reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

Dzięki ważka - właśnie o to mi chodziło! Wiadomo, żeby nie dodawać nie wiadomo jakich ilości tego cukru i też nie do wszystkiego, ale od czasu do czasu nie zaszkodzi. Choćbyśmy nie wiem jak się starały to i tak nie ustrzeżemy naszych pociech przed cukrem.
 
reklama

Hej

U nas nuuudy:-(… Młody jakiś dziś wyjątkowo markotny:eek:… Wczoraj przyciął sobie paluszki szufladą pod piecem :huh:. Żeby było ciekawie stałam nad nim i tłumaczyłam mu, że nie wolno :oo2:. Jak go zabolało to się zdziwił i popatrzył ma mnie :eek:…Jak by tego było mało przewrócił się na płytki :shocked2:. Walnął główką w kafle i bok szafki… płaczu co niemiara:no:.
Mąż mi oznajmił, że idzie w niedziele do pracy :szok:….praktycznie 3 dni go nie będę widzieć . A jak mi się dziwnie spało:confused2: .Nie miałam się do kogo przytulić…:-p
Młody coś strajkuje z jedzeniem marchewki:eek:. Nic, musze go przygłodzić:dry:… Wczoraj wprowadziłam sinlak :tak:. Mam zamiar go podawać z rana na śniadanie ,a marchewkę na obiad :tak:.Od wtorku czy środy wprowadzę banana:tak: –zalecenie dr. Kolejna będzie gruszka :tak:. Oczywiście wszystko słoiczkowe:cool2:.

Info dla mam które dają sinlak . Nie dodaje się mleka do sinlaku . Nie wolno ponieważ ilość białka zawarta w nim plus mleko za bardzo obciążają nerki :szok:!


Kamele Kubuś waży tyle samo co Xenia:tak: . Fajnie zostać docenioną :sorry:.
Zdrówka dla męża :tak:.

Tina na pewno małej nic nie będzie :tak:. Musiałaś nieźle się strachu najeść:confused2:… Wiem coś o tym :confused2:. Ja zamieram jak młody walnie główką:-(…
Powiem Ci ,że ja nie karmię piersią już miesiąc…a waga rośnie :szok:… boje się na wagę wejść:zawstydzona/y:.
Powiedz mi dlaczego te dania (słoiczkowe) powinny mieś jak najmniej składników:confused: My tak nie wiem kiedy do takich dojdziemy ,ale warto wiedzieć na przyszłość.;-)

Szarlota ja tez jak młody śpi to siedzę jak pod miotłą;-)…Też myślę że dzieci chyba są z gumy ;-). Ja jak bym tak walnęła głową to by mi się w niej kręciło ze 2 dni :shocked2:…najmniej..:eek:

Winika brakiem zębów bym się nie martwiła:-p.

Znajoma- nieznajoma zobaczysz jak się zorganizujesz to sama się będziesz dziwić jak mogłaś wcześniej inaczej robić ;-). Na początku na pewno będzie ciężko:confused2:. Później się przyzwyczaisz .:tak:. Co do cukru … to mi się wydaje ,że to jest tak trochę jak z używkami :cool2:. Nie chce byś źle zrozumiana:dry:. Lepiej jak dziecko go nie je ,wiadomo jak dorośnie to będzie jadło:eek: .Chodzi tu w pewnym sensie o nie przyzwyczajanie do słodkości:tak:. Wiesz ty mu nie dajesz słodyczy przecież… Jak to sensownie wyjaśnić… tak jak z podawaniem wody dziecku . .. Maż mojej mamy się ,aż skrzywił jak Kuba pił wodę… stwierdził , że on by nie wypił :oo:( pewnie, bo woli piwo:oo2:) ale Kuba nie zna herbatki ani soku … moim zdaniem ma na nie czas… ;-)Takie maliny pewnie sama bym Kubusiowi dosłodziła:tak::-p.

Marcelina faktycznie kampania reklamowa była by dobra:-D. Po co wyjeżdżać jak się ma prace na miejscu;-) .
Nie miałam nigdy do czynienia z dzieckiem autystycznym…:confused2:

Nikamo o ile pamiętam ty nadal karmisz piersią:confused: W takim przypadku odchyły od tych przysłowiowych 28 dni są jak najbardziej na miejscu;-) .

Olena powiedz mi jak tam ta chrzestna :confused:. Jak ty w ogóle się dowiedziałaś ,że ona na Ciebie kapuje:confused: .Szefowa ci powiedziała:confused: Jakie są teraz twoje stosunki z ta dziewczyną:confused:A szefowa jak tam :confused: dalej chce Cię zwolnić:confused:

Ważka pewnie się cieszysz że „ciocia przyjechała „ hehe:ninja2:

Mała brzuchatka witamy na Polskiej ziemi .;-)


Tak dziś postanowiłam sobie troszkę pokolorować w ten szaro bury dzień
 
jaaaaaaaaa lawina ale ten kolor zabija przysięgam strasznie źle się czyta :) już buźki przeżyłam ale koloru już nieeee

eh doczytałam, z matką chrzestną nie mam żadnego kontaktu, dowiedziałam się od szefowej, szefowa od poniedziałku nie dała nic znać więc myślę że jakby chciała zrobić coś przeciwko mnie napewno by już zrobiła gdyż za każdy dzień zwolnienia buli mi 120 zł.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Lawina kolor naprawdę 'zabija' ... :p następnym razem zmień na jakiś mniej rażący hihi

co do cukru to dużo by tu pisać ... jasne ze dziecka słodyczami paść nie będę i umiar znam co trudno bylo wymagac mi od moich rodziców wiedzac ze roczne dziecko np. nie potrzebuje BATONÓW, cukierków tylko do nich to jakoś nie docierało bo ze patrzy tymi wielkimi oczyma..tak tak jak pokazujecie i przed nosem machacie to jak ma nie patrzeć wrrrr:O:O:O
ale nie o tym mowa była..bardziej skupiłam się co do wypowiedzi na dosładzaniu potraw które to zawierają jedynie swój naturalny cukier...

a nie o podawaniu takiemu niemowlakowi 'słodyczy' bo to nie jest mu wcale potrzebne z czym sie Zgadzam kompletnie..jak sie dziecku nie da to nie zje..jeśli mowa o niemowlakach:p

a no i np. kaszki sa dosładzane a mojej małej kaszek podawać nie będę..no chyba że w PL kupie ta 7zbóz by urozmaicić ten posiłek(nie słodzona) wiec wszystko jak widać sie wyrównuje..;)
 
Kochane!!!

Mam tylko chwilkę, więc szybko :-)

Poczytałam was :tak: popisze później, zwłaszcza o tym synku małym 5 letnim i ich rodzicach:no: znacie mnie i wiecie, że aż mi się nóż w kieszeni otwiera jak coś się dzieciom złego dzieje.

Kochane lekarz stwierdził, że za dużą dawkę dostawałam hormonu jak na teraz i dlatego ten spadek w wynikach i spadek wagi. Hormony mi podwyższał jak byłam w ciąży, bo wtedy miałam większe zapotrzebowanie, bo dla siebie i dla Samusia. Po porodzie miałam iść do lekarza, ale jak zadzwoniłam w maju, to termin wizyty był dopiero na września :no: dodam, ze to wizyta prywatna :rofl2: co dopiero by było jak bym szła na kasę chorych:no:. Brałam leki więc i czekałam na wizytę. Nie czułam jakiś wielkich zmian, więc cierpliwie czekałam. Hmmm, no chudłam, byłam zmęczona, rozdrażniona i takie tam, ale zwoalałam to na zmęczenie pracą w domu, opiekę nad maluszkiem, nieprzespane noce, niedojadanie czasem. A tu się okazało, że to tarczyca dawała mi w kość, a nie Samuelek i M :-).

Zbadał, obejrzał wyniki. Powiedział że morfologię mam bardzo dobrą, więc zastrzyki z B12 będę mogła brać co 4 tygodnie :-) jupi!!! Do tej pory brałam, co 2 tygodnie:no: paskustwo jest domięśniowe, boli jak cholercia :szok:

A co do wyników z tarczycy powiedział ze zmieszamy leki i w 2 połowie stycznia do kontroli. Tak sobie powiedziałam, że zaraz w poniedziałek zadzwonię i się zarejestruję, co by znowu nie czekać tak długo.

Dobra zmykam do moich chłopaków i mamy i brata :-) mamy dziś gości w sumie od 7 rana:rofl2: bo wybrałam się z m i moim bratem na grzyby :-) tak za radą, co by więcej czasu spędzać z M. Hmmm zamiast przy winku, to przy grzybku :-) całe wiaderko uzbieraliśmy:tak:. Wpadnę później.

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie!!!
 
Hmmm a może ten kolor ;-)? Pasuje ;-)?

Olena co masz do moich buziek :cool2:? Nie podobają Ci się :eek:? Ważka je lubi hehe:rofl2:.
Tak na poważnie ile Ci ta szefowa płaci ???? ! Ja… Cię …Olena kim ty w tej pracy byłaś prezesem ;-)? Tak na poważnie niezły zarobek :tak:.
A rozmawiałaś z ta dziewczyną po tym przejściu na L 4 .Masz zamiar być teraz na L 4 cały czas?

A może taki kolor? :sorry:

Ważka z tym cukrem to faktycznie zawsze są kontrowersje:confused2: . Widzisz ja jestem przeciwniczką ,a sama daje sinlak :confused2:. Chce żeby młody się nauczył jeść :eek:.Strasznie opornie mu idzie :eek:. Wiesz co nawet przez chwile pomyślałam że może młody by marchewkę zjadł jak bym ją posłodziła :rofl2:.Paranoja :errr:.Oczywiście nie zrobię tego;-).

Tak w ogóle to młody tak zdziwiał i płakał przy marchewce ,że się aż porzygał:eek: .Ja nie wiem czy to przez sinlak który z rana dostał czy może przez „nowe” krople na flegmę:sad: .Ręce mi opadły:hmm: .W ogóle mam jakiegoś doła:eek: .Może wymyślę inny kolor to mi się poprawi :-p.
Może taki ;-)?
Tak na serio to faktycznie ten kolor niebieski fatalny jest co do czytania :cool2:
Podoba mi się to forum coraz bardziej takie kolorowe jest ;-).Tyle możliwości :-).Moge sobie powymyślać…:sorry:

Gojek to fantastycznie że tylko zmiana dawki:tak::-D . Właśnie jak mówiłaś o smutko to mi się trochę z tarczycą skojarzyło :sorry:.Mój tata tak miał.:tak:
 
hehe lawina masz wyobraźnie, co do :-);-):tak::-D:wściekła/y::zawstydzona/y::-:)szok::no::-p:shocked2::cool2::cool::sorry::eek::confused2::laugh2::happy::crazy::rofl2: to ja absolutnie do nichnic nie mam :) tylko ten kolor. teraz już lepiej.


ja już z nikim od czasu poniedziałku i wręczenia L4 nie rozmawiałam i zamiaru nie mam, obawiam się tylko o wypłatę hmmm ciekawe kiedy ją dostanę
 
No bo wiesz olena zawsze mogę zmienić kolor np. na pomarańczowy :-p. Jeżeli ktoś oczywiście tęskni za takowym :-p:.. Fuujj :-p
Co do wyobraźni i emotek to mam tak przez siostrę :tak: .To skrzywienie związane z gg :tak:. Brakuje mi tu wielu emot .Jak by były to dopiero bym szalała :tak:;-):-p

Kurcze dziwne to z tą dziewczyną :eek:…. Masz zamiar z nią o tym pogadać :rolleyes2:?
 
Ostatnia edycja:
nie już z nikim,. niech mi tylko zapłaci kasę za pierwsze 33 dni a potem już będzie płacił mi ZUS i nie więcej od żadnej z nich nie chce.
 
reklama
Rozumiem Cie:tak: .. Wiesz ale może być jeszcze róznie :sorry:.Niby nie będziesz musiała matki chrzestnej widzieć długo ,ale będzie np. komunia :eek: i będziesz musiała ja zaprosić . Będą tez urodziny Jasia :confused2:.
Powiedz jak tam w ogóle mąż :sorry2: Zachwycony, że będzie tatą :-D:-p?
 
Do góry