reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

reklama
bryza też bym zmieniła gina... moja to w poprzedniej ciąży zaraz na pierwszej wizycie pytała się czy pracuje i czy chce l4 tak sama od siebie z tym wyszła. No chyba że masz taką zaufaną tą lekarkę....
 
OneMoreTime bardzo mi przykro :(

Dziewczyny, co sadzicie o lataniu samolotem we wczesnej ciazy? Czeka mnie podroz na przelomie 8/9 tyg i sie denerwuje. Lekarza zapytam dopiero 2 sierpnia.
 
OneMoreTime bardzo mi przykro. Trzymaj się

Jua - ja ostatnio czytałam właśnie o lataniu i pisali że niby na początku można i to nie jest żadna przeszkoda, gorzej tuż przed rozwiązaniem

Mamusia synka - super wieści, oby tak dalej:-)
Marcia30 - sporo tej luteiny ale jam ma pomóc to trzeba brać i głowa do góry, będzie dobrze
Bryza81 - wg mnie lekarz jak usłyszy jaką masz pracę, powiesz że dźwigasz ciężary to bez zastanowienia powinien wypisać l4


mam już umówioną wizytę, idę w pt i nawet udało mi się załatwić na nfz, właściwie to nie musiałam nić mówić tylko z marszu mnie zapisał na fundusz. super bo zawsze jakaś kasa zaoszczędzona. mam tylko nadzieję ze potraktuje mnie tak samo jak przy poprzedniej ciąży jak chodziłam do niego prywatnie.

u nas dziś też upał, klima jest zbawienna:-D
 
monisia0605 dzięki wielkie! uspokoiłaś mnie, poszperam teraz na necie i poszukam jakiegoś innego lekarza.
ewa86 z chęcią wezme namiary:) poprosze:)
aga powodzenia! mam nadzieje, że Tobie się uda.Daj znać później jak wyszło.
 
reklama
Juz jestem po usg... i nie wiem co czuję, jestem troche rozbita, ale też szczesliwa, jak równiez pelna obaw. U maleństwa bije serduszko, a u drugiego nie... Tak, tak znowu ciąza bliźniacza, tym razem jednokosmówkowa. W przyszłym tygodniu we czwartek mam znowu usg, by zobaczyć co dzieje sie z drugim zarodkiem. Gin powiedział, że baaardzo rzadko zdarza sie by była tak duża róznica między zarodkami i oba się rozwijaly. Idę więć tylko stweirdzić czy się wchłonął, bo nadzei na drugie serduszko raczej nie mam. Licze tylko, że ten z bijacem serduszkiem już z nami zostanie.

Jak robilam bete w 4t2d i wynik był 938 to przebiegło mi przez mysl, ze to mogą być twixy, ale nie chcialo mi sie wierzyc, że naturalnie doszloby do ciąży mnogiej.
 
Do góry