reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie październikowe u lekarza

reklama
Byłam dziś z małym u lekarza odnośnie tej jednostronnej wysypki i mamy Zirtex i jakąś maść jak po kilku dniach nie będzie poprawy to do dermatologa.
 
Czarna oby szybciutko zniknęło.

A teraz chyba najgorszy czas dla alergików, wszystko pyli:no:
Wiem coś o tym bo mam alergie na co chyba tylko się da:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Wiem ze niektóre moje smsy były chaotyczne ale nerwy i zmeczenie robiły swoje. Michu ma się świetnie jak na dziecko po nefrektomii. Po operacji spadała mu saturacja do 50% i sam tlen nie pomagał. Musiał dostawac zastrzyki z hydrocortisonem. Tyle że anestezjologa wezwali dopiero na moja prośbe :wściekła/y:

W nocy poprzedzajacej operacje to ja pilnowałam kroplówki i podawałam mu czopki na spanie. Żadna piguła sie nie pofatygowała zeby zajrzec choć raz na godzinę. Jak wspomniałam o wypisaniu opieki to usłyszałam, że dziecko jest pod fachowa opieka personelu:szok: i sie nie nalezy. Dobry żart!!!!!!


Najwazniejsze ze mamy to za soba i Michulo ma sie dobrze. We wtorek sciągnięcie szwów i wyjęcie drenu. Za dwa tygodnie przyjda wyniki z Wa-wy. Nerka była w fatalnym stanie i okazało sie że dochodziły do niej dwa moczowody.

Nie ma jak w domu:tak:
 
Anulko najważniejsze, że Michcio już jest po operacji.
Teraz będzie już lepiej, wspaniale i trzymam mocno kciuki za Was.

A z personelem szpitalnym to niezafajnie.
 
Witajcie w domu! Bardzo się cieszę, że Misiek wraca do siebie i widzę, że Tobie też nerwy pomału odpuszczają.
Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że pielęgniarki strajkują o większe pensje zupełnie bezpodstawnie... :/
Ściskamy Was baaaardzo cieplutko!
 
Wiem ze niektóre moje smsy były chaotyczne ale nerwy i zmeczenie robiły swoje. Michu ma się świetnie jak na dziecko po nefrektomii. Po operacji spadała mu saturacja do 50% i sam tlen nie pomagał. Musiał dostawac zastrzyki z hydrocortisonem. Tyle że anestezjologa wezwali dopiero na moja prośbe :wściekła/y:

W nocy poprzedzajacej operacje to ja pilnowałam kroplówki i podawałam mu czopki na spanie. Żadna piguła sie nie pofatygowała zeby zajrzec choć raz na godzinę. Jak wspomniałam o wypisaniu opieki to usłyszałam, że dziecko jest pod fachowa opieka personelu:szok: i sie nie nalezy. Dobry żart!!!!!!


Najwazniejsze ze mamy to za soba i Michulo ma sie dobrze. We wtorek sciągnięcie szwów i wyjęcie drenu. Za dwa tygodnie przyjda wyniki z Wa-wy. Nerka była w fatalnym stanie i okazało sie że dochodziły do niej dwa moczowody.

Nie ma jak w domu:tak:
kurde a byłam nie mal że pewna że macie tak wzorową opiekę!!!! Dobrze ze juz jesteście w domciu i czekamy razem z wami na wyniki!!!!
 
reklama
Anula witajcie z Michasiem w domku :-) całe szczęście że można teraz być z dzieciaczkami w szpitalu całą dobę. Trzymamy teraz kciuki za dobre wyniki badań

natusia ja też już odczuwam skutki pylenia, kicham, swędzi mnie skóra i gardło, nie mogę znów jeść jabłek :no: i załzawione oczy, coroczna masakra się zaczęła
 
Do góry