reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamuski grudniowe

dziewczyny a chrzciny byly/beda u was w domu czy w restauracjach?

Ja robię w restauracji. ;)

aurelka ja skoncze w sierpniu 23.. jestem juz po dwoch @ i boalo mnie wszystko lacznie z mozgiem haha, serio, nic mi sie nie polepszylo, przed porodem mialam takie bolesne i teraz tak samo;/ powiedz a jak to jest ze wy macie to podwojne becikowe? fajne zakupy:)

No nie wiem właśnie, to się jakoś tam nazywa, jutro zobaczę i Ci napiszę. Po prostu nie przekroczył nam dochód jakiejś tam kwoty i dostaliśmy.


Restauracja załatwiona, ubranko i buciki dla Zuzi na chrzest kupione i zaproszenia też. :-D

Sala wyniosła nas z obiadem 750 zł. Nie ma w tym kawy i ciast. (kawę potem doliczą, bo nie wiem kto będzie pił herbatę a kto kawę, a nie chcę narzucać wszystkim co ma pić. No i może ktoś będzie chciał deser lodowy to też nam doliczą.) :tak:
 
reklama
Basia praca mi nie przeszkadza, fajnie wyjsc do ludzi, tak mi sie wtedy teskni do malego, ze po pracy nie oddaje go juz wogole;-) tylko mnie zlobek troche przeraza, Twoje maluszki zostana z M, a moj maly pojdzie w obce rece:sorry2::sorry2:

Adgama no my uzywamy pampersow:dry::confused:
 
Dobry wieczór ja dziś cały dzień coś robiłąm na obiad wy,yślił sobie m kebaba w tortilli i począwszy od tortilli po sos czosnkowy mieso i całą reszte musiałam robić troszke mnie zeszło później murzynka upiekłam i tak mki dzień zleciał,cholera jestem na antybiotyku a mam taki dziś nos załadowany że oddychac nie moge,od tego kataru mi chyba do jkutra odpadnie bo tak mnie boli:wściekła/y: Lolcia bardzo pomaga jak wychodze do kuchni czy do wc to z nią rozmawia pokazuje jej zabawki czasem ja dopoi herbatka:-Dprzekochana jest poprostu siostra z niej:tak: Neska-ciesze sie że kaszka wam gładko poszła:-)ja [ierwsze podawałam marchewke gotujesz ją albo w garnuszku i troszku wody na gazie do miękkości albo na parze ja tak gotuje,jak jest miekka wyjmujesz albo na tarce ścierasz albo miksujesz albo blenderujesz żeby wyszła papka dodajesz łyżeczke dobrego masła lub oliwy zagotować to trzeba jeszcze i gotowe.Ja gotuje jej teraz zupki z marchewki pietruszki i ziemniaka wszystkiego daje po 1 sztuce do miękkości później do malaksera dorzucam łyzeczke masełka lub oliwy i 1 łyzke kleiku ryzowego zagotuje i do słoiczków odwracam do góry dnem zeby sie zawekowało i jak wystygnie to mroże:tak:jak robie wieksza ilosc to poprostu zwiekszam liczbe jarzyn masełka i kleiku:tak:niedługo bede próbowała jej gotować zupki na wywarze z miesa,gdybys cos potrzebowała to pisz.Zupki mozesz gotowac z tego czego chcesz jesli mozna w danym wieku podawać:tak:albo na przyszłosc gotowac i mrozić:happy2: Aurelka to fajnie ze pozałatwialiscie;-) u nas chrzestny kupował swiece i chrzestna szatke taki zwyczaj:tak:
 
Aisha nie wiem, co Twój zrobił ale mój mi wyjechał dziś z tekstem "wymigujesz się od dziecka" czy jakoś tak. Nie żebym cały tydzień pracujący była z nią 24h/dobę, z wyjątkiem gdy się nią zajmuje jak np. robię obiad (a i to nie zawsze, bo czasem mała jest ze mną w leżaczku) albo gdy wychodzę. A dziś najpierw miałam odkurzanie a potem chciałam nas nieco popakować na wyjazd. A ten "cały dzień z nią dziś jestem przecież, nie możesz jej zabrać ze sobą?" :eek: Kopara mi opadła, nie spodziewałam się po nim takiego tekstu. Jakoś sobie codziennie z Mańką radzimy i nie narzekam, i teraz też mogłam ją wziąć do drugiego pokoju, no ale on chyba też od czegoś jest i jak miał dziś wolne to mógł pospędzać czas z córą, bo na tygodniu jak go nie ma to mała czasem płacze jak go widzi :dry:
Nie żeby mnie to doprowadziło do łez, bardziej wkurz na maksa, bo z takim tekstem to akurat pod zły adres trafił, bo co jak co, ale tego zarzucić mi nie może.
Ten mój facet to czasem tak palnie, że się nieraz zastanawiam co ja z nim robię :sorry2:

Aurelka fajnie że Wam się udało z salą.

4madlen, zdrowsza już? Bo wiesz, wtorek tuż-tuż ;-)

Fiolka a Wy spacer w chuście w koncu zaliczyliście czy tylko przymiarki?

Jutro i pojutrze ostatni zjazd na kursie i koooonieeec!!!
 
Fiolka - tule. Pozostaje nadzieja ze z tego Wikus wyrosnie. Pomysl jednaak nad wizyta u lekarza. Moja sugestia - a moze to po prostu kolka? Moze trwac nawet do pol roku. Wcale nie musi nozek kurczyc - moj wrecz rozprostowywal jak miial atak. Albo ma alergie na cos co jesz -alergie pokrmowa. Nie wierze ze to taki charakterek. Moj jest zadziora i stawia na swoim wymusza ale od razu uspokaja sie na recach. Kolka nie musi byc tylko wieczorem. A duzo pierdzi malutki?
 
Fiolka mi się bardziej pierwszy podoba, i napis też ma ładniejszy moim zdaniem :-)

Spaceru się nie bój, Mały chustę toleruje, raz dwa padnie i ze spokojem wyjdziesz i wrócisz do domu :tak:
 
Noukie-ciesz sie synkiem po powrocie z pracy i nie oddawaj wtedy nikomu:tak:czasem tak jest ze trzeba dać dziecko w obce ręce ale co zrobić:sorry2: Viv faceci to nie myślą czasem naprawde mój m nieraz też jak posiedzi z Julitą i jak zacznie mu płakać to wtedy odrazu ładuje ja domnie na ręce i mówi że przecież on sie nią zajmował godzine:angry: a jak płacze to napewno hce domnie na ręce :wściekła/y: Fiolka-jak będziesz mu długo podawała jeden preparat np antykolkowy to organizm sie uodporni jest sens mu podawac jak nic go nie boli?:sorry2:mnie sie oba podobaja ale drugi bardziej tez mozna go zrobić z napisami z pierwszewgo tortu
 
Mi się podoba napis w drugim ale ten:sorry2: pierwszy takie skromniejszy...

No właśnie obawiam się ubierania którego nie cierpi zawsze się wkurza i przy tym zgrzeje się a co dopiero w chuście gdzie też zawsze lekko zgrzany :baffled:

Ja musze spytać pediatry o to rozszerzanie diety ale chyba zacznę koło 5 miesiąca może nieco wcześniej po co się spieszyć :sorry2: no i będę dawać raczej słoiczki bo mam pewność że chemii
 
reklama
Wiola dzieki;-), nie mam innego wyjscia maly musi isc do zlobka, pocieszajace jest to, ze to tylko trzy dni w tygodniu;-)


Fiolka nie ma sie co dziwic, ze nerwowa bardziej jestes, maly naprawde nie daje za wygrana, ja tez bym chyba z tej wizyty u lekarza nie rezygnowala, zawsze warto sprawdzic wszystkie mozliwosci dlaczego maly tak placze:sorry2::dry: moj nawet dzis na szczepionce nie zaplakal;-)
Co do tortu ja za nr 2;-)
 
Do góry