reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MAMUSIE po IN-Vitro

U nas glukoza poskutkowała i MArcelinka wciąga wodę bez problemu słodzę ją tak mało że ja nie czuję że jest posłodzona a ona widocznie tak za parę dni spróbuję podać jej samą wodę.

Esiek co do szczepień to mnie czeka to już za 2 tyg. ale wcześniej będzie u mnie położna wiec z nią pogadam.

Lenka a ty jak szczepiłaś?

Dziewczyny my mamy jutro uroczystość, Marcysia kończy miesiąc, a właściwie dzisiaj o 1.38 w nocy :-D.
 
reklama
Madzia przy dopajaniu zobaczysz jak się zaparcia poprawią, Filip teraz też z maleńką ilością glukozy wypija każdą ilość wody lub rumianku jaką mu podam. U nas niestety przez zaparcia zrobiła się przepuklina pępuszkowa, a trafiła na podatny grunt- wcześniaczki mają troszkę słabsze mięśnie brzuszka na początku. Także z zaparciami nie ma żartów. My dziś jesteśmy też z tego powodu po wizycie u chirurga i Filip ma zaplastrowany pępek. Także mój Syn ma dziś zdecydowanie najgorszy dzień w całym swoim 7 tygodniowym życiu :(

Szczepiliśmy 6w1, pneumokoki i rotawirusy. Sama się sobie dziwię, bo miałam zamiar nie szczepić w ogóle. Rozmawiałam z lekarzami, koleżanką pediatrą, która sama też ma 2 małych dzieci, położną.. i taką ostatecznie podjęłam decyzję. Ale wątpliwości i strach mimo podjętej decyzji zostały. Chciałam odpuścić rotawirusy, ale pracuję z dziećmi i na pewno przyniosę to dziadostwo do domu. o potwornie niebezpiecznych pneumokokach nie wspomnę. Filipa długo nie poślę do przedszkola, o żłobku nie ma mowy, ale ja spędzam mnóstwo czasu z dziećmi
 
a ja chciałam napisać , że mam już 3 @ i jestem w szoku bo jest dużo mniej bolesna niż przed ciążą i tak jak wtedy łykałam pół opakowania ibupromu max ( 24 tab ) to teraz wystarczyły 3 sprintcapsy na 3 dni i @ też nie jest taka obfita - no może w końcu będę mogła normalnie funkcjonować jedyne co mnie martwi to włosy nie została mi nawet połowa a wciąż wypadają :((
Co do szczepionek to też szczepiłam 6w 1 i na pneumokoki bo były darmowe - jesteśmy już po 2 dawce i nic się nie dzieje a na początku grudnia czeka nas 3 dawka .
No i Oleńka próbowała już gruszkę i jabłko - na razie tylko sobie polizała ale bardzo jej smakowały :)
 
Ostatnia edycja:
Lenka my dzisiaj też po wizycie u chirurga Bo marcysia ma pepuszek wystający i trzeba było to skontrolować Ale u nas plaster nie był potrzebny bo przepukliny nie ma. Dzięki za info co do szczepienia to dopiero przed nami.
 
Nie wiem czy powinnam coś pisać żeby nie wywołać burzy bo nie chcę :-(ale przyjmijcie ten post do informacji i mam nadzieję, że choć ziarnko niepewności w was zasieję do dalszego czytania i zagłębiania wiedzy bo szczepienia wcale nie są takie och i ach niestety :-(Prawdy nigdy od lekarzy, pielęgniarek się nie dowiemy ile byśmy nie pytały osób bo to jest jeden wielki biznes.Namawiają nas na 5-6 w 1 bo to kasa, dla nich nie chodzi o liczbę kłuć tak jak dla nas, rodziców . to jest dobry chwyt na każdego rodzica, uwierzcie. Dlaczego co rusz są wycofywane któreś serie skojarzonych szczepionek,a np stare,refundowane nie ? to jest ciągły test na ludziach, którego skutki będziemy widzieć za parenaście lat.Skutki nie muszą występować od razu po szczepieniu a wiele, wiele lat później objawiać się w postaci różnych chorób. Dla lekarzy i całego koncernu farmaceutycznego jesteśmy tylko którymś numerkiem z rzędu. Myślicie, że jak coś wystąpi po szczepieniu to ktoś nam pomoże ?? heh Nie, rodzic buja się z chorym dzieckiem sam, do końca życia bo każdy umywa ręce ... przecież była podpisana zgoda przed szczepieniem, że lekarz nie bierze odpowiedzialności, prawda?

Mało jest tych którzy mówią prawdę bo za to można stracić pracę, stopień itp. No i niby co mają mówić? przecież jak powiedzą przed szczepieniem rodzicom, że możliwe jest jakiekolwiek porażenie czy nie daj boże śmierć to ktoś by zaszczepił ??? NIE ! a któraś z was dostaje ulotkę do ręki przed szczepieniem ze środka szczepionki do zapoznania się ze skutkami ? zapewne NIE (baaa ja jak poprosiłam to nawet usłyszałam, że nie dostanę jej do przeczytania) Dlatego trzeba samemu doczytywać jakie są negatywne skutki szczepień bo nikt nam tego nie powie. Słyszymy jedynie temperatura, zaczerwienione miejsce wkłucia i to wszystko, a gdzie reszta? gdzie ta czarna najdłuższa lista co może wystąpić po ??? :-(

ja nie szczepię i nie mam problemu ani dylematu co podać :) śpię normalnie,a nie tak jak przy synu- 3 noce przed szczepieniem nie spałam z nerwów, aż w końcu przestałam podawać ten syf w 7 miesiącu i śpię spokojnie.
jak juz dziewczyny szczepicie to rozkładajcie w czasie, nie wszystko na jednej wizycie
.
lenkabar nie widzisz bo niby co masz widzieć w tym wieku ? ;) jedynie może przestać uśmiechać się i gaworzyć. Widać to dopiero jak dziecko zaczyna raczkować, chodzić mówić itp. Niby dlaczego tyle szczepień jest do 1 roku życia ? bo właśnie nie widać jak dziecko cofnie się w rozwoju, niestety ale taka prawda. Przecież wszystkie szczepienia można podać później, po co tak wcześnie? gdzie to dziecko zarazi się jak większość czasu spędza w domu?, sexu nie uprawia, do fryzjera nie chodzi, do kosmetyczki też, w piaskownicy nie siedzi itp... Układ immunologiczny i odpornościowy rozwija się u dziecka 6 miesięcy. Dopiero po takim czasie powinno się cokolwiek podać jeżeli już. Po co bombardujemy odpornościówkę tak wcześnie i nie damy jej się rozwinąć ??
Czy ktoś z was czytał statystyki od ilu lat danych chorób nie zanotowano w polsce i na świecie ??? I to nie jest tak, że jak większość społeczeństwa nie będzie szczepić to to wróci. To bajka która wciskana jest rodzicom. Przeczytajcie sobie książkę szczepienia pełne kłamstw czy inne publikacje wiarygodne. To właśnie szczepienia dały falę różnych chorób. Matko, chciałabym wam tyle napisać ale ten post nie miałby końca chyba,a nie chcę zanudzać :-(
Po co ta gruźlica po porodzie? po co polio jak jego wieki nie ma.... po co chłopcu różyczka a dziewczynce świnka?? na tężec szczepią zawsze zapobiegawczo, i po co ? przecież jak zgłaszasz się do szpitala z raną zanieczyszczoną to z miejsca dostaje się zastrzyk od tężca.

ja do niczego nie namawiam bo to bardzoooooo kontrowersyjny temat i wybór każdego rodzica ale jak szczepić to szczepić z głową, a nie wszystko na jednej wizycie bo będzie jeden ból i z głowy. to nie jest tak.

zerknijcie na to
10628446_1536882296553343_4845692843486470461_n.jpg

ja bardzo zagłębiłam temat szczepień i jestem przerażona, a najbardziej tym, że są wytwarzane na płodach z aborcji czy zawierają takie związki konserwujące,że włos na głowie się jeży. No gdzie w szczepionce płyn do chłodnic który wlewa się do samochodu ?? :baffled: już pomijając tę rtęć której rzekomo nie ma... ale to nie tak, że jej nie ma ... jest masa innych związków które mogą to samo zdziałać co rtęć, która nie jest wydalana nigdy z naszego organizmu a kumulowana w mózgu.

dziewczyny błagam czytajcie co podajecie swoim dzieciom bo mówienie,że szczepienie to mniejsze zło to to chyba najgorszy nieprawdziwy argument. nie mamy średniowiecza, choroby się leczy teraz.

przepraszam za wykład ale jak czytam na wrześnióweczkach (gdzie teraz wszystkie na etapie szczepień) i jeszcze tutaj o nerwach rodziców przed szczepieniem, szczepieniu wszystkiego na jednej wizycie i wyborze 5 czy 6 w 1 aby tylko kłuć było mniej, a później że dziecko całą noc nie spało bo wyło to aż nóż w kieszeni się otwiera :( przestałam tam aż zaglądać,serio. Nie mogę po prostu tego czytać jaką "wiedzę" mają rodzice :-(


dziewczyny obejrzyjcie sobie ten film "usłyszeć ciszę". Jest długi ale warto. Może on was zachęci do dalszego czytania i szukania informacji a nie takie moje bełkotanie
;-)https://www.youtube.com/watch?v=OTOBtj83c7Q
 

Załączniki

  • 10628446_1536882296553343_4845692843486470461_n.jpg
    10628446_1536882296553343_4845692843486470461_n.jpg
    32,1 KB · Wyświetleń: 52
Ostatnia edycja:
No elleni nie mozna sie nie zgodzic z tym co piszesz :/ niestety jestesmy zdani na intuicji bo wiadomo ze zawsze chodzi o kase a nie zdrowie naszych dzieci.

Ja mam ciezkie tygodnie przed soba co i jak zrobic.

Z innej beczki -mielismy dzis na 10 umowiona sesje noworodkowa. Wstaje rano i nnie olsnilo - Gosce jeszcze nie odpadl pepek! No i szybko tel icfaktycznie sesja z klamerka pepkowa bez sensu. Musielismy przelozyc :( ale dop na nastepny piatek byl termin mam nadziejr ze Gocha nadal bedzie tyle spac.
Lenka ile Filip mial jak robiliscie fotki? I inne dziewczyny ktore robily fotki?
 
Esiek wierzę, że podejmiesz odpowiednie dla was decyzje choć trudne. trzymam kciuki :tak:
Ja przez to też przechodziłam i modliłam się aby nie było żadnych powikłań więc wiem co to za strach :tak:
 
Esiek Filip miał miesiąc :)

Elleni we mnie ziarnka zwątpienia nie musisz zasiewać bo ja je w sobie cały czas mam. W ciąży mocno interesowałam się tematem szczepionek i znam informacje, które podajesz. Boję się o moje dziecko, to oczywiste. Nie jestem w 100% przekonana do żadnej z opcji szczepić/nie szczepić. Ale podjęłam moim zdaniem bardziej właściwą decyzję. Czu Ty jesteś po szczepionkach cofnięta w rozwoju, chora, masz autyzm? Bo ja nie, moje rodzeństwo, mąż, 16 kuzynów i kuzynek, przyjaciele, znajomi też nie, a wszyscy byliśmy szczepieni.
Oczywiście, że zdarzają się baaaardzo rzadko straszne przypadki. Ale nie wiem co bym sobie zrobiła, gdyby Filip przeze moją decyzję zachorował np. na pneumokokowe zapalenie opon mózgowych. Bardzo dużo rozmawiałam tez z moją dobrą koleżanką pediatrą. Ona szczepiła swoich dzieci nie dlatego, że miała z tego profity finansowe, a wie po medycynie, zwłaszcza pediatrii jednak sporo więcej niż my czytając artukuły i publikacje w internecie.... I nie zaprzeczała, że coś się może stać. Tylko, że prawdopodobieństwo jest takie jak to, że spadnie mi dziś cegła na ulicy na głowę. A ryzukuję dużo nie szczepiąc... Komuś gdzieś spadnie dziś na świecie cegła na głowę. Ja mam jednak nadzieję, że nie mnie. Ale oczywiście boję się i po każdym szczepieniu będę bała o moje dziecko. Ale nie ukrywajmy to też zasługa tej "psychozy " jaka wytworzyła się wokół szczepionek. Moja mama nie bała się i ja jestem zdrowa.
 
reklama
elleni ja zaczynam czytać, i faktycznie nie sposob się z Tobą nie zgodzić.

Esiek z tego co mi Lenka pisała to Filip miał 1 miesiąc i 1 dzień, nie martw się my jesteśmy zapisani na sesję dopiero na przyszły piątek 28.11 Marcysia będzie miała wtedy prawie 6 tyg. ale myślę że damy radę.
 
Do góry