reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamusie październikowe u lekarza

reklama
Dorotka oby Ci szybciutko czas zleciał do wtorku a wyniki były pomyslne
Co do nerki Miska to musimy jeszcze mu zrobić badania na poziom elektrolitów, alat, aspat, kreatynina i mocznik a potem nefrolog... i wyrok. Albo bedą usuwac albo czekac jak to się rozwinie. Na szczescie w razie operacji czy obserwacji klinicznej nie bedziemy musieli dlugo czekac na termin bo nasz nefrolog jest kierownikiem kliniki nefrologi i kardiologii w szpitalu dziecięcym i mały był tam juz zaraz po urodzeniu. Tyle ze to powazna operacja i boje sie jak diabli. Z drugiej strony jesli ma to sie rozwinąc w nowotwór..... to z dwojga złego niech wywala to paskudzeństwo.
 
Ostatnia edycja:
czarna na wewnetrznej czesci przedramienia sie wczepia :)
Pytałam się bo wczepiają w różne miejsca:tak::tak: choć właśnie rzedramienie jest najbardziej popularne;-)
Dorotka oby Ci szybciutko czas zleciał do wtorku a wyniki były pomyslne
Co do nerki Miska to musimy jeszcze mu zrobić badania na poziom elektrolitów, alat, aspat, kreatynina i mocznik a potem nefrolog... i wyrok. Albo bedą usuwac albo czekac jak to się rozwinie. Na szczescie w razie operacji czy obserwacji klinicznej nie bedziemy musieli dlugo czekac na termin bo nasz nefrolog jest kierownikiem kliniki nefrologi i kardiologii w szpitalu dziecięcym i mały był tam juz zaraz po urodzeniu. Tyle ze to powazna operacja i boje sie jak diabli. Z drugiej strony jesli ma to sie rozwinąc w nowotwór..... to z dwojga złego niech wywala to paskudzeństwo.

Czytam to i szczerze nie wiem co mam myśleć bo nie mam zielonego pojęcia o tym co ma Michałek. Smutne ze taki brzdąc tyle musi przejść. Kiedy coś konkretnego będzie wiadomo?
 
Jednak nie robimy tych badań i w przyszlym tygodniu wizyta u profesora. Zadzwonił wczoraj ze woli nie czekac i musi zobaczyc wydruk z usg bo boi sie ze ta nerka puchnie a to by było baaaaaardzo źle:no: Za szybko to idzie i pewnie ta cholerna odra cos tu porobiła.... Jestem załamana. Malutki przez sen czesto woła "ała" i popłakuje. Boimi sie ze może go uciskać na inne narzady bo i brzuszek jakis większy.
 
Anula bardzo mi przykro, że tyle stresów i problemów musicie przeżywać :-( Dobrze, że profesor chce szybko działać i nie naraża Michałka na zbędne cierpienie. Tak jak piszesz z dwojga złego takie rozwiązanie chyba lepsze i oby szybko się wyjaśniło.


A u nas znam już wyniki tarczycy Martynki i wszystko w porządku. Już nie musimy się rejestrować. Tak mi ulżyło :tak:
 
KASIU bardzo sie ciesze ze wyniki Martynka sa ok :-)
ANULA a moze to i dobrze ze nie robicie tych badan?Ze nie trzeba tyle czekac na te badania i na te wyniki.
Dobrze ze profesor sie chce przyjzec Michalkowi ,ze nie zostawia was samych sobie i ze dziala.Ja rozumiem bardzo dobrze wasze obawy Ja mam podobnie co do Turnera oliwki.No ale ANULA musi byc dobrze zobaczysz :-)
 
Jednak nie robimy tych badań i w przyszlym tygodniu wizyta u profesora. Zadzwonił wczoraj ze woli nie czekac i musi zobaczyc wydruk z usg bo boi sie ze ta nerka puchnie a to by było baaaaaardzo źle:no: Za szybko to idzie i pewnie ta cholerna odra cos tu porobiła.... Jestem załamana. Malutki przez sen czesto woła "ała" i popłakuje. Boimi sie ze może go uciskać na inne narzady bo i brzuszek jakis większy.
Kurde biedaczek, ale dobrze ze profesor szybko reaguje!!!! Trzymamy kciuki!!!
A u nas znam już wyniki tarczycy Martynki i wszystko w porządku. Już nie musimy się rejestrować. Tak mi ulżyło :tak:

No pięknie!!!!! Super wieści:tak::tak:
 
reklama
Kasiu dobre wieści:tak: Super.
Aniu faktycznie dobrze że tak szybko was zaprosił do siebie. Mam nadzieję, że tylko dużo strachu a pewnie wszystko się ułoży :tak:
Trzymam kciuki.
 
Do góry