reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamuski grudniowe

Fiolka a czy sprawdaliscie czy maly nie iest czasami przelamany?
nie rozumiem?:sorry2:

Viv a nie masz obaw o jej spanie w łóżeczku jak będzie większa:sorry2: szczerze mój ma bardzo podobnie. no i jak zasypia robi dzikie histerie jak widziałyście-tylko wtedy. no i śpi max 40 min. twardo potem dupa:dry:
co innego gdybym go karmiła na leżąco i z nim spała, na polu tez raczej by spał ale te nasze spacery to niewypały ale od piątku chce zacząć normalnie wprowadzić codzienny spacer.
Dlatego praktycznie większość dnia spędzam w jego pokoju walcząc z nim aby go uśpić :(
 
reklama
Fiolka przelamanywpisz sobie w google. Ja bylam przelamana jak bylam malutka. Lekarze ci o tym nie powiedza wprost bo oni tego nie uznaja. Jak dziecko sie za mocno wygnie to moze sobie cos tam przestawic i pozniej placze. Mozesz to sprawdzic czy maly dotknie lokciem do kolana - jak dotknie to wszystko ok jak nie to jest przelaamany. To sie nastawia. Mi podobno babka przychodzila nastawiac 3 wieczory jak bylam mala. A sprawdzaliscie mu kal - w szpitalau obok nas w sali dziewczynka miala bakterie jakas w kale i tez plakala biedulka.a rodzice porobili badania i wyszla bakteria. Mocz tez warto by bylo dac dobadania. A jak maly nie chce spac to sprpbuj sie z nim pobawic bo na sile nie ma co go klasc. Mojego ostatnio na sile chcialam polozyc to pozniej plakal i nie mogl aie uspokoic.
 
Fiolka nie mam takich obaw, znaczy w ogóle o tym teraz nie myślę, jak na razie chcę dać Małej maksymalne poczucie bezpieczeństwa i wyrobić bezpieczne przywiązanie (mam nadzieję, że to nam się uda i dzieki temu współpraca w niedalekiej i dalekiej przyszłości będzie bardziej owocna...) i jeśli ładnie zasypia mi na rękach - trwa to kilka, kilkanaście minut - to nie widzę powodu dla którego miałybyśmy się obie męczyć próbując ją uśpić w łóżeczku czy zmuszać ją do spania samej (ale wychodzi na to, że śpi sama często i jest ok) :sorry2: Jak będzie później trudniej, to się będę martwić :-p ale wychodzę z założenia że jak dziecko już zacznie bardziej rozumieć co się do niego mówi to będzie łatwiej przetłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi... no nie wiem, ja tak to widzę :cool2:
Jak spała ze mną całą noc to karmiłam, usypiała przy cycu i odkładałam ją na nasze wyrko i też trochę czasu mijało, zanim do niej przychodziłam. Jak była młodsza to ładnie spała sama za dnia odkładana do wózeczka czy na kanapę, teraz za dnia śpi słabiej ale noce nadrabia pięknie.

Fiolka znalazłam też taki wywiad, z tego co widzę, w miarę obrazuje moje poglądy ;-)http://www.polityka.pl/nauka/czlowi...-relacjach-doroslych-i-dzieci.read?print=true Kobietka napisała też książkę - nie znam treści, ale tytuł to "Więź daje siłę" http://www.mamania.pl/ksiazki/wiez-daje-sile-emocjonalne-bezpieczenstwo-na-dobry-poczatek,16 tylko mi się wydaje że to będzie dość się gryzło z Tracy Hogg, więc nie wiem czy będziesz chciała poczytać
 
Ostatnia edycja:
Witajcie, wreszcie chwila spokoju.
Synek spi sobie na brzuszku w koszyku, a ja zaraz ide spac, dzis maz opiekuje sie nim w nocy.
Ja znow mam problemy ze skora na rekach strasznie sucha mam :blink: I zadne kremy nie pomagaja, a juz zmuszam sie do picia wody.

Z corcia coraz lepiej, takze lepiej mi. Zmykam, dobranoc.
 
Viv zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości ( co do spania z małą) Lenka też śpi ze mną , łykam każdą chwilę bliskości wiem, że przyjdzie czas, że to minie a już raczej dzieci mieć nie będziemy więc korzystam ile się da;-) Uwielbiam czuć jej oddech,ciepło, bliskość przy karmieniu ...
fiolka masz sztywno ustalone godziny kąpieli? Bo takie schematyczne postępowanie może Cię też frustrować np. jak mały prześpi ustaloną godzinę. Ja się dostosowuje do małej. Jak Twoje gardło? Fajnie z tymi wczasami bardzo tanio ;-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :-)
My już po śniadanku, Mała dostała troszke serka homogenizowanego :-) teraz siedzi mi na kolanach i zaciesza :-D
Aurelka poszłaś na egzamin? I jak?
Fiolka tak mi teraz Neska podsuneła :-p Weź Małego na ręce obliż mu czoło 3 razy z lewej na prawą (po każdym lizaniu spluń na podłoge) weź koszulke tą co masz na sobie i wytrzyj (lewą stroną - nie musisz jej zdejmować) 3 razy z prawej na lewą. Jak nie pomoże to nie zauroczony :-p Ale myśle, że spróbować watro. Różni ludzie chodzą po świecie :-p
 
Nathani ja też się dostosowuję do Małej, jeśli chce jeść, je, jeśli śpi to jej nie budzę (no chyba że musimy wyjść gdzieś na godzinę - kościół, przychodnia, ale staram się jej nie obudzić, choć przy zmianie pieluchy to ciężko), jeśli wcześniej jest marudna na wieczór i kąpiel musi być przyspieszona to choć mi szkoda odpuścić 1 z 10 to kąpiemy :-p kąpiel u nas zwykle ok. 19, ale raczej do 19.30, czasem już 18.40 bo mała zwyczajnie jest marudna i dopomina się o porządny, nocny sen.

Ja tak sobie myślę, że jak jestem głodna to też mi ciężko usnąć, więc maluch pewnie czuje to samo, tylko ja mogę sobie wytłumaczyć że to nie pora na jedzenie a ona tego jeszcze nie rozumie ;-) chodzi mi o to, że bez prawidłowego odczytania potrzeb malca nasza praca jest właściwie bez sensu, bo wywołujemy tylko jego frustrację i zaprzepaszczamy szansę na bezpieczną więź (zgłaszam potrzebę -> nie ma reakcji -> nikt mnie nie słucha -> nie ufam -> nie zgłaszam potrzeby). Dlatego nie przekonują mnie schematy karmienia czy spania o określonej porze i w wyznaczonych ramach czasowych. Wiem, że dla nas łatwiej jak dziecię jest przewidywalne, ale niestety nie jest, ale słuchając swojego niemowlaczka mamy szansę się z nim dogadać :rofl2:

Ania skąd Ty takie metody znasz? :-D
 
Aurelka poszłaś na egzamin? I jak?

O 11. 40 idę dopiero. :-D
Fiolka tak mi teraz Neska podsuneła :-p Weź Małego na ręce obliż mu czoło 3 razy z lewej na prawą (po każdym lizaniu spluń na podłoge) weź koszulke tą co masz na sobie i wytrzyj (lewą stroną - nie musisz jej zdejmować) 3 razy z prawej na lewą. Jak nie pomoże to nie zauroczony :-p Ale myśle, że spróbować watro. Różni ludzie chodzą po świecie :-p

Robiłam to samo Zuzi ostatnio. :tak: Głupie to było, no ale. :-p
 
reklama
Viv a no znam :-p :-D wiem, że jeszcze aby 'oduroczyć' zauroczone Dziecie kompie sie je w czymś ale nie pamiętam w czym :-).

Aurelka to powodzenia :-)
 
Do góry