reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamuśki po "30"

No,aż miło się czyta,że ktoś w końcu zdrowieje ;-)

Mamaasiaj - kurczę,6 tyg. i 6 kilo!!!!! Matylda ma 3 i pół miesiąca i waży 6200,a jak karmisz?
Ogólnie jak u Franusia z kolkami?

Nareszcie odwilż u nas,temperatura przestała szaleć,aż miło wyjść........gdyby nie ten wiatr:dry:
 
reklama
witam
U nas niestety front szpitalny. Wszyscy chorujemy, ja wczoraj zwolniłam się wcześniej z roboty i poszłam do lekarza, oczywiście nic rewolucyjnego nie dostałam, bo "w moim stanie"
realmad2.gif
Po powrociewskoczyłam pod koc, czosnku się najadłam, mleko z miodem, na noc herbata z lipy i rano troszkę lepiej. Na razie nie jest źle, ale do śniadania apap wzięłam, więc nie wiem czy mi lepiej czy efekt działania jeszcze się utrzymuje.
Dzisiaj B z Alicją pójdzie ponownie, bo leki się skończyły, a ona koszmarnie kaszle.
Niech te bakcyle już odpuszczą.
miłego dzionka
 
EKOMAMA, ja się śmieję, że moje dzieci to co kolejne, to lepiej je ;-) Najstarsza do tej pory chudzielec, tyle że wzrost ok. Średni jadł bardzo ładnie i wydawało mi się, że taki grubas ale 6 kg osiągnął dopiero w okolicach końca trzeciego miesiąca. Teraz jak patrzę na Frania, to oczom nie wierzę :szok: że to moje dziecko i na moim mleku tak rośnie :tak:
Kolki myślałam, że będzie miał bo w okolicach trzeciego tygodnia zaczął bardzo marudzić wieczorami, płakał jak mu jedzonko przechodziło przez okład pokarmowy (bulgotało, że hej). Byliśmy wtedy w szpitalu z zapaleniem oskrzeli i zaaplikowano mu espumisan, potem dawałam mu jeszcze w domu, ale powoli praca układu pokarmowego mu się ustabilizowała i gdzieś w piątym tygodniu odstawiłam ten espumisan. Może to był też wpływ antybiotyku, mimo podawanego dikofloru, że takie sensacje żołądkowe, no i malutki był przecież. Każda pieluszka brudna. Teraz robi kupsko tylko około dwa razy na dobę. A marudzenie wieczorne mu pozostało, oddaję go wówczas w objęcia mężowi i oglądają sobie jakieś późnonocne filmy dokumentalne na tvp historia :-D a sama idę spać. To chyba nie były (i nie są) kolki. Kolki miała moja najstarsza więc wiem jak toto wygląda :no: Współczuję wszystkim matkom kolkowych dzieci.
 
Hej.Jak tam brzuchatki 30-stoletnie sie czujecie? Ja tak pamietam jak jeszcze niedawno z cięzarem chodziłam a tu młody juz niedługo roczek będzie miał:szok:
MAMAASIAJ hmm...niewiem od czego to zależy ale moja córa tez tak szybko przybywała na wadze a była tylko na piersi miała 7 tyg wazyła juz 7 kg miała 3 mies już 8400:szok: na roczek już 14 kg miała no i niestety nadal ma nadwagę.Chłopaków mam chudzielców najstarszy waży zaledwie 44 kg a najmłodszy dopiero co przekroczył 9 kg mimo że urodził się duży.
Co do kolek to córa miała tylko te typowe z krzykiem o tej samej porze dnia mimo że podawałam kropelki a chłopakom czasami maruda się włańczała ale krzyków niebyło.
 
ANEK M, wygląda na to, że nie ma tu reguły. Najmłodszy urodził się tylko niecałe 100g większy od średniego. Fakt, że apetyt ma niezły. Jednak teraz (skończył 6 tyg.) śpi po 1,5-2,5 godziny i wydaje mi się, że mniej je. Może dlatego, że rzadziej?
Wygląda na to, że chłopcy rzadziej mają kolki ;-) Mojej żadne kropelki, ciepłe okłady itepe nie pomagały. Troszkę pomagało noszenie na rękach :-D
 
Witam się po długiej nieobecności.
Byłyśmy w szpitalu,bo Matyldzie zdiagnozowali zapalenie płuc.W niedzielę pojechaliśmy na IP,bo nie podobał mi się jej kaszel,który nie ustępował od paru dni,czułam,że zostaniemy,ale po zrobieniu rtg,które nic nie wykazało myślałam,że dostanie lekarstwa i do domu,ale pediatra powiedziała,że osłuchowo ma początkowe zapalenie płuc więc konieczna będzie hospitalizacja.
No i tak leżałyśmy tam sobie do środy,wyszłam bo jobla tam dostawałyśmy,ja ryczałam non stop,bo trzylatek w domu tęskni,warunki szpitalne......wiadomo jakie,Matylda też zdziwaczała,ewidentnie źle się tam czuła.Teraz dalej daję jej antybiotyk,ale chociaż jest spokojniejsza i się wysypia.Myślę,że szybciej dojdzie do siebie w domu wśród znanych jej dźwięków i osób.
Na spacer nie wychodzimy,logiczne,ale powiem wam,że wcale mi za tym nie tęskno,przeczekam zimę w domu.Mam jej już stanowczo dość.
Póki co idę na kawkę.Zdrówka życzę i odzywajcie się :tak:
 
Cześćdziewczynki, u mnie ok, tylko brzuch coraz większy:-) Pracuję sobie i czas jakoś leci:-):-)
Współczuję wszystkim"zdechlaczkom", i mam nadzieję że szybko i Wy i wasze dzieciaczki wrócice do zdrowia.
Anek, to ten 14 latek twój waży 44 kilo? Jaki drobniusi:-) Mój rok młodszy to jakiś mutant rośnie, ... 184 wzrostu, 75 kg wagi, noga prawie 47... Młodszy waży 42 kg. Ale ja kiedyś miałam takiego kolegę, całą podstawówkę był drobny, jak poszedł do liceum to jak strzelił to ma teraz ze 2 metry i ze 95 kg wagi,... Miłego wieczorku..:-)
 
Cos dziewczyny sie porozbiegały...
Ekomama mam nadzieje, że Matylda ma się już znacznie lepiej. Bidulka mała.
Zaczarowana ja właśnie trochę się stresuję, bo w przyszłym tygodniu w pracy powiem. Niby mam to gdzieś, ale stres przed sama rozmową jest. Twój pierworodny to faktycznie już nie chłopak, a wielki mężczyzna.
BelleOna i tutaj się spotkałyśmy. Tutaj bardzo fajnie jest, niezależnie czy bliżej 30 czy 40;-)

Ja się urlopuję, ale raczej teoretycznie, bo chłopaki szusują, a my z Alicją w hotelu, z przerwą na jakiś spacerek. No ale wiedziałam, że tak będzie, więc nie mogę narzekać.
miłego wieczorku
 
Hejka!
Matyldka ma się raz lepiej raz gorzej,ale jeszcze nie wyzdrowiała.Pediatra musiała zmienić jej antybiotyk,bo tamten mało pomagał.Miała zap.płuc,a rzuciło jej się na oskrzela więc robimy też inhalacje.Mam nadzieję,że tym razem się uda.Chodzę zestresowana przez cały czas,bo moje dzieckołyka antybiotyk i nie zdrowieje.

Poza tym ta zima.......:-(

BelleOna -- witaj :-)
Cieszę się,że masz 37 lat,to oznacza,że ja też mogę jeszcze chwilkę poczekać na trzecie ;-). Fajnie,że starszaki zadowolone,że będzie maleństwo w rodzinie,bo nie często tak bywa,moja siostra też chciałaby mieć trzecie,ale dzieci są tak zazdrosne,że chyba by z domu pouciekały gdyby siostra zaszła w ciążę (dzieci 16 i 11 lat).Choć ja nie rozumiem co to znaczy,że dzieci się nie zgadzają,to takie rządzenie uczuciami matki.Zachodzę w ciążę,mówię dzieciom,że będzie maleństwo w domu,tłumaczę co i jak i dlaczego i tyle.Tym bardziej,że to już duże dzieci.Tylko że jej mąż też nie chce czyli w sumie jest sama.
A jak się czujesz,masz już jakieś mdłości czy inne dolegliwości ciążowe?
Zdrówka dla Ciebie i maleństwa życzę:-)

Annaoj -- gdzie leniu****esz?
 
reklama
Cześć trzydziesteczki.:-)Jak zdrówko, już zdrowe jesteście?, a jak dzieciaczki?:-)anna oj,jak poszło w pracy? i jak się czujesz?:-)
ekomama, zgadzam się przecież to nie dzieci decydują, a w tym przypadku który opisujesz to już duże dzieci.... jakoś nie mogę sobie wyobrazić żeby moje dzieci decydowały czy mogę mieć dziecko...
Ja strasznie rosnę... Brzuch mi wywaliło, a 18 może poznam płeć... I czuję już maleństwo. Już zapomniałam jakie ruchy na początku są fajne... Miłego weekendu mamuśki.
 
Do góry