reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie z Łodzi

Pewnie ze bede sie odzywac i pokaze zdjecia z mojej miescinki, moze ktos za rok skusi sie na mazury konkretnie na Kretowiny na wakacje :)

Zapraszam jest bosko :)
 
reklama
Pewnie ze bede sie odzywac i pokaze zdjecia z mojej miescinki, moze ktos za rok skusi sie na mazury konkretnie na Kretowiny na wakacje :)

Zapraszam jest bosko :)

Ja marzę o wakacjach na mazurach, w tym roku niestety nie dało rady, ale w przyszłym mam nadzieję, że wypali. Może wtedy się umówimy gdzieś na jakiś spacer :) Co do faceta to niestety są tacy, ja z moim mężem mam też mnóstwo problemów i powiem Ci, że nie wierzę już chyba w pożądnych facetów, zawsze coś musi być.


Dziewczyny co myślicie o tej fryzurce? Zastanawiam się nad taką: 2126.jpg
 
matitka nie uciekaj....
marysia868 wszystkiego co najlepsze w życiu....
Ja od 1 chodziłam do pracy i już jestem na zwolnieniu. Zapewne rozchorowałam się z tęsknoty za synkiem, bo bardzo żle znoszę rozłąke. W piatek to byłam już strzępek nerwów (zawadziłam auto kolegi z pracy wyjeżdżając z parkingu). Łzy same cisną mi się do oczu.. A przecięż mój synek ma tak dobrze, bo zostaje z babcią za którą poprostu szaleje.
 
Matitka, bardzo mi przykro. Szkoda Twoich nerwów. Nie przejmuj się, dasz sobie radę sama i na pewno wszystko się ułoży. Hehe, my z Małżem planujemy przyszłe wakacje na Mazurach, ale to jeszcze 11 miesięcy, więc zobaczymy jak wyjdzie. Odzywaj i udzielaj się tutaj. W końcu jesteś też łodzianką :p

Kinia, może z mężem da się jakoś dogadać?
Fajowa ta fryzurka. Ja mam ochotę, na diametralna zmianę swojej, ale troszkę się boję.
Dymelek, to normalne. Rozłąka z dzieckiem jest najgorsza. Ja nie pracuje, ale jak wychodzę gdzieś bez dziecka, a Malutka zostaje z Tatą, to też mi trudno i tęsknię...
 
mmmm bardzo fajna fryzurka, ja mam asmyetie w druga strone z przodu dłuższe z tyłu krótsze, fryzura zapowiadała sie świetnie, ale potem poszłam do swojej fryzjerki na farbowanie i ona musiala poprawic po swojemu i teraz mam siano na glowie.

A dzisiaj ja ide z malym do ;lekarza w nocy mial goraczke i gile do piet tak ze pol nocy nie spal tylko plakal. Ja nie wyspana moj M poszedl do pracy zly jak osa tez nie wyspany, tylko maly nad ranem sie wyspal i siedzi teraz usmiechniety, ale i tak z nim pojde
 
Ostatnia edycja:
matitka nie uciekaj....
marysia868 wszystkiego co najlepsze w życiu....
Ja od 1 chodziłam do pracy i już jestem na zwolnieniu. Zapewne rozchorowałam się z tęsknoty za synkiem, bo bardzo żle znoszę rozłąke. W piatek to byłam już strzępek nerwów (zawadziłam auto kolegi z pracy wyjeżdżając z parkingu). Łzy same cisną mi się do oczu.. A przecięż mój synek ma tak dobrze, bo zostaje z babcią za którą poprostu szaleje.

Dymelek musisz w takim raze zastanowić się co dalej, bo niestety możesz popaść w jakieś załamane nerwowe skoro, aż tak bardzo reagujesz na rozłąkę z małym. Postaraj się przemyśleć to wszystko. życzę wiele siły!!

Matitka, bardzo mi przykro. Szkoda Twoich nerwów. Nie przejmuj się, dasz sobie radę sama i na pewno wszystko się ułoży. Hehe, my z Małżem planujemy przyszłe wakacje na Mazurach, ale to jeszcze 11 miesięcy, więc zobaczymy jak wyjdzie. Odzywaj i udzielaj się tutaj. W końcu jesteś też łodzianką :p

Kinia, może z mężem da się jakoś dogadać?
Fajowa ta fryzurka. Ja mam ochotę, na diametralna zmianę swojej, ale troszkę się boję.
Dymelek, to normalne. Rozłąka z dzieckiem jest najgorsza. Ja nie pracuje, ale jak wychodzę gdzieś bez dziecka, a Malutka zostaje z Tatą, to też mi trudno i tęsknię...

Nancy my już od jakiegoś czasu się nie dogadujemy, nasze życie wygląda tak: on wraca z pracy, siada przed komputerem i na moje prośby, żeby zajął się dzieckiem jest awantura... Bo on musi coś w grze zrobić, z kimś pogadać. To już się nie zmieni...


Nadia dzisiaj dostałam okropnego kaszlu, rzęzi coraz bardziej, boję się, że to może się rozwinąć ta cała "lekka infekcja gardła"
 
reklama
Kinia, a bylaś z Nadia u lekarza? Może będzie trzeba zastosować mocniejsze środki? Doradziłabym Ci co na kaszel( chodzi mi o domowe sposoby), ale niestety 11 miesięczne dziecko jeszcze tego nie może. :/
 
Do góry