reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

co do chrzestnej trudno pewnych rzeczy nie przeskoczę i nigdy jej już nie zaufamy, miała zdjęcie na nk " ja z chrześniakiem" - wykasowała jakby dziecko było czemuś winne.


Mój M tak bardzo. Jest szczęśliwy i o dziwo marzy nam się drugi chłopiec hehe :)

teściowie też super, teściowa napisała mi sms po wizycie u nas " aby kruszynka teraz rosła i jak się urodzi będzie radością dla nas wszystkich" taka kochana strasznie mnie rozczuliła bo bałam się ich reakcji


gorzej moja mama, jak dowiedziała się tydzień temu to jeden dzień że ok, że damy radę itp wspierała mnie, ale on soboty tydzień temu jest ........ szkoda gadać, ciągle mi marudzi, stęka, że nie damy radę, że ja taka oczytana i drugie dziecko, że zostanę sama, że z czego będziemy żyć, po prostu strasznie, mój M się wkurzył, napisał jej sms : żeby mnie nie dołowała bo my jesteśmy bardzo szczęśliwi. i nic więcej. grzeczny sms.

wczoraj do niej rano dzwonię a ona że co on sobie wyobraża, za kogo się uważa itp. a ja nie wiedziałam że on do niej pisał, no i zamiast mnie wspierać jak to matka powiedziała że więcej pisać do mnie ani dzwonić nie będzie i rzuciła mi słuchawką.

jest mi przykro, bo to nie ona wychowuje dzieci, nic nam nie pomaga, spotykamy się 2 razy w miesiącu. przykre to naprawdę, i teraz taka obraza , przykre to bo nawet niewiem ale wnuk jej teraz nie będzie interesował?? :(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
:huh:Wspaniale że mąż się cieszy:tak: .Co za radość „dzidziuś w drodze:tak:” znów takie malutkie śpioszki :-) taka kruszynka:-) –cud :tak:. Życzę żeby wam się marzenie spełniło:tak: . Nie rozumiałam czemu się bałaś reakcji teściowej :eek: ,dopiero jak przeczytałam o mamie to dotarło do mnie o co Ci chodzi:shocked2: .
Wiesz co z tym „oczytaniem :oo2:„ to wiesz sorry , ale czasem to nie pomaga haha . O co chodzi z tym, że zostaniesz sama :eek:?????? W ogóle przecież chcieliście 2 dziecko . Czy teraz czy za rok czy 2 co za różnica ;-):tak:? No i jeszcze żeby Ci pomagała … to rozumiem ..chociaż tez nie.. :eek:
Wiesz dziwne to faktycznie :eek:.Może jakieś koleżanki jej nagadały:confused2: .Wiesz jakie są baby. Że Ci będzie ciężko ,bo dwoje …i takie tam
Zamiast sie cieszyć tym cudownym okresem wszyscy sie dołują. Nie rozumiem tego:eek:
 
niewiem sama niewiem, przykre jest to że teraz zemną nie rozmawia, nie interesuje się mną, małym, eh i to jest moja mama. ale to nie jej pierwsza taka akcja.

a teściowej sama niewiem czemu się bałam, strach miał wielkie oczy bo to ona mi pomaga, pomagała i teraz już zaoferowała pomoc. a moja mama rzuciła mi słuchawką......
 
Lawina ha ha ile Ty koloru i radości wprowadzasz na forum:-D:-D:-D.Normalnie uwielbiam Cię czytac sory...oglądac ha ha.
Jejku a Kubus to niedługo na lampie będzie siedział,wcale się nie zdziwię;-).
Olena przykre strasznie to co piszesz o mamie,zamiast Cie wspierać i cieszyć się razem z Wami....ech....!!

Dałam dziś Misiowi zmiksowanego banana,jabłko i malinki tak jadł aż mu się uszy trzęsły,słoiczki mu tak nie smakują.
 
Ostatnia edycja:
Lawina aż się kolorowo zrobiło na forum ... ale ten pierwszy kolor był zaje..sty :) normalnie klęłam jak to czytałam ;-)
Olena przykro mi z powodu zachowania Twojej mamy ... dla mnie jest to zupełnie niezrozumiałe
wnika to chyba Ty pytałaś o ząbki ... to nic strasznego, że ich jeszcze nie ma. Dzieci w różnym tempie zdobywają różne umiejętności i tak samo jest z zębami. Mojego męża chrześnica pierwszego ząbka miała parę dni przed pierwszymi urodzinami :)
Co do jedzenia, to po chorobie opornie idzie to Marcie :( ile się trzeba wygłupiać żeby otworzyła buzię ... dziś już przy zupce straciłam cierpliwość i mąż karmił.
Wczoraj kupiłam Jej do picia nektar brzoskwiniowy ... dziś dostała parę kropel do kleiku ryżowego ... parę łyżeczek na śniadanie udało się wcisnąć w Nią ... no i do picia Jej rozcieńczyłam ten nektar ... nie mam zamiaru dawać go Jej codziennie ... tylko chcę, żeby nauczyła się pić z butelki ... no i wypiła dwa razy po 20ml ... mam nadzieję, że będzie szło Jej coraz lepiej, bo musi się nauczyć pić z butelki, żebym mogła zacząć dawać Jej mleko modyfikowane.
No i oglądałyśmy dziś z Martą "Rewolucje Kuchenne" ... ale Marcie się chyba nie podobało bo usnęła mi na rękach ;-) nudne było ;-)
Lawina jak Ty robisz te emotki? mi czasami udaje się tak, że jak odpowiadam, to mam z boku te znaczki, ale to strasznie rzadko. No i Kubuś cudnie wygląda :) a Marta jeszcze nawet siedziec nie potrafi :(
 
Gosiaaa moja Kajka też jeszcze nie siedzi i na razie się na to nie zapowiada ale mamy jeszcze na to czas :tak:
Olena mi również przykro z zachowania twojej mamy powinna Cię wspierać i cieszyć się z kolejnego wnuczka...:no:
Nikamo miksowałaś świeże owoce i podawałaś? chcę dziś zrobić małej i mam rebus czy gotować, czy tylko zmiksować
Goyek super wieści:-)
Mała brzuchatka witaj, Kaja też lubi latać samolotem, najpierw nasłu****e zdziwiona, pózniej ma banana od ucha do ucha aż w końcu zasypia
Tina my poduszki nie używamy i jeszcze długo nie będziemy, mała śpi w śpiworku na samym materacu, próbowaliśmy jej podkładać ale był tylko płacz nie chce tak spać więc daliśmy sobie spokój
Kamelle takie miłe słowa od obcej osoby zawsze bardzo poprawiają samopoczucie, miło jest jak ktoś zauważa nasz trud:tak:
Marcelina straszna historia z tym chłopczykiem...brak słów

OOOO bubuś się obudził, kurcze a chciałam jeszcze coś napisać ehh może pózniej się uda
 
wiecie dziewczyny ale ja dziś czytałam w TWOJE DZIECKO że nie należy podawać surowych owoców ani warzyw, od 1 r życia należy.
 
reklama
Do góry