reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie ze Stanów


KatiNJ dzieki za odpowiedz. Mam nadzieje, ze mnie tez uda sie karmienie :)
Fajnie, ze masz przy sobie mame, zawsze to ktos bliski pod reke do pomocy. Moja niestety nie bardzo ma szanse na przylot na poczatku czerwca. Po pierwsze ze wzgledu na mlodsze rodzenstwo moglaby dopiero pod koniec a po drugie pozostaja formalnosci wizowe, ktorych rezultay sa niepewne. Pewnie wiec nie bede nawet probowac - choc troche szkoda.
Za to tesciowa bardzo chce a tu z kolei ja mam troche opory (przynajmniej w pierwszych tygodniach wolalabym byc sama w domu niz z tesciami - choc to zloto nie ludzie- ale zawsze pozostaje uczucie, ze mam gosci w domu). Za to po 2-3 tygodniach to bardzo chetnie przyjme wizyte (do tego czasu mam nadzieje, ze wypracuje sobie pewna rutyne i bede wiedziala co i jak). Jakos to w koncu bedzie :)
Pozdrowienka
 
reklama
Czesc Dziewczyny. Moje gratulacje KatinNJ . Sliczny dzidzius.
Cicha ja tez dostalam wszystko w szpitalu.Podpaski mam nawet do tej pory tyle tego bylo. Torba na pieluchy i mleko to chyba standard w kazdym szpitalu.
Moj pobyt w szpitalu trwal 30 godzin. Zaplacilam za 24 h (bo nie mialam jeszcze ubezpieczenia) a sam szpital pozwolil mi zostac nastepna dobe za darmo ale ze dobrze sie czulam i wszystko poszlo dobrze po pol dnia poszlam do domu.  Do tej pory smiac mi sie chce ze tu sie rodzi ''drive-through''.  Ogolnie bardzo bylam zadowolona jesli chodzi o warunki i opieke. Pielegniarka przychodzila dokladnie co 15 minut sprawdzac czy wszystko O.K. a gdy poprosilam o znieczulenie to lekarz pojawil sie natychmiast.
Mialam problem tylko z karmieniem piersia pomimo ze teoretycznie wiedzialm chyba wszystko co i jak to w praktyce jakos mi nie wychodzilo. Przez cale 4 miesiace bo tyle tylko wytrzymalam byla to dla mnie ciezka praca. Moze dlatego ze po 3 tygodniach od porodu zostalm sama bo maz musial wyjechac do NL. do pracy i nie mialam nikogo do pomocy. Pamietam ze marzylo  mi  sie zeby ktos przyszedl mi obiad ugotowac albo posprzatac.  Moja mama tez wlasnie ze wzgledow wizowych nie mogla (i dalej nie moze) przyjechac.  Mysle ze powinnam sie wtedy dolaczyc do grupy wsparcia dla karmiacych '' La Leche League'' ale dowiedzialm sie jak juz mi nie bylo potrzebne.    Moze ktorejs z was sie przyda .Te grupy sa prawie w kazdym stanie. www.lalecheleague.org
Jesli chodzi o witaminy to ja dostalam swoje na samym poczatku ciazy od lekarza. Bralam codziennie nawet dobre byly o pomaranczowym smaku wiec nie powodowaly odruchu wymiotnego bo inaczej bym nie lykala. O ile dobrze pamietam to nazywaly sie CITRACAL CX. 
Osobiscie jestem przekonana ze pomogly mi uniknac rozstepow.

Anetas ja Cie bardzo dobrze rozumiem. Raz na jakis czas rozwazam swoja decyzje czy dobrze robie bedac tutaj z daleka od rodziny i wszystkiego co znajome. Zawsze dochodze do jednego wniosku - tylko nie w Polsce !!! Wydaje mi sie ze tutaj jest duzo latwiej zyc. Polska wedlug mnie stala sie krajem dla silnych, drapieznych, agresywnych i nie podoba mi sie to bardzo.
Jestem przekonana ze dacie sobie tutaj rade doskonale nawet jesli nie bedzie wam latwo na poczatku.  Czy zdecydowalas sie gdzie sie zakotwiczycie?
Czy myslalas o Californii? Ja mieszkalam w L.A. przez 9 miesiecy i bardzo mi sie podobalo. Bardzo dynamiczne miejsce , latwo o prace i ogolna atmosfera super. Spotkalam tam tez duza grupe Poloni chetna do pomocy rodakom. Naprawde dobrzy ludzie.    Osobiscie mam w planach tez sie tam przeprowadzic niestety narazie nie moge za kilka lat dopiero.

Cicha - Holandia mi sie nie podoba za wzgledu na tak wielkie zaludnienie i paskudna pogode. My mieszkalismy nad morzem  a wlasciwie ponizej poziomu morza. Ja mam niskie cisnienie wiec tam mi sie tylko spac chcialo i nachodzila mnie czesto depresja.
Pozdrawiam
 
CZESC WAM
JA MIESZKASZ W ITASCE CZY JEST KTOS MOZE Z TYCH OKOLIC ILLINOIS...
ANJIA WIDZE ZE CHODZIMY DO TEGO SAMEGO GINA JA TAGZE DO SZCZUPAKA I MUSZE POWIEDZIEC ZE JESTEM ZADOWOLONA TAGZE... JAK BEDZIESZ MOGLA DAJ ZNAC Z MILO CHECIO SIE ZAPOZNAM Z KIMS Z OKOLIC.
POZDRAWIAM
 
Zajete i nie zajete bo ja im mniej mam na glowie tym leniwasza sie robie - czego nie lubie ale tak to juz jest. w czerwcu wszystko sie zmieni ;D

Anetas co do przeprowadzki to ja ci nie zazdroszcze bo apkowanie i rozpakowywanie to niezly zawrot glowy i sporo nerwow. U nas wszystko doszlo bez jakis problemow (oprocz sofy) choc troche to trwalo. Tyle, ze my wysylalismy kontenerem caly nasz nabytek - no i rzeczywiscie koszta byly jakie byly, ale zabrac moglismy wszystko na co mielismy ochote ( nawet jak przystalo na europejczykow a nie calkiem zgodnie z przepisami kilka skrzynek wina z piwnicy ;D
Mam nadzieje, ze unikniecie jakis wiekszych problemow. a swoja droga to podziwaiam odwage bo ja chyba bym sie nie zdecydowala na taka podroz troche "w ciemno w poszukiwaiu lepszej przyszlosci" (bo o ile dobrze zrozumialam to nie macie tu rodziny, znajomych czy czekajacego stanowiska . Czy sie myle? a z drugiej strony jak ogladam wiadomosci (przez internet) i slysze wypowiedzi panow z PiS i LPR oraz widze, ze Lepper sie na premiera szykuje to mi sie wierzyc nie chce co sie w tym naszym biednym kraju wyrabia.
W kazdym badz razie daj znac jak juz dotrzecie na miejsce (macie juz apartament?) i napisz jak maly zniosl podroz bo to w koncu troche godzin.

KatjaNJ jezeli moge jeszcze zapytac to jakiej firmy uzywasz wkladek laktacyjnych i (jezeli uzywasz) laktatora. Ja weszlam ostatnio z lista do sklepu i wyszlam po godzinie tez z lista ale bez zakupow. Po prostu tyle firm, ze ciezko wybrac (Avent, Medela, Gerber). Zastanawiam sie tez za jakos godna polecenia elektroniczna niania. Jak masz jakies sprawdzone typy to podeslij kilka dobrych rad.
No i jak tam obowiazki mlodej mamy? Maly pewnie rosnie jak na drozdzach ?

Ewajo ja w przeciwienstwie do ciebie moglabym z latwoscia zyc w Belgii. Moze nie bylby to moj pierwszy wybor ale nie mialabym by z tym wiekszych problemow. A tak wogole to z checia wrocilabym za kilka lat do Europy a juz napewno przeniosla bym sie z tej wsi do wiekszego miasta.

A co do spokoju na watku, to rzeczywiscie przerazajaco tu cicho. Ale to tylko od nas zalezy wiec... do pisania ;)
 
Cicha, wkladek lakatacyjnych praktycznie nie uzywam, bo od samego poczatku mam bardzo malo mleka i przemoczenie zdarzylo mi sie do tej pory tylko 1 raz :prdLaktator mam Medala -model "pump in style" elektrczna , naprawde jest super chociaz sporo kosztuje (ok $250) . Wczesniej mialam wypozyczona ze szpitala Lactine tez z Medeli i byla jeszcze lepsza (wypozyczasz sama maszyne a caly zestaw koncowek, buteleczek dokupujesz na wlasnosc).Na poczatek mozesz wypozyczyc pompe ze szpitala (koszt to u mnie $15 na tydzien). Pompa reczna zupelnie sie nie sprawdzila. Mozesz  poszukac tez pompy na ebay, a dokupic tylko wlasne koncowki, bo najwazniejszy jest przeciez sam mechanizm. Ja juz  mam serdecznie dosc karmienia piersia, maly wisial godzinami i po 1,5 h karmienia plakal z glodu ,nie wiedzialam ile tego mleka jest. Teraz sciagam swoje mleczko co 2 h  ( niewiele tego) i dokrmiam go formula w miare potrzeb.
Nianie mam z Fisher Price i jest ok.
Co do rad, to kup wiecej koszulek niz body. Jak dla m,nie body to jakis koszmarny wynalazek zeby matkom utrudnic zycie. Ciezko  je sie wklada, przy zmianie pieluchy trzeba rozpinac i podciagac do gory, pozatym ja mam chlopca i czesto zdarza nam sie siusianie po plecach i trudno sie takie  mokre body zmienia. Ale moze to tylko moja opinia, wiem ze inne mamy sobie chwala.
Polecam  wanienke z hamaczkiem, nie pamietam nazwy ale w "babies r us" znajdziesz-taka niebieska z zielonym hamaczkiem. Poduszka do karmienia tez sie sprawdzila.
Patrys rosnie. Dzis wyjechala moja mama i nie wiem jak sobie dam rade b o do tej pory zajmowalam sie dzieckiem a mama domem. No ale jakos bedzie.

Aha, koszule do karmienia takie z rozcieciami na piersi sa beznadzieje, lepiej kup jakies koszule na guziki.
Pozdrownia
 
Katja NJ dzieki za szybka odpowiedz. Wlasnie uswiadomilam sobie godzine o ktorej pisalas - dla mnie to jeszcze strasznie wczesnie ale po urodzeniu malucha pewnie wczesne wstawanie stanie sie norma :laugh:
Teraz, po wyjezdzie mamy, bedziesz pewnie miala mniej czas. Dobrze jednak, ze choc przez miesiac moglas sie cieszyc jej obecnoscia no i troche berdziej na spokojnie opiekowac sie maluchem. W koncu to sie najbardziej liczy a sprzatanie jak to mowia - nie zajac nie ucieknie.

Co do laktatora to tez myslalam o Medeli (bo opinie sa bardzo pozytywne) i myslalam o wynajeciu na pierwszy miesiac (bo w koncu nie wiadomo czy sie przyda i na ile).W idzialam w gazetce dla rodzicow ogloszenie firmy, ktora zajmuje sie sprzedaza i wypozyczeniem. Nie wiedzialam, ze zajmuja sie tym szpitale - a to moze nawet lepsze rozwiazanie ( za dwa tygodnie idziemy na zajecia do szkoly rodzenia to zapytam czy istnieje u nas taka mozliwosc).
Nad poduszka tez sie zastanawialam - bo widzialam, ze sa twarde i miekkie. Miekkie sa chyba bardziej wszechtronne.

Wanienke widzialam i bardzo mi spodobala (czytaj: wydala praktyczna). Utwierdzilas wiec mnie co do jej zakupu. Bede musiala jeszcze przemyslec jak to praktycznie zorganizowac bo nasza lazienka jakos nie daje wielu mozliwosci na jej tam wykorzystanie (a wstawiac do wanny i sie zginac to jakos nie brdzo mi sie widzi).

Co do ciuszkow to ja mam glownie body. O kaftanikach nie myslalam, bo po pierwsze ich tu nie widzialam a po drugie wydawalo mi sie, ze trzeba do nich dokupowac spioszki albo jakies majtasy. Nie bede pewnie juz szukac ale poprosze meza, ktory jutro wraca z krotkiej wizyty w Belgii, aby przywiozl swoje stare. Tesciowa na swieta pokazala mi wszystkie zachowane przez nia ciuszki i kazala przebrac. Miala tam sporo bialych zwyklych kaftanikow w dobrym stanie, ktore odlozylam na bok ale nie bylam pewna czy je wziasc. Teraz wiec powiem aby mi je spakowal i przywiozl (rada w sam raz na czas :)). Moze rzeczywiscie bedzie tak jak mowisz i wydadza mi sie praktyczniejsze niz body.
Wczoraj w kazdym badz razie rozcielam 3 pieluchy tetrowe, kazda na cztery kawalki i poobrebialam, bo czytalam gdzies, ze to dobra rzecz rzucic taka mala pieluszke na siusiaka przy przebieraniu, bo oszczedza ocieranie moczu z twarzy ;D zobaczymy czy zadziala, ale chyba cos w tym jest bo w jednym z malych dzieciecych butikow w Waszyngtonie widzielismy z mezem specjalne nakladki, z ktorych sie zreszta niezle usmialismy.

Co do koszuli to takie z rozcieciami widziala w sklepie z moda ciazowa i jakos nie przypadly mi do gustu. Innych tam nie mieli. Ja na razie nic nie kupilam bo mialam nadzieje, ze moze mi te jedna noc dadza przesiedziec w rozpinanej pizamie (ja naprawde nie lubie koszul). Jak znam zycie to pewnie sie nie da i trzeba bedzie cos kupic, ale po to wybiore sie na dzial mlodziezowy, bo takie rozpinane to ogolnie w sklepach maja wzory typowe jak dla starszych pan.

No i na koniec najlepsze, bo moj mezulek w Belgii przetestowal kilka wozkow i w miare zdecyowal sie na jeden - tyle, ze wczoraj odkryl, ze nie da sie go latwo pzrewiesc ze wzgledu na gondole. No i kropka. Tym razem wroci wiec bez wozka ale przynajmniej z maxicosi a wozek poczeka do maja (bedzie znow musial sluzbowo leciec). Gdyby teraz kupil to byloby juz z glowy a tak to sie znowu bedziemy zastanawiac. Z tego co widze to w europie kroluja gondole ale tutaj raczej sie ich nie widzi. Ty tez z tego co pamietam masz wozek rozkladany i chyba dobrze sie sprawdza zwlaszcza jezeli mozna go stosowac z fotelikiem. A pytanko jest takie: czy ty chodzisz juz na dlugie spacery? Czy z takim maluchem godzinka lub dwie to maksimum. Mnie sie wydaje, ze ja tu latem ze wzgledu na upaly duzo nie pochodze wiec moze ta gondolka to zbytek i wystarczy jedynie fotelik i spacerowka (stroller).

No i sie nagadalam. A u nas dodatkowo wiosenno-letnia pogoda, w ogrodku drzewa kwitna pelna para i wszytko sie super zielone zrobilo - tylko pielic i podcinnac krzaczkow sie nie chce no i ptaszki caly taras nam obrobily (ale to tez zajecie dla meza bo w ciazy ponoc nie wskazane ;)) W kazdym badz razie zaczyna sie robic przyjemnie.

Pozdrowienka...
 
Cicha,
koszulki sa w sklepach tylko nie we wszytskich. Gondolka rzeczywiscie nie jest tu popularna, moze ze wzgledow praktycznych bo fotelik latwo wpiac i do samochodu i do wozka. Mam travel system i jak na razie jestem zadowolona, bo na spacerki jezdze samochodem;). Poczatkowo na spacery chodzilismy dosc blisko, od jakis 2 tyg zabieram go i na dalsze wyprawy. Maly byl juz i w restauracji i z dosc dluga wizyta u kuzynow, odprowadzal babcie na lotnisko. Odkad dokarmiam go butelka nie ma problemow z dalszymi wyprawami. uwielbia pozdroze i spacery :)
Koncze bo maluch mi placze.
 
dziewczyny,

mam pytanko,

czy 3miesieczne dziecko musi miec oddzielna wize aby wjechac ze mna do USA?

Ja swoja mam wazna jeszcze 6 lat, bylam w USA juz dwukrotnie bez problemow...

jak to sie zalatwia??? Bede wdzieczna za rade...

Pozdrawiamy

Ania i Zuzia
 
reklama
Hey dziewczyny straszne tu pustki u nas nastaly :(

KatjaN jak tam po wyjezdzie mamy - latwiej czy gorzej niz przypuszczalas ze bedzie? Moja mamka nagle poczula ochote do przyjazdu (jak porozmawiala z kilkoma znajomymi i Ci przekonali ja ze latanie nie jest takie straszne) ale teraz boje sie, ze jest troche pozno na zalatwienie wszystkich formalnosci (a i pewnie jak przyjdzie co do czego to znow sie jej odmieni). Zobaczymy co z tego wyniknie.

Poza tym u nas przygotowania pelna para, wozek w koncu zakupiony (jednak Cameleon), lozeczko zamowione i w drodze (ma przyjsc 9 maja) no i tak z grubsza to wszystko mamy procz materaca i niani. Wybor materaca to jeszcze dylemat ale chyba zdecyduje sie na zamowienie piankowego - tak jak robi to wiekszosc ludzi w Polsce i tyle. W rzeczywistosci wydaja sie strasznie twarde ale ponoc tak ma byc i sluza dobrze maluchom.
A co do reszsty to lenisto na calego bo ani spratac ani prasowac sie nie chce a bezdie jeszcze gorzej jak przyjda upaly :mad:

Mam tez pytanko: czy meldowalas Patryka w polskiej ambasadzie czy moze nie interesuje Was polski paszport? Wiem, ze u nas amerykanskimi formalnosciami zajmuje sie szpital i to on wysyla papiery i zajmuje sie zalatwieniem social security number ale nie bardzo wiem jak to jest z paszportem a do podrozy zagranicznych pewnie bedzie potrzebny. Chcielibysmy jednak aby maly mial tez polskie i belgijskie obywatelstwo ( a przynajmniej szanse wyboru jak skonczy 18 lat) stad tez pytanie o to czy tez Cie to interesowalo (polskie mam na mysli) i czy meldowalas gdzies w zwiazku z tym narodziny Patryka?

No i ogolnie co tam slychac?
 
Do góry