hej hej
kobietki
savanna mnie sie nasuwa tylko jedna mysl:twoja tesciowa jest meeeegggaaa zazdrosna o ciebie.i bedzie robic wszystko byscie sie rozeszli.
wiem,ze to trudne-ale powinnas z nia pogadac.
moze i nigdzie twoj wysilek nie dotrze.Ale powinnas spytac:dlaczego ty mnie kobieto tak nie lubisz,co ja ci i Arturek zrobilismy?
w oczych twojego ema-to ty bedziesz ta ktora probowala.i zobaczysz,ze on w koncu i tak sie wkurzy na swoja matke.
a ojciec-no tak,przekabacony przez matke twojego ema.
ja cie podziwiam,tyle spokoju w tobie!
qassandra-ja bym dala twojemu maluszkowi jeszcze kilka dni,nic na sile z tym jedzeniem.nie jest widocznie gotowy,nie chce jeszcze jesc.
dziecko samo pokazuje kiedy jest gotowe.nie przejmuj sie tym.
widze,ze u was ze spaniem roznie.u nas tez:raz maly robi sobie dluzsze drzemki w ciagu dnia,raz krotsze.
mam pytanie do mam maluszkow,ktorym wyszly juz zabki:
myjecie czyms te zabki?czy jeszcze nie..
dolaczam sie do dziewczyn,ktore lubia deszcz
izabell-to mowisz,ze w koncu pokazalas tesciowej gdzie jej miejsce.pewnie sie wtracala za duzo...
ide zaraz owoce malemu przygotowac.
wiecie co.zjadl ostatnio cale kiwi i sie ani razu nie skrzywil.a kwasne to to bylo!
dzis brzoskwinie z jablkiem dostanie.
mala brzuchatko-ha ha zamiast barankow to sobie dni i godziny liczysz
a ile jeszcze zostalo?
lawina-to widze,ze pokrewienstwa sie nam tu szykuja.
wazka-gdzie jestes??no ciekawa jestem,kto wie-moze jestescie przybranymi siostrami!ale by bylo!
ja podziwiam takich mezczyzn,ktorzy wychowuja nie swoje dzieci-a wychowuja je jak swoje wlasne,
to musza byc na prawde wspaniali ludzie.
moj sasiad tez adoptowal nie swojego syna,i nikt o tym nie wiedzial.przez lata.
Spotkal moja sasiadke jak byla w ciazy i mowil,ze to jego dziecko.potem mieli jeszcze 3 synow.
a ten pierwszy he he totalnie inny niz 3 pozostalych,ale nikt sie nie domyslil.
minea-witaj