reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamuski grudniowe

Ankka bardzo, bardzo mi przykro, myślałam o Tobie w tygodniu. Tulę mocno. Nasza Lenka śpi na brzuszku w dzień i w nocy.I powiem ci że pięknie przesypia nawet 4, 5 godziny ;-)
 
reklama
Aniu przykro mi bardzo:((( smutno strasznie jak się to czyta...na pewno Martusia ma teraz swojego Anioła Stróża w Niebie:tak:
Trzymaj się kochana. Co do 'dzikiego'zachowania Martusi to mój Oli ma podobnie ostatnio i już sama się gubię w tym o co mu chodzi, nie wiem czy płaczę bo głodny i że nic mu nie leci czy, że nie chce bo czasem mam wrażenie ze powinien chcieć jeśc a niemal siłą go przystawiam:eek: no jakiś taki jest ostatnio niespokojny, pociuka chwilkę i spi i jest nie do obudzenia, po chwili budzi się głodny i dziko ssie i się denerwuje, serio nie moge go ostatnnio odgadnąć, trzecie dziecko mam a chwilami nie wiem co robić, no dobijające to jest:confused2:
Najbardziej na świecie to mój Oliwier nie cierpi leżeć na brzuchu:no: jest dziki krzyk w związku z czym w ogóle mało ćwiczy a wiem że to żle śpi na brzuszku bardzo rzadko czasem tylko uda się go tak odłożyć, w nocy spi ze mną-na boczku, raz na jednym, raz na drugim.

Basia sorki ale mam ubaw zawsze jak czytam "perypetie" o babci:-D, przyjechała Wam poóc a tymczasem mam wrażenie że zalicza niezłe wakacje:-D weż Ty ja popędź do roboty, bo z tego co pamiętam niedługo juz wyjeżdźa...
 
Aniu02 bardzo ci wspolczuje :-(
Sarka no od dzis popedzamy, zamieniamy sie na sypialnie i ona teraz przez 2-3 noce powstaje do dzieci a my korki w uszy i spimy. Masz racje, ona siedzi u nas juz prawie dwa miesiace, wyjezdza za 1,5 tyg. Mi ciezko bylo wiadomo, Mati malutki to mimo ze ciezko mi bylo to chcialam z nim byc. A teraz ma juz miesiac i babcia spokojnie moze go ogarniac.
 
ankka przyjmij moje kondolencje :( z tego co kojarze mama chorowala? teraz juz jest jej dobrze pośród Aniołów w niebie...

naty rzeczywiście deridat jest ważny 4 tygodnie. NIe wiem skąd mi się ubzdurało że 2... nie musiałam więc wyrzucac poprzedniej butelki i kupować następnej... ciapa ze mnie :eek:

zmieniłam Antosiowi poduszkę bo ten klin mu chyuba nie pasowal i dałam mu taką zwykla od kompletu... trochę się boję bo wszedzie się czyta żeby nie dawac zwykłej poduszki zeby sie dzieć nie udusił choć do końca nie wiem skąd takie wnioski, skoro na brzuszek sam sie nie przekręci a jak śpi ze mną to tez na zwykłej poduszce...
no nic udało mi się go dopiero teraz uśpic od rana... juź mi pachnie obiadkiem... mniam:-p
 
Moj maly tez ostatnio malo spi w dzien, ale babcia go nakarmila o 12 i wystawilam go w wozku na ogrodek. Spal tam dobre 1,5h a teraz spi w domku w wozeczku. To juz razem prawie 3h spanka :-D Corcia tez spi, dzis zbudzila sie o 6 i juz nie chciala spac.
Ok 2 dalam jej flache, a potem obudzila sie chyba jeszcze po 3. Jak do niej poszlam utulilam ja, polozylam do lozka i tak glowe oparlam o jej lozeczko i chyba sama zasnelam, w pewnym momencie glowa mi spadla z tego lozeczka, zatrzeszczalo i sie obudzila...i a piac od nowa usypianie....i jeszcze mnie kark boli bo taka pol zgieta zasnelam....:szok:
Zmykam do sklepu, musze kupic mleko do kawy, bo dzis mam gosci. A jak bylam w sklepie to zapomnialam.....
 
Anka bardzo, bardzo współczuję i mocno tulę... jak mi przykro że nie doczekała wiosny, spacerów z Martusią, ale chociaż pospaceruje z Zuzią... Ale miałaś przeczucie z tym chrztem piękne.

Marysi też najlepiej śpi się na brzuszku, ewentualnie na boczku, ale ostatnio się już z boczku turla na brzuszek niekontrolowanie i tylko rączki nie potrafi wyjąć spod siebie. Za to dzisiaj pięknie główkę trzymała :happy2:
 
Aisha89 - Ja na ostanim semestrze zdawałam egzminy na zasadzie - bo wie Pan/Pani to mój ostani
egzamin, mam już napisaną pracę i mogłabym sie bronić :) Nieładne ale skuteczne.

Vivienne - bo u nas mąz nagabuje i nagabuje, wczoraj na pytanie czy mu sie chce powiedziął
"chciało mi się tydzien temu - teraz Pani Grodzka jest dla mnie mega seksowna". A ja jakoś nie mogę
się przełamać

Aurelka - pomyśl sobie, że to tylko 8 godzin , całe 15 jest Twoja :) Odliczam godzinę na dojazdy.

Ciri - możesz rozszeżyć skrót - Bud. kom. , bo ja do rozszeżyłam na budowa komputerów
a arch - architektura (w domyśle komputerów) i wyszła mi informatyka :) , ale bardzo ciekawy
dobór kierunków.

nathani - gratuluje wyspania !

Basia_one - to Ciebie należy podziwiać, masz dwójkę dzieci poniżej 2 lat !!!

Ania_789 - niestety ma te gulki na dwóch uszach nie tylko po stronie szczepionki. Syn znajomej znajomej
podobno tez to miał i znikło wiec mam nadzieje doczekać do czwartku.
my sie szczepimy 7 -go - czym masz zamiar szczepić, bo ja właśnie zaczynam zaczynam sie dokształcać
w tym temacie.

ankka02 - bardzo, bardzo ci współczuje, trzymaj się. Ja boję się połozyć go na brzuszku do spania ,
czasami zasypia w ciągu dnia jak na niego patrzę ale są to krótkie drzemki - poztym spryciarz umie
się już sam przekręcić, tak samo ze spania na boku - więc niestety najczęściej spi na plecach



A co do "luzowania" to będzie ciężko - to obciązenie genetyczne - moja mama była z tych "tylko
nie biegaj bo sie spocisz". Ale ja chociaż zdaję sobie sprawę jak bardzo śmieszne jest moje
zachowanie.

Wymyśliłam - w moim rozumieniu - genialny plan na chrzciny. Bo my chcieliśmy chrzcić
jak się przeprowadzimy na swoje mieszkanie (czyli za 8 - 15 miesiecy). Oczywiście
moja rodzina zareagowała odrazą, ze za późno. Ale wcześniej nie mamy szans na zrobienie
imprezy - bo na lokal nas nie stać, a teraz mieszkamy kątem u siostry 38 m2) maxymalnie wejdzie
8 osób do dużego pokoju. POtem przeprowadzamy sie do teścia 42 m2 + teściowa nie przyjedzie
do teścia bo sie nie odzywają ze soba. Wiec nasz plan jest taki, że chcimy w wielką sobote
na wieczornej mszy (tej o 24) a imprezę zrobimy jak sie przeprowadzimy na swoje :) teraz
tylko musimy sie dowiedziedzieć co myśli rodzina o tym.

macie jakies dobre rady na szczepienia, czym szczepić 3w1 5w1 6w1 normalnie, czym wy szczepiłyście?
 
reklama
Ankka tulę mocno , bardzo mi przykro a Twój opis prawie doprowadził mnie do łez. Ale tak jak Vivieen piszę Twoja Mama będzie spacerowała z Zuzia i z góry będzie patrzyła na Was.
Ela ja nt. szczepień się nie będę wypowiadać bo ja raczej przeciwniczka jestem , będę szczepić bo już M w szpitalu zgodził się na szczepienie i dziecko mi zaszczepili :wściekła/y: A będę szczepić refundowanymi bo w mojej przychodni skojarzonymi nie szczepią. Zresztą nawet jeśliby szczepili to bym szczepiła refundowanymi , bo zanim zaczęłam być przeciwniczką szczepionek to przeczytała masę artykułów , wywiadów , wykładów i innych no i chyba za dużo wiem. Jeśli ewentualnie musiałabym szczepić skojarzonymi to byłoby to 5w1 .
Przy pierwszym dziecku wszystko było łatwiejsze bo żyłam w niewiedzy :-) Masz do wyboru 5w1 , 6w1 i refundowane - z tego co kojarzę to większość dziewczyn szczepiła 6w1 i chyba tylko Kasia refundowanymi. 5w1 od 6w1 różni się m.in. tym że przy 6w1 masz w szczepionce WZWB i tym samym masz o 2 szczepienia mniej co się równa mnie wkłuć.
Szczepienia jest to temat rzeka , już dyskutowałyśmy na ten temat...


Nasza wczorajsza noc w miarę. Dziecko pospało od 20:00 do 3:30 :szok: a to chyba dlatego że przeżywało wizytę u moich rodziców. Byłyśmy w odwiedzinach bo przyjechał mój kuzyn z Bali i poszłam pokazać nowego członka rodziny. Stwierdził że Rozalka wygląda jak indonezyjskie dziecko - hehehe...jak śpi to jasne. No a że wujo z Rozalką trochę się pobawił to potem dziecię przeżywało , więc jak już zasnęło ( na brzuchu ) to spało i spało ....
Dzisiaj za to byliśmy na urodzinach u teścia i było ok. Mała zasnęła o 20:00 w leżaczku i sobie błogo śpi - ciekawe jak długo :happy2:

Jutro będziemy odpoczywały po weekendzie a we wtorek niestety idziemy na szczepienie :wściekła/y: aczkolwiek jeszcze nic nie jest przesądzone , zobaczymy co Rozalkowa lekarka na moją opinię nt. szczepień :-D
W czwartek mamy USG główki także szykuje nam się tydzień pod hasłem "Służba Zdrowia".


Lecę pod prysznic,
Spokojnej nocki
 
Do góry