtarzałam kilka razy.. połóż małego na podłogę, niech sobie pochodzi.. Mówie jej 5 razy a ona nadal go trzyma na rękach to mi ręcę opadają i podnoszę głos. Powiedziałam jej też, że jeśli nie będzie się mnie słuchać to pojedzie stąd szybciej niż przyjechała. No taka jestem wredna czasami.. Trudno. . To powiedziała, że dzwoni na skargę do babci ( mojej, a swojej mamy), niech mi troche nagada i mnie przekona, żebym poszła na kompromis z nią. Hehe Ostatnio jak była to na drugi dzień już zadzwoniła do babci i skarżyła się, że się jej nie słuchamy..( Z babcią mamy super kontakt tak a propo i babcia się z nas śmieje po cichu i zawsze mówi do mnie : a rób sobie jak chcesz :biggrin2: )
W każdym razie powiedziałam mojej mamie w końcu , że to moje dziecko i mojego M, to powiedziała, że w połowie jest jej ! HAHA :-D Rozwaliła mnie tym!
No nic często wiele rzeczy obracałam w żarty, ale skoro jestem nerwowa,, hehe to niestety muszę czuwać nad wszystkim.
Niestety to też odbija się na kontakcie między moim M, bo oni średnio się lubią ze sobą. Nie kłócą się i nie dogryzają sobie, ale jest między nimi ukryty "konflikt".
Czasami eM mówi do mnie" powiedz sojej mamie to.. powiedz jej to.. itp. Wkurza mnie to totalnie, tak jakby sam jej tego nie mógł powiedzieć.
Nie wiem jak to będzie od stycznia, bo moja mama wprowadza się do nas! (!!! ) i będzie się maluchem opiekować. Przecież my się tu wszyscy pozabijamy.. Dziewczyny ratujcie !!

To się w końcu wyżaliłam. :crazy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
badka to tak jak u nas " między moim M a moją mamą " jest tylko ogólna tolerancja, hmmm kiedyś było lepiej, ale moja mama usilnie swoimi akcjami dużo zepsuła, mój M tylko ją akceptuje, po ostatniej akcji moja mama coś do niego mówi, a on na nią nie patrzył " to ona z tekstem: ty jesteś obrażony? czemu na mnie nie patrzysz haha"

badka jak ty kochana wytrzymasz oj niewiem, ciężko będzie. ja bym nie dała rady, a dziś jedziemy na roczek mojego brata córeczki i standardowo , mimo że mieszkają w jednym domu, oni na piętrze moja mama rzadko pomaga przy małej - więc znowu będzie akcja cudowna babcia, itp. przy ludziach. ale to wkurza masakra.
 
oj wspolczuje wam tych stresow z mamami:(
czasem daja w kosc,niestety..

co do podlogi to moja mama odwrotnie-dzwoni jakies 3 tyg.temu i pyta:postawilas juz Kasjanka na podloge?ja mowie,nie no przestan,uderzy sie,przewroci.
a ona-a jak ma sie nauczyc raczkowac?he?

i postawilam go na ta podloge,teraz to juz tylko na podlodze maszeruje:)jak zalapal o co kaman.

dzis robimy rewolte w kwiatach,bo maly podciaga sie na doniczkach i grzebie w ziemi.
no i juz nam stanal trzymajac sie o moja noge.takze-nowy etap zycia otwarty:(
 
Sagapo u mnie podobnie się zakończyło:-D

Dziewczyny u mnie z tą podłogą to samo Byliśmy ostatnio w Pl i każdy małą na rękach targał no bo przecież jak ona może na podłodze?! efekt taki, że mała rozdrażniona, babcie i ciotki umęczone a ja wkurzona :crazy: najgorzej wkurza mnie jak ktoś na imprezie rodzinnej zabiera ją żeby się pobawić a siada za stołem i rozmawia z innymi wcale się nią nie zajmując tyle, że ma ją na kolanach i do tego jeszcze popija alkohol:wściekła/y: na szczęście nie za często mają ku temu okazje Moja mam w tym wszystkim też jest "gorsza" niż teściowa, motyw kołdry na ziemi i obkładanie poduszkami "żeby sobie posiedziała" wałkujemy za każdym razem jak się spotkamy

Badka kurcze ale będziesz miała hardcore w domu:szok::szok::szok:

U nas nowa umiejętność, otwieranie dolnych szuflad, oj będzie się działo:tak:
 
Hej

Ja dziś gotowałam:tak:/ przecierałam:tak:/ myłam:tak:/ narobiłam się:-p. Jednak jestem zadowolona :tak:. Zupki mam praktycznie kompletne:tak: -są z warzywami :tak:,glutenem:tak: , jajkiem:tak: . Jedynie zostanie mi dodać olej :-p , mięso :-pno i sok z winogron:-p (jak mały bardzo będzie strajkował:eek: ). Sok z winogron tez zrobiłam sama:tak: . Zamroziłam kostki i będę dorzucać :tak:..
Jestem z siebie duma , bo wystawiłam kołyskę Młodego na allegro:tak: . Trochę mi to zajęło :-p,ale ja ( matoł komputerowy :-p) sobie poradziłam:tak: .
Wiecie ostatnio dzwoniłam z męża telefonu :confused2:. Robie tak czasem bo u mnie często bywa tak że przekroczę limit minut i trzeba dopłacać :-p. Zawsze Ema oczywiście pytam czy mogę:tak: . On ma oczywiście inny telefon niż ja i się gubię w obsłudze :-p. Dostałam chyba zapalenia macicy :no:. Dostałam okres .Trwał ponad tydzień:eek: . Później miałam plamienia które nadal się ciągną:eek: . Zaczął mnie właśnie boleć brzuch jak na okres :huh:.

Szarlota tak :tak:tak:tak: …proszę się zarejestrować na you tube:tak: .

Winika Kuba będzie tez podobnie ważyć co Dawid :tak:, a miał wagę urodzeniową 3600:-p.

Sapago ale żartowniś z tego pana haha :-D

Almeria haha już nie tylko mój jest amatorem kwiatków:-D .

Michalka mnie jedynie dołuje jedzenie małego - to siedzeeeenie jest dla mnie jak kara. :no:
Proszę mi tu nie pisać o winku :wściekła/y:( bo się popłacze :-p) ojjj ciekawe kiedy ja się napije …:-(

Olena fajny ten twój mąż :tak:. Dobrze że ma „dobry wpływ:-p „ na twoją mamę:tak: haha .
Teściowa dobra z tymi deserkami uśmiałam się:tak: .
Mówię Ci jak mnie takie pytanie dziecka denerwuje :no:!!! Ktokolwiek pyta :no:!!!

Nikamo też masz ciekawą teściowa :tak:. Jaka wrażliwa hehe:-D .

Badka fajnie musi wyglądać to raczkowanie :tak:. To że mama Ci powiedziała że jesteś przemęczona i znerwicowana mnie rozbawiło , a nadpobudliwa ubawiło :-D.
Ciekawie może być jak się wprowadzi :-p. Macie zamiar już tak na stałe? :confused:

Gojek , Izabel , Gosia ODEZWIJCIE SIĘ !!!!!
 
Ostatnia edycja:
Lawina-a z czego robilas zupki?i ile ci ich wyszlo?

ja ostatnio mieso robilam-wolowine,indyka i chuda wieprzowine.Tak po 200 gr z kazdego plastra.Na parze wszystko.A potem miksowalam i w tym pudelku do lodu zamrozilam.I wyszly mi kostki,przelozylam potem do woreczka i teraz tylko do obiadu jedna kostke wyciagam i jest

myslisz,ze chciala twoja tesciowka kase-teraz sie nie dowiesz,chyba ze ema przycisniesz.
a ona oddaje chociaz?

ja tam biore telefon ema bez gadania,on moj tez:)
takze-wszystko pod kontrola,w razie jakis niescislosci:)

badka-kurcze,pozabijacie sie rzeczywiscie:(widze,ze twoja mama ma ciezki charakterek.
no i dziecko w polowie jej ha ha aparatka.Jak juz to w jednej szostej-dzielac na wszystkich:)4-dziadkow i 2-rodzicow:)

moj maly zasnal.Juz nie nadazam za nim.Kable go interesuja:(Doniczki lize:(

wlasnie goyek,izabell-gdzie sie podziewacie??

wazka???
 
Jejku dzieewczyny widzę że gotowanie na całego :) Wstyd się przyznać ale ja jeszcze nic nie ugotowałam ;p cały czas lecą słoiczki. Pewnie jadłby i gotowane bo on wcina dosłownie wszystko :) tylko mama leniuszek :)
Co do teściowych to temat rzeka również u mnie, no cóż chyba tak musi być. Ja uważam, że nie dobrze jest mieszkać z rodzicami czy teściami ani odwiedzac się codziennie. Wkurzają wtedy rzeczy których normalnie bysmy może nawet nie zauważyli.No i wiadomo że to co się wybaczy mamie to teściowej już cieżej ;p
 
Lawina - umówiliśmy się, że mama wprowadzi się do nas na rok! :szok: ja wracam od stycznia do pracy. Wcześniej myśleliśmy, że oddamy go do żłobka, ale jakoś nie mam serca. Chyba, że nie wytrzymamy wszyscy razem to wtedy żeby nie było rozwodu i waśni rodzinnych maluch pomaszeruje do żłobka :-D
 
Hej dziewczyny!
Nareszcie znalazłam chwilę żeby do Was zajrzeć. Powrót do pracy to nie lada wyzwanie! Muszę przejść mnóstwo szkoleń i rozwala mnie to na łopatki. A jeszcze młody jak już wrócę do domu to nie pozwoli mi odejść od siebie nawet na 5 minut - zaraz jest wrzask że mamusia za daleko... Z jednej strony jest to fajne, bo wiem, że moje dziecko jest stęsknione ale z drugiej strony dezorganizuje mi to całe popołudnie i wieczór. Sprawami "przyziemnymi" (obiad, porządki, pranie...) mogę się zająć dopiero jak pójdzie spać. A jeszcze dodatkowo przy usypianiu muszę leżeć koło niego bo inaczej nie uśnie. Zaczął też częściej budzić się w nocy i płakać także musiałam popełnić ten grzech i wzięłam go do swojego łóżka. Z własnej wygody, bo jak musiałam wstawać do niego co godzinę to później cały dzień chodziłam nieprzytomna a teraz nawet jak się przebudzi w nocy to przytulę go do siebie i jest spokój.

Co do teściowych to ja swojej nie zdążyłam poznać - umarła pół roku przed tym jak poznałam mojego M więc znam ją tylko z opowiadań. A mama jak to mama - jak mieszkałam u niej to prowadziła swoje rządy i niestety nie miałam zbyt wiele do powiedzenia, a teraz jak już mieszkam na swoim to nasze relacje są rewelacyjne - ona pomaga mi, ja jej i nie wtrąca się w moje sprawy. Czasem tylko delikatnie coś zasugeruje lub podpowie, ale nie na zasadzie "ja wiem lepiej a ty młoda to się w ogóle nie znasz". Jest naprawdę super mimo, że mieszkamy bardzo blisko siebie i widzimy się codziennie.
No i to by było na tyle bo muszę się zająć młodzieńcem, a tak chciałam napisać więcej...
 
reklama
Saskinia zrobiłam : zupkę kalafiorowa :tak:, warzywną:tak:, z dynią:tak:, pomidorową z ryżem:tak: , pire ziemniaczane z indykiem :tak:, rosołek:tak: wyszło mi tego 15 :szok:słoiczków po 130 , 3 po 190 i jedna 230 :-D:-D.
Pire już jadł i powiem , że szło mu o niebo lepiej niż to ze sklepu:-D:tak: .
Jak będę miała mięso ze wsi też pomrożę w kostki lodu:-D .
Powiedz mi czy :
Robiłaś już rybę?
Zupki robisz na wywarze mięsnym ?
Dajesz żółtko?
Jakie dodajesz oleje?
Ty jeszcze nie wprowadziłaś glutenu ?
Zastanawiam się nad wprowadzeniem kaszy jaglanej :tak:. Ale myślę że to dopiero w kolejnej partii ( w tej mam kasze manne:-p ) jednak musze wcześniej przetestować jaka będzie reakcja:sorry:. Też myślę o makaronie:tak:

Marta zgadzam się z Tobą :tak:.To co mamie się wybaczy teściowej trudniej ;-). Jednak nie można mojej mamy porównywać do teściowej (!!!!) to są 2 całkowicie inne kobiety :eek:.

Badka ojojoj:szok:… ale długo:szok: … Twoja mama będzie mieszkać:sorry:. Może się dziać hehe:-p… U mnie mama była po porodzie tydzień:tak: . Nie mogła sobie miejsca znaleźć :-phehe . A jak dziwnie było miedz mamą a M…:sorry:

Wiecie inaczej jest jak rodzice / teście są „u nas”:tak: a inaczej jak są u siebie :tak:. Nasze domy to nasze terytorium a ich to ich …:-p



Mamy kolejnego ząbka!!! :-D:-D:-D
To już 6 ! :-D

Ta w ogóle to Kubuś dziś ma 8 miesiąc:-D . Strasznie ten czas szybko leci :-D.

Dziewczyny !!!! Kuba chwycił o co chodzi z sikaniem :tak::-D!!! Był w wannie i mąż go kąpał:tak:. Oczywiście jak to on nie posadził go przed kąpaniem na nocnik :eek:. Kubuś leżał w wannie i zrobił siku i „wymówił „ „ ssssiiiii „ !!!! :tak::tak::tak::tak::-D
Ja mu zawsze mówię „ ssssiiii ” jak siedzimy na nocniku :tak::-p. Niesamowite że to załapał :-D:-D:-D!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry