reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamuśki z kaffe marzec 2010

Lawina my też prawie nie używamy chusteczek, od samego początku zresztą. Widocznie mały wrażliwiec jest, chyba że coś innego miało na to wpływ, spróbuje za jakiś czas z tymi tescowymi. Sudocremem już posmarowane:-)

Saskina masz rację przydałoby się trochę ciepła, u mnie na działce teraz tyle piachu że aż żal żeby się marnował:-)
 
reklama
Lawina ty na pocztku chodzilas z malym za raczki po domu?bo moj sie tego strasznie domaga i nie wiem dokladnie, jak to dzieci zaczynaja, moj uwielbia stac kolo lozka, na swoich wysokosciach, trzyma sie i cos tam gada po swojemu, ale ogolnie to posiedzi troszke, a pozniej chce by z nim chodzic
 
Saskiana mówisz weteranka ze mnie :-phaha :-D. No może :-p
Kuba wszedł tam za czapką :-p. Ja sama nie zauważyłam że jej nie mam:-p . On pewnie kombinował koło kolumny:tak: . Ona stała koło wersalki :tak:.Musiał ją odsunąć i wtedy zobaczył coś ciekawego –czapkę :-p. Jak on tam wszedł :sorry2:? Bardzo mało miejsca tam jest :no:.
Wszedł i nie byłoby problemu gdyby po drugiej stronie było wyjście :-p. A tu klops:no: . Stoi zaraz przy łóżku biurko :tak:. I wtedy jak doszedł do końca włączył syrenę:-p .
Co do oczu i uszów dookoła głowy :sorry2:. To wam nieraz pisałam:tak: .Jak jest cisza to znaczy że jest „niedobrze” :-p.Do póki słychać odgłosy gaworzenia ,zabawy – słowem cokolwiek :sorry2:. Wiadomo ze się łobuziak bawi :tak:. Cisza jest oznaką że coś diabli :tak:.
Najgorsze nie jest raczkowanie :no:. Wstawanie - to dramat :no:. 4 bite dni musiałam siedzieć przy nim :no:. Non stop się przewracał:no: . Później załapał i było i jest ok. :tak:
Początki są zawsze trudne :-p. Duży spokój tez dały mi zabezpieczenia:tak:. Wiem że mogę być spokojna o szuflady ,szafki ,kontakty i rogi :tak:.
 
Dzięki dziewczyny, zawsze mogę na was liczyć. Jutro polecę jeszcze do carefoura bo taki laktator tam widziałam, ale nie pamiętam za ile, sprawdzę i jak będzie droższy to jutro kupię sobie ten z allegro. Jeszcze raz dziękuję. Te elektryczne też super, ale faktycznie droższe, a jak ja śmigam do pracy na 4 godzinki plus dojazd to nie ma mnie w sumie 5 godzin. Więc pewnie taki ręczny mi starczy. A skoro dziewczyny piszecie że ten typ jest ok, to nie mam się nad czym zastanawiać. Bo nie mam, tak? Warto go wziąć? Hmmm, pewnie głupie pytanie, bo skoro wy i wasze piersiaczki byłyście/jesteście z niego zadowolone, to pewnie i mi się przyda i nie sprawi kłopotów.

Moje dwie koleżanki to kiedyś mi mówiły że nie mogły się do laktatorów ręcznych jakoś przemóc, jakoś nie mogły same sobie odciągnąć. Mam nadzieje że ja problemów mieć nie będę :baffled:

Lawina Kubuś normalnie rozbraja :-) !!!! nie dziwię ci się ze chciałaś uwiecznić ten jego wyczyn, a co on na to jak zobaczył ciebie z aparatem??? Nie dziwił się czemu go od razu nie wyciągasz?
 
goyek-bedzie dobrze:)takim recznym bedziesz mogla sciagac gdzie chcesz-nawet w pracy jak zajdzie potrzeba.albo w nocy,bo nie halasuje.Nie ma czego sie bac:)

Lawina-dzieki za rady.czyli cisza-niedobrze,dziecko cos broi!Zakodowane:)
moj malywlasnie zaczal sie podciagac-na doniczkach,przy stoliku,kanapie.i dzis dwie gleby zaliczyl.
mialam taka nerwowke,ze szok-ja dzis prawie nic nie zjadlam.a energii to ja teraz potrzebuje jak nigdy!

goyek-Kuba pewnie jest tak do aparatu przyzwyczajony,ze nawet jeszcze poze zrobil:)
 
Mała brzuchatka nie chodziłam z małym za rączki :-p. Mąż czasem go tak prowadzał jak wieczorem szedł na kąpiel :tak:.
Mój mały tez się domaga prowadzania /chodzenia z nim :tak:. Jednak słucham rad Qasandry i nie robie tego:tak: . Jak już siedze na kanapie i on się mnie chwyta i nie odpuszcza to siadam na ziemi :tak:.On się na mnie wspina i wymusza żebym mu dała ręce :tak:. Nie trzymam go a jedynie on się trzyma wyciągniętych rąk:tak: . I tak stoi :-D. Tupie z zadowolenia nóżką , klęka , wstaje , siada , znów wstaje :-p. Czasem przejdzie kilka kroków:tak:. Patrzy bardzo czy go podziwiamy:-p haha:-D. Jak ja z nim siedzę to non stop zerka na męża czy się na niego patrzy:-D . Przeważnie tak się cieszy że jestem na podłodze że ustać nie może :-phaha:-D . Jak mu przejdzie ta pierwsza radość i już pewnie stoi to się puszcza jedną rączką i jest taki dumny z siebie :-D. Ale zaraz chce się chwycić:-D .
Jak nie mam czasu się z nim bawić to czasem pobawi się zabawkami :tak:.Jednak przeważnie stoi przy wersalce i sobie gada, śpiewa …:tak: Wnosi na wersalkę zabawki :tak:. I tak opiera się brzuszkiem a rączki ma wolne i się bawi :tak:.

Gojek mój syn to mnie chyba uważa za jaką fanatyczkę fotografowania:no: . Jak widzi aparat to się odruchowo już uśmiecha:-p ( bo wie że tak trzeba :-phaha:-p ) na serio :tak:.W momęcie jak usłyszy dźwięk robionego zdjęcia zamyka oczy :dry:!!!. Już wie że matka mu świeci po oczach :dry:. Ciężko mi znaleźć zdjęcie z otwartymi oczami :no:.
Nie , nie dziwiło go że robie mu zdjęcie:-p . Jego już to nie dziwi:-p haha ;-).

l (1).jpg
 
Hej kobietki Czytam was ale weny na pisanie brak:zawstydzona/y: dupowato się ostatnio czuje Kaja kaszle non stop a dopiero co skończyła brać antybiotyk, byłyśmy u lekarza i dostała kolejny:no: jest podejrzenie astmy co mnie zupełnie rozwaliło na łopatki, zobaczymy jak będzie po tym antybiotyku jeżeli tak samo to mamy się zgłosić w szpitalu:no::-:)-(
M mnie tez wkurza niemiłosiernie, trafił mi się Dyzio-marzyciel ehhh:wściekła/y: dziś też go straszyłam rozwodem:-D dobrze, że niedługo lecimy z Kają na miesiąc do Polski bo naprawdę mogło by się tak skończyć

Z dobrych wieści Bobuś mój kochany przed kąpielą tak zafascynował się niańką ( stała na podłodze) że zaczął raczkować:-D:-D jejku jak ja kocham tę moją myszkę małą, cieszyłam się jak wariatka choć czytając wasze posty pewnie zaraz będę wyć z rozpaczy:-D
Saskaina za twoją radą otworzyłam butelkę winka:-) jak tak dalej m mnie będzie denerwował to wpadnę w alkoholizm:szok::-D
Goyek ja miałam elektryczny medeli na dwie piersi i jak dla mnie rewelka, kupiłam używany bo nowe są dość drogie
Nikamo GRATULACJE!!! mamuśki górą;-)
 
Saskiana doskonale Cię rozumiem :sorry2:ja przeżywałam jak Kuba mi się tak puszczał:no:. Nie mogłam wyjsć do ubikacji:no: .Normalnie nie wiedziałam co z nim zrobić :sorry2:.
A to poczucie winy jak się przewrócił bo nie zdążyłam go złapać:no: .
Powiem Ci że najważniejsze wziąć na luz i zająć się małym:tak: . Ja w tamtym czasie jedynie domem zajmowałam się jak Kuba spał :tak:.
Powoli się przyzwyczaisz a synuś nauczy się co jest w stanie robić a co nie:tak:… U was idzie to w rekordowym tempie :szok:. Może szybko to przejdziecie :-p... te treningi … :sorry2:

Michalka trzymam kciuki za to żeby to nie była astma :tak:.
No i proszę kolejne raczkujące dziecko:szok: . Normalnie co za poruszenie mamy na forum:tak: !


Idę do męza bo on niedługo każe mi wyjść za mąż za kompa :-p.
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczęta:)

Wpadam przywitać się:)
U nas etap raczkowania, wstawania w łóżeczku i nowych ząbków:)
Mamy już 7 miesięcy:) jak ten czas leci;)

Dziewczyny mam pytanie odnośnie jedzenia, co dajecie dzieciątkom z jedzenia domowego? Jabłuszko, banana, ziemniaczki, marchewkę, kurczaczka, a poza tym? bo nie wiem co mogę już malej wprowadzić.
 
reklama
I będę wdzięczna jak ktoś mnie doedukuje jak dodać zdjęcie do profilu i te fajne obrazki z ząbkami, dla mnie obsługa tych portali to czarna magia, a czasu na zabawe brak;)

wogóle wdrożony, zadomowiony...:) jestem po prostu zielona:)
dobrej nocy:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry