Zgodnie z obietnicą relacja jak mąż przyjął wiadomość:
Jak wrócił z pracy i zjadł obiadek dałam mu zawiniątko mówiąc, że chciałam dać mu to w wigilię, ale myśle, że ucieszy się dostając to już dzisiaj. Nie chciał, mówiąc że zaczeka do wigili, ale przekonałam go mówiąc, że podjęłam już decyzje.
Odpakował smoczusia i zapytał "Czy to znaczy, że moje kochanie jest w ciąży??". Zdołałam tylko kiwnąć głową. Mocno mnie pytulił, a z oczu popłynęły mu łzy radości.
No dobranoc dostałam buziaczka, a dzidziuś w brzuszek drugiego I od razu stwierdził, że z prezentem na gwiazdkę mnie nie pobije
Jak wrócił z pracy i zjadł obiadek dałam mu zawiniątko mówiąc, że chciałam dać mu to w wigilię, ale myśle, że ucieszy się dostając to już dzisiaj. Nie chciał, mówiąc że zaczeka do wigili, ale przekonałam go mówiąc, że podjęłam już decyzje.
Odpakował smoczusia i zapytał "Czy to znaczy, że moje kochanie jest w ciąży??". Zdołałam tylko kiwnąć głową. Mocno mnie pytulił, a z oczu popłynęły mu łzy radości.
No dobranoc dostałam buziaczka, a dzidziuś w brzuszek drugiego I od razu stwierdził, że z prezentem na gwiazdkę mnie nie pobije