reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamuśki po "30"

Cześć wszystkim. półtora tygodnia temu ścięła mnie grypa, którą przejęłam chyba od moich dzieci. Tylko że one pochorowały 3-4 dni i szybko dochodziły do siebie, a ja po zarwanych nocach na robienie okładów itepe, też zostałam pokonana przez wirusa. I to jaaak... Trzy dni gorączki koło 39, prawie mi pokarm zanikł, potem kolejne dni bóle głowy, kaszel, katar, zatoki, wszystko na raz... Zjadliwe wirusisko... Dopiero od dwóch dni jakoś funkcjonuję.
Na szczęście młody znów polubił prawego cyca i zaczął przesypiać prawie całe noce. To znaczy budzi mnie na karmienia ze 2-3 razy, ale śpimy razem więc nie jest to bardzo męczące. Jak przejdzie na tryb 1-karmieniowy, to przeniosę go do łóżeczka, zawsze to będzie nam rodzicom trochę luźniej i wygodniej :)
 
reklama
dzieńdoberek

Co tam u Was mamuśki?
Ja jestem w domu. Dzisiaj mam pierwszy dzień odpoczynku, bo dzieciarnia w przedszkolu:biggrin2: Wczoraj byłam na usg, wsio w porządku, najprawdopodobniej chłopak, więc B z Igorem zadowoleni.
W pracy w miarę ok, ale pewnie dlatego, że wszyscy liczą, że będzie jak poprzednim razem:dry:, więc dopiero z czasem dowiem się jak naprawdę jest.
Zaczarowana to jak Ty się teraz w mundur mieścisz?;-)
Ekomama jak dzieciaki?
Mamaasiaj dobrze, że Młody się z z prawym cycusiem przeprosił;-)

dziewczyny wracajcie!!

miłego dzionka
 
annaoj kce, gratuluję rozpoznania syneczka! Ja jeszcze nie wiem, co będzie.. ale 18 marca mam połówkowe, to się już chyba dowiem:-) W mundur się nie mieszczę:no: ale jestem na zwolnieniu, i raczej tak pozostanie... :-) Ostatnio wytrzymywałam w pracy nie więcej niż 3/4godziny i padałam ze zmęczenia.:sorry: Moja gin stwierdziła też że mam generalnie nerwową pracę i to mi nie służy. Awans w maju, najwyżej zrobię zaszewki w mundurze.:szok:
 
Witam serdecznie! Dolaczam sie do Was :-) Mam nadzieje, ze przyjmiecie :-) Jestem Dorota, mam 33 lata i w pazdzierniku zostane po raz trzeci mama (corka lat 9 i synek - 4 lata). Obecnie - 9. tydzien ciazy :-)
 
Witaj Dorotea śmiało dołączaj, my jak widzisz często nie piszemy, ale staramy się trzymać razem:-) zapraszamy!
 
Hejka
Ja też jestem od poniedziałku w domu. Nie wiem jak będzie dalej. Nadal niestety jakaś zmęczona jestem, wczoraj padłam o 21:confused: Dzisiaj muszę myknąć do UM, bo wczoraj miałam lenia.
Zaczarowana pożyczysz mundur od jakiegoś rosłego kolegi;-) A jak się czujesz na zwolnieniu?
Dorotea witaj i zaglądaj. Jak dzieciaki zareagowały na newsa o rodzeństwie?

miłego dzionka
 
annaoj kce, na zwolnieniu mi nadpodziw dobrze.. ŚPię sobie dłużej, kiedy chcę to sobie legnę na kanapę.. Same uroki. A Tak na serio, to już się dobrze męczyłam w pracy.:baffled: Jeszcze trzy godziny było ok, a później senność mnie chwytała, nogi puchły, plecy bolały, i nerwowo też nie wskazane.:-) A jak ty się czujesz?:-)
 
Witajcie.
Cześć wszystkim. półtora tygodnia temu ścięła mnie grypa, którą przejęłam chyba od moich dzieci. Tylko że one pochorowały 3-4 dni i szybko dochodziły do siebie, a ja po zarwanych nocach na robienie okładów itepe, też zostałam pokonana przez wirusa. I to jaaak... Trzy dni gorączki koło 39, prawie mi pokarm zanikł, potem kolejne dni bóle głowy, kaszel, katar, zatoki, wszystko na raz... Zjadliwe wirusisko... Dopiero od dwóch dni jakoś funkcjonuję.
O kurcze:wściekła/y:to chyba u nas ta sama wredna grypa byla,najpierw tuz przed feriami syn przywlókł to ze szkoły po dwóch dniach ja złapałam a potem wszyscy w domu córa po grypie dostala zapalenia ucha a najmłodszy gardła.To byl jakis armagedon:no: takiej grypy w życiu nie miałam tez myślałam że mleko stracę bo przez 4 dni nic nie jadłam schudłam 4 kg:szok: ale jest juz dobrze choróbska sobie poszły.OBY DO WIOSNY.
ZACZAROWANA odpoczywaj ile sie da,ja poszłam na zwolnienie w 22 tyg też miałam odpowiedzialną prace byłam kierownikiem i poprostu nie dałam rady.
DOROTEA witaj i gratuluję trzeciej fasoleczki.
EKOMAMA jak córeczka? Już zdrowa?
 
Jestem,jestem! ;-)

Zdrowiejcie szybko,bo wiosna tuż tuż :-)
Matyldka już zdrowa parę dni temu była pediatra i wypowiedziała,te oto święte słowa,na które czekałam przez ok.miesiąc "PANI CÓRCIA JEST CAŁKOWICIE ZDROWA".Wczoraj byłyśmy już na pierwszym od miesiąca spacerku,co prawda 20min.ale na początek wystarczy.Dziś nie wychodzimy,bo strasznie wieje.

Annaoj,gratulacje poznania płci :-)
Dorotea witaj!
Ja to taka zakręcona jeszcze chodzę,bo tym szpitalu i budzeniu malutkiej na antybiotyk całkiem nam się godziny snu i jedzenia rozregulowały,ale powoli wchodzimy na dobry tor.Poza tym zmieniam jej godziny snu,bo wieczorem zasypia stanowczo za późno (ok.23) i wstaje o 6-7, a do tego w nocy śpi niespokojnie.No,ale przez ostatnie dwie noce było lepiej.Warunkiem jest nie dać jej dużo spać w dzień,a co za tym idzie więcej się nią zajmować i dlatego mam mało czasu na kompa.Kupiłam jej matę edukacyjną,jutro powinien przyjechać kurier,będzie musiała ją zaakceptować.Tatuś przyzwyczaił do noszenia na rączkach,pare dni temu wyjechał na kontrakt,a mama musi się męczyć :dry:W sumie to juz ją oduczyłam noszenia,ale to jest niesamowicie towarzyskie dziecko i może nawet poleżeć,ale nie sama,ktoś(czyli ja) mus obok niej być.Na szczęście ma starszego brata,który czasami powariatkuje przy niej.

No,a Wam brzuszki rosną pewnie.Wnet pojawią się świeże warzywa i owoce to odżywiać mi się proszę porządnie! ;-)
Ja też miałam to szczęście,że na wiosnę i lato miałam brzuch.......och!....co się obżarłam to moje!

Macie racje,odpoczywajcie jak macie taka możliwość,ciąża to nie choroba,ale wiadomo,że organizm już inaczej funkcjonuje,zmęczenie,senność i mdłości nie należą do najsympatyczniejszych objawów.
No i zaglądajcie częściej.
 
reklama
cześć dziewczyny
Wpadłam dzisiaj do pracy z L4 i szybko uciekłam;-) potem fryzjera zaliczyłam i psa ćwiczyłam, bo jest po wypadku i trzeba ją rehabilitować.
Zaczarowana ogólnie czuję się ok, tylko senność mnie nie opuszcza. Padam wieczorem około 21, góra 22.
Anek dobrze, że już wyzdrowieliście.
Ekomama ja Cie podziwiam, że tak dajesz radę. Dobrze, że już na spacerki możecie wychodzić.

znikam na drzemkę
 
Do góry