reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MAMUSIE po IN-Vitro

Infinity wlasnie rozmawialam z bratowa M i powiedziala to samo co Ty, ze im wczesniej tym lepiej, dzieki :)

Jeszcze musze poszukac gdzie moge Juniorowi zrobic prywatnie badanie sluchu, moze pani doktor w piatek mi podpowie bo na nfz tez kolchoz straszny.
 
reklama
Hej, dawno mnie nie było, jestem zajęta ostatnio małym maruderem. Nie wiem czy to przez zęby czy taki okres nastał ale Mały wymaga uwagi niemalże ciągle i jest cały czas płaczliwy. Ale mamy już przebite dwa zęby.
Mam do Was pytanie ile owocków (deserków) dziennie zjadają Wasze dzieci, bo mój ostatnio w owockach i soczkach jest zakochany, ale czytałam gdzieś że nie powinien dziennie więcej zjadać niż 150ml, zresztą nasza pani dr to potwierdziła. Powiedziała, że nadmierna ilość owocków może powodować rozwolnienie. I fakt, że mały mi wczoraj zrobił 5 razy kupę, co prawda raczej dość zbitą, nie jakąś płynną więc wydaje mi się że za rozwolnienie tego uznać nie można. A zjada ostatnio dziennie co najmniej duży słoiczek owocków, najpierw jako dodatek do kaszki i po kaszce rano, a potem resztę jako podwieczorek koło 18.
Do tego dziennie mi wypija ze dwie porcje soku 50ml soku/ 50ml wody, czyli w sumie koło 200 ml. Myślicie że za dużo tych owocków, czy ok?? Bo w razie czego nie wiem z czego zrezygnować.
 
Bzibziok u nas tez bardzo dużo owocków schodzi na dzień, bo zawsze cały słoiczek 190 lub 160 zależy jaki podam. Oprócz tego jeszcze jeden cały 125 ml do kaszki (połowa rano, połowa wieczorem). Czyli ok 290-320 ml owoców. No i soki też pół na pół z wodą, ale też czesto sama woda. Jak daję soczek pomidorowy to nie rozwadniam, bo przecier pomidorowy jest tak zdrowy, że im go więcej tym lepiej. Kupki u nas bardzo ładne, zdrowe i 3-4 dziennie, więc nie widzę problemy\u, Filip też kocha wszelkie owoce i nie będę mu ich zabraniała. Pierwsze słyszę, że owoce mogą szkodzić ;-) musisz obserować jak z tymi kupkami będzie u Was i ew. na bieżąco decydować czy dla Malucha taka ilość jest ok czy jednak za duża
 
Dzięki, Lenka to widzę, że u Was więcej owocków idzie i jest ok. Więc póki co nic nie zmieniam.
A powiedz jakie teraz kaszki filipowi kupujesz?? już te po 6 miesiącu i które najbardziej Ci przypadły do gustu??
Przeszłaś już na mm 2?? Bo ja już kupiłam i się zastanawiam, czy zaczynać mu powoli dodawać do najbliższej paczki 1 czy poczekać do jeszcze następnej po skończeniu 6 miesięcy?

Jeszcze mam pytanie odnośnie szczepionki na pneumokoki, szczepiłyście lub zamierzacie szczepić??a jak tak to kiedy pierwszą dawkę??
 
Kasik wcale nie prawda , że jest kołchoz. Dzieci są umawiane na konkretną godzinę i ani razu nie było jeszcze opóźnienia a wręcz przeciwnie idzie to bardzo szybko i zawsze wchodziłam przed czasem tak samo jakoś nie zdarzyło się żeby dzieci strasznie płakały więc nie wiem kto naopowiadał Ci tych bzdur . Tak samo jeśli lekarz zaleci kontrolę za jakiś czas to można od razu się umówić . Jedyny raz kiedy czekałam na wizytę długo to było zaraz po Nowym Roku bo jak zadzwoniłam to jeszcze nie rejestrowali a kolejnym razem to już były terminy zajęte .
 
Labo znajomy byl z corka na badaniu sluchu, chyba na ul. Zeromskiego i kiepsko to wspomina. Juniorowi robili badanie sluchu w szpitalu chyba 6 razy i za kazdym razem wyswietlalo sie - kontrola. Na wypisie mam napisane podejrzenie wady sluchu :( A mowisz o wizycie z bioderkami czy sluchem, ze nie ma kolchozu? Jezeli chodzi o ortopede to sama widzialam co tam sie dzieje, M chodzi do poradni cukrzycowej a to obok wiec czesto widzi i slyszy co tam sie dzieje.
 
Bzibziok ja mam zasadę, że nie tykam kaszek do których się dodaję wodę. Staram się zmieniać kaszki, żeby cała dieta Filipa była jak najbardziej urozmaicona. Teraz np. rano Fifi je kaszkę ryżową Nestle, a wieczorem kaszkę manną Bobovita. Następna w kolejce jest 7 zbóż Bobovity (wiadomo wszystkie o smaku owoców). Najbardziej smakuje mu kaszka ryżowa, ale mój Syn generalnie uwielbia kaszki, wcina mi po 220-230 ml, tylko przy ryżowej robi jeszcze w czasie jedzenia "mmmmm" znaczy, że bardzo smakuję :-D
na Enfamil 2 przeszliśmy jakoś chwileczkę przed skończonym 6 miesiącem, dzień czy 2 wcześniej, ale kilka dni nie gra już żadnej różnicy. Tak samo podawałam kaszkę do Enfamilu 1 jak teraz Enfamilu 2. Dobrze rozumiem, że Wy jeszcze bez kaszki byliście na razie?

Milena jestem dobrą mamą!!! Co to za myśli w ogóle? Zauważyłaś szybciutko to co trzeba :)
 
reklama
Lenka ja też mam w zaleceniach od lekarza max 150 ml owoców i jak sajesz np w jeden szień sok to owoców już nie. A ty już dajesz Filipowi cały posiłek glutenowy?
Bo ja popołudniu miksuje np jabłko z bananem i do tego łyżke kaszki manny tak jak jest na opakowaniu. W ogóle to twój Fifi je już wszystkie posiłki z kaszką? Bo u nas rano mleko potem obiadek, deserek mleko i na noc mleko z kaszką.
 
Do góry