ma_dzi_ulka
Mama Julki i Olafa
lulu84 wiem co znaczy przeprowadzka wiec bardzo wspolczuje..... jak bylam w 9 miesiacu ciazy to przeprowadzilimy sie na werrington, pomieszkalismy tam ok 2 miesiecy i wyszedl nam taki grzyb w domu ze z miesiecznym dzieckiem ucieklismy do mojej mamy mieszkac, zglosilismy to do urzedu bo agencja przywiozla nam jakis srodek w plynie i kazali to umyc.....A TAM SIE NIE DLO MIESZKAC!!!! jak moj maz podniosl wykladzine w salonie to okazalo sie ze chodzilismy po samym grzybie...... a przeciez to dla doroslego nie zdrowe a co dopiero dla niemowlaczka.... zglossilismy to do poloznej ktora do nas przychodzila wtedy i po tygodniu wlasciciel tego domu dal nam inny..... trzy ulice dalej.....ale niestey w tym czasie splesniala nam szafa z sypilni, mnostwo ciuchow..... i wszystkie waliski co mielismy pod lozkiem i za to juz nikt nam nie zwrocil kasy...... wiec w ciagu dwoch miesiecy przeprowadzalam sie trzy razy..... KOSZMAR!!! na szczescie tutaj jest ok i juz nie mam zamiaru sie z tad przenosic.....zycze powodzenia.......napisz jak domek ktory ogladaliscie....podoba sie???