reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamuski grudniowe

Fiolka no to super ze jestescie w domu i zdrowka dla Wiktorka.
Ja dzis zakupilam probiotyk dla corci na uregulowanie pracy jelit, mam nadzieje, ze jej te kupy sie poprawia...dzis narazie dwie zaliczyla do 8 rano i poki co spokoj.
Synek moj smieje sie ciagle, a zwlaszcza po kupce, chyba mu sie robi lepiej :-D
Ja nie karmie i pozwolilam sobie juz na piwko, ale po jednym kac ibol glowy przy wstawaniu do malego, ze zastanawiam sie czy warto....
 
reklama
Jednak nie tym razem.
No więc ja z płaczem spakowałam torbę i pojechaliśmy... Przyszła pediatra (pytałam czy nas pamięta ;) i go bada... oczywiście Wiktor przy każdym badaniu się derze jak opętany więc kobitka myślała co by tu zrobić. Wzięłam go na ręce dalej to samo. Więc mówi mi abym go nakarmiła :O ja bym nigdy na to nie wpadła. Oczywiście rzucił się na cyca (a jadł godzinę wcześniej) ale dzięki temu ułożyłam go odpowiednio i mogła z każdej strony osłuchać. Po badaniu stwierdziła że nic nie słyszy, mówi że przez to że przy innych lekarkach przy badaniu tak wrzeszczy nie ma szans prawidłowo zbadać. Stwierdziła że jakby był chory na oskrzela lub na płuca nie jadł by tak ładnie. Mówiła że to wszystko od kataru, teraz odkrztusza tą wydzielinę. Powiedziała że na razie nie ma potrzeby przyjmować bo wiadomo na oddziale choroby itp, zaleciła podawać stodal, nasivin, wodę morską, calcium, cebion odciągać katar no i karmić bo w mleku są przeciwciała. Skierowanie nam oddała gdyby mu się pogorszyło to wiadomo mamy przyjeżdżać od razu.

Wiesz co Fiolka jak przeczytałam Twoją opowieść to pomyślałam od razu że Twój Wiki ma podobnie jak syn mojej koleżanki. Od urodzenia teoretycznie czyli połowy listopada miał zapchany nos i chrychał i darł się w wniebogłosy. Chodziła po lekarzach i nic aż trafiła do laryngologa który po zbadaniu go stwierdził że to zapewne alergia na 60% i żeby podawała przez 7 dni fenistil od alergii i jak przejdzie to iść do pediatry po skierowanie do alergologa. Może Twój Wiki coś podobnego ma:confused2:
 
Liwus dzięki, pierwsza wizyta u neurologa potem się zobaczy.
On kataru nie ma ciągle jedynie przez nas bo my go zaraziliśmy :/ dwa razy już.

Oczywiście za dużo wrażeń dziś miał.
Na wieczór dostał takiego ataku szału/agresji że musiałam go owinąć maksymalnie ciasno to go uspokoiło i usnął.
Darowałam mu dziś też kąpiel bo wstał o 21. teraz nakarmiłam i niby zasypia, ciekawe jaka będzie noc.
 
witam :-)

fiolka
cieszę się, że to nie na tyle poważne by was zatrzymali w szpitalu. a tak w ogóle to widzę, że wasz wiktor ma tak jak nasza wiktoria też zaczęło się od kataru. tak na marginesie to cebionu nasza córcia strasznie nie lubi :-p:crazy:

co do alkoholu to ja też bym sobie z chęcią wypiła takie drineczka typu smirnoff :-D
 
I kolejny dzien minal.. Jestem wykonczona masakrycznie. Zauwazylam tez ze moja corcia wogole baczkow nie puszcza :sorry: Odkad meczy ja ta brzydka kupa, ehhh ciagle cos, a jeszcze moj maz ma jutro urodziny a ja dla niego nic nie mam....
 
reklama
Helou,


Zagladam dopiero teraz bo kolejny ciezki dzien mialam. Mala dalej marudna i nawet na raczkach jej zle. Jedyne co na nia dziala to otulenie jej, bardzo mocne przytulenie i porzadne potrzesienie. Cos czuje ze skok sie szykuje.
Jutro rano przylatuja moi rodzice i mam nadzieje ze pszczola bedzie spokojna a jak nie to w rece dziadkow poleci i niech ja nosza, bo moj kregoslup juz wysiada a ona nawet 4.5 kg nie wazy co to bedzie pozniej. Musze sie przejsc do lekarza, niech mi zrobia przeswietlenie tego kregoslupa czy jakias fizjoterapie zleca, bo coraz bardziej mnie boli.

sorki ze tylko o sobie ale nie mam sily.

przespanej nocki zycze wszystkim
 
Do góry