reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Małpawzoo, ja się nie odnalazłam nigdy w roli wpatrywacza się w dziecko :) Jakoś tak... Nie wiem właściwie dlaczego :)

U nas Hipp za mało nawilżał. Frankowi zaczęła skóra wysychać jak na Hippa przeszliśmy na jakiś czas. Oilan był ok, potem Nivea, Babydream, a Aniela teraz używa MixaBaby z Rossmanna, bo ma dość suchą skórę, a Mixa nie ma mydła i tak nie wysusza :)

Co do karmienia to ja mam zasadę, że wszystko z umiarem. Jak się coś dzieje, to wtedy interweniuję. A tak to unikam wyraźnych alergenów (miód - i tak nie lubię ;), orzechy itp.), nie jem wiele słodyczy, ale też bez przesady ;), no i nie jem rzeczy ciężkostrawnych i wzdymających (czyli odpadają kapusty, smażone, śliwki itp.).
I tak przez jakieś 4 miesiące. Potem wprowadzam już stałe pokarmy i powoli też swoją dietę rozszerzam.
 
reklama
Malpko, ja od Ewy mam dietę dla karmiacych:tak: ogólnie z tego co wiem, to żadnego grochu, kapusty, czosnku, cebuli, fasoli, kiszonych ogórków, kapusty kiszonej, papryke też chyba nie wolno jeść... hm tylko tyle wiem
 
nikusia, ale macie metraż i jaka zieleń za oknem, super
ewa, mój też kakaowiec, ale ja się daję mu podejść, bo w zasadzie nic innego ciepłego nie pija. Na herbatę to nawet nie spojrzy, jedyna opcja to mięta, ale tylko zimna
kama, lena cudna i pięknie pozuje. Nasi znajomi mają też takiego czarnego potwora, batman się nazywa, Ignacy go uwielbia
małpka, my od kilku lat mamy bardzo słaby kontakt, chociaż dwa lata mieszkaliśmy 5 minut pieszo od siebie (w dzieciństwie zresztą też :"patrzeliśmy" sobie w okna) i widujemy się średnio 3 razy do roku, ale ich starsza córka jest bardzo sympatyczną dziewczynką, a te młodsze, kurcze, jednak to dziecko, można za rodzicami nie przepadać, ale dziecko nie jest temu winne. Na pewno ich bardzo podziwiam, bo uważam że są bardzo zaradni, zwłaszcza żona mojego kuzyna.
 
Nifla, z tą działką - niewykonalne. Ceny w Krakowie takie, że chyba na emeryturze by nas było stać, po 50 latach oszczędzania ;)

Koreczek, ja bym się tak ściśle tej diety nie trzymała ;) Moje dzieci na cebulę, czosnek, paprykę w ogóle nie reagowały.
W sumie to po powrocie ze szpital z Frankiem zjadłam talerz krokietów odsmażanych na maśle, bo Teściowa zaserwowała - i nic Małemu nie było ;)
 
Ewa, tylko chce się trzymać tej diety bo po pierwsze jest tak skonstruowana żeby nie zabrakło niczego mi i dziecku, żeby nie zabrakło pokarmu, a po drugie chce trochę się odchudzic Hehe
 
Ewa dokładnie też mimo wszystko wolę aby waga Amelki nie była jakaś duża:-)

Nikusia ja też bardzo lubię łyżwy, i chętnie bym pojezdziła, ale nawet o tym mężowi nie mówię bo zacznie mi prawić morały, a to wiadomo, że to takie żarty, ale on się wszystkim nadto przejmuje.

Malpawzoo świetne wieści z wizyty:) nam pani na szkole rodzenia mówiła, że tak naprawdę można jeść wszystko tylko oczywiście nie jakieś same smazone, fast foody, i wcalne nie jest tak, że to jakaś ścisła dieta jest przy karmieniu, to poprostu od dzieciatka zależy.... dlatego ja liczę na tego snikersa;)

Zjadłam trzecie śniadanie 50g jabłka;) nie powiem abym pojadła ;-)
zmykam do "pracy":)
 
Ej ,ale jak na przykład w takiej diecie jest napisane, żeby nie jeść czosnku czy cebuli, to nawet w formie przyprawy się nie daje? Bo rozumiem, że niekoniecznie karmiąc dziecko powinnam wcinać chleb z surową cebulą i zagryzać czosnkiem, ale w potrawie to już chyba można?
 
reklama
ja jadłam prawie wszystko- nie mogłm ogórków świeżych bo płcz był, a tak to brak reakcji..takze trzeba bedzie powoli wprowadzac normalne jedzenie i obserwowac dziecko
 
Do góry