Nathani ale mój drożdżowiec jest tak prosty, że aż głupio
Byłam z M. na spacerze chustowym, usnęła tuż za drzwiami domu i przespała cały, ale się ludzie dziwili
3 scenki:
Mija mnie babka i za chwilę słyszę "BOOOOŻEEEE!!! PANI MA TAM DZIECKOOOO!!!!" no fajnie, że mi powiedziała, bo nie wiedziałam kogo dźwigam
Pogadałyśmy, była na tak ;-)
"Coś pani wisi,,, (i majta mi za ogon z tyłu) a nie, to dziecko pani nosi, ale wzruszające, ale ma fajnie"
Babka lat na oko 35-40 prowadzi babkę starowinkę lat ok. 80.
"Pani Basiu, pani zobaczy jaki maluszek. (starowinka patrzy po wystawach sklepowych - gdzieeee?) No tu, u mamy. (starowinka patrzy - ale gdzieeee?) W końcu im pokazałam Manię a ta "o jaaa, to ile ona ma, już pani z nią wychodzi (tu z kolei szok ja... jak to już? 3 miechy ma w domu siedzieć? 6? Rok??) Za moich czasów to tylko bety..."
Sympatycznie, nie?
Przyszedł mi z bobovity poradnik żywienia małego dziecka, o wprowadzaniu pokarmów i jeden słoiczek z zupką po 4 mies. Fajnie, bo na tym się zupełnie nie znam...