witam wszystkie rzadko zagladajace panie
cala nasza gromadka sie chyba na Facebooka przeniosla wiec nic dziwnego ze tutaj zagladamy tylko okazjonalnie.
U nas rok szkolny zaczyna sie pojutrze, tzn. moj Olis zaczyna pojutrze bo mister J. juz prawie tydzien maszeruje do swojej szkoliny ale u nas HS zawsze sporo wczesniej zaczyna od reszty. Vincenty 8 wrzesnia idzie do przedszkola, na razie na 3 X w tygodniu i zobaczymy jak to u niego bedzie z ta edukacja;-) Zdecydowanie zbyt szybko to lato przeminelo, nie zdarzylam sie na dobrze rozkrecic a tu juz koncowka. Niestety z entuzjazmem do zimy nie podchodze
zwlaszcza po tych kilku ostatnich no ale co zrobic.
Wama pochwal sie jak wam wystawa poszla...masz jakies nowe zdjecia moze?
Kasiek, widzialam fotki i potwierdzam - piekna Ci cora rosnie, zreszta Polcia Wamy tez juz kawal pannicy, az sie wierzyc nie chce ze dopiero w brzuchu u mamy byla
Jutro wieczorem wybieram sie na spotkanie mam mlodocianych wojakow, zapewne dowiem sie jaki to dzielny moj synalek ze chce tak bohatersko sluzyc naszemu krajowi
W czwartek wieczorek w przedszkolu u Vincenta, w piatek spotkanie z nauczycielka w szkole Olivera
a wiec tydzien mam zaplanowany....poza tym nic ciekawego sie nie dzieje, zadnych nowosci ani sensacji, mielismy wyjechac gdzies na zblizajacy sie LD ale zdecydowalismy ze posiedzimy w domku, zaprosilam znajomych wiec wspolnie pocelebrujemy moczac dupcie w naszym jeziorku i palaszujac jakas dobra kielbache z grilla z piwkiem. Mam nadzieje ze wspaniala letnia pogoda jeszcze przez chwile sie utrzyma zanim zasypie nas sniegiem i przymrozi siarczystymi temperaturami.