reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Muniuś, może weź magnez - nie zaszkodzi, a takie skurcze zbyt częste to też za dobre nie są.
A to o Antku to wypluj :p Będzie grzeczny chłopak i tyle - nie ma innej opcji ;)

Secreto, ja jednak mam nadzieję, że urodzę w 38 tygodniu i będzie miał wtedy równiutkie 3,5 kilo, nie więcej ;)
A powiedz - wiesz coś o płytkach krwi? Co to znaczy jak ich jest mało? Ja zaczynałam na poziomie 190, teraz mam 130 i spada co wizytę. Podobno normalny człowiek może mieć najmniej 140, ale w ciąży dopuszcza się spadek do 100.
A co jak spadnie poniżej 100?
 
reklama
DSC_0072[1].jpg a to mój nowy prezent od mamusi biały kocyk specjalnie do szpitala kupiony :-D ale króliczek jest słodki ..
 

Załączniki

  • DSC_0072[1].jpg
    DSC_0072[1].jpg
    16,4 KB · Wyświetleń: 57
Ale produkujecie, nie ma szans nie doczytam Was...
Mrówka super, że to nic poważnego, teraz odpoczywaj!:-)

Nikusia
jak się ma całe życie niedowagę i "walczy" się o każdy kilogram to się nie patrzy tak na spadek wagi jeszcze w ciąży... po rozmowach z dziewczynami które też są chore wiem, że ten głód to coś normalnego, organizm potrzebuje około 2-3 tygodni aby się przyzwyczaić do nowego odżywiania... ale jeśli będę tak chudła to lekarz podniesie mi kalorie i dawki insuliny... ale już jakoś tą insulinę przeżyję... muszę się do tego pozytywnie nastawić...
Podrzuć mi troszkę tego prasowania, chętnie pomogę:-)

Moniuś może za dużo wysiłku na tych termach? ja się na tym nie znam, ale mam nadzieję, że to tylko przygotowywanie organizmu do porodu, trzymam kciuki aby wszystko było dobrze!:-) ten mróz może być przez cały luty i marzec bo od kwietnia mają przyjść do tynków i wylewek.

Koreczek
duuuużo zdrówka życzę!! może powiedz im wprost, że chcesz wiedzieć bo Cie to bardziej stresuje niż niewiedza.

Katrine gratulacje dla szczęśliwych rodziców i dużo zdrówka dla maluszka! co do insuliny to na razie tylko 2 jednostki na dzień... tutaj jest tendencja rosnąca... bo jeśli nadal będę tak chudła (1 kg w ciągu 4 dni) to niestety zwiększą mi kalorie a co za tym idzie dawki insuliny, no ale zobaczymy co to będzie.

Weronika to tak jak ja też pół dnia spędziłam w poradni diabetologicznej, dziękuję za kciukasy! ja za Twoje wyniki też trzymam mocno kciuki! bo niestety mój wynik po tym badaniu był bardzo wysoki i się okazało, że to cukrzyca. Ale to się pojawia rzadko jak widać tutaj w tej grupie jestem jedyna. My dziś byliśmy na zajęciach szkoły rodzenia i ja jestem zadowolona- dziś nam pani mówiła o tym co abrac do szpitala, opowiadała o szpitalu i o porodzie, a jutro pierwsze ćwiczenia oddechowe... ćwiczenia z partnerem mamy tylko dwa razy. Więc może warto się zapisać, u nas można było przyjść na zajęcia i zobaczyć jak wglądają jak odpowiada to zostajesz, a jak nie to nie musisz płacić :-)

Nikusia jak na razie nie mam zalecanych tych badań, dodatkowo robiłam toksoplazmozę no ale to normalne jak się ma wynik ujemy.

Monisia super wieści z wizyty:) i trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę:)

Ale Wam dobrze, że możecie już iść spać... ja muszę do 23 czekać:(

Weronika i Kama jeśli po glukozie chce się spać to oznacza, że jest za dużo cukru w organizmie. Też jadłam słodkie po glukozie... i mi nie wyszło ok.

Ewa świetnie, że na wizycie wszystko w porządku :-)

Doczytałam Was... ja głodna jestem jak cholera.... czy ten organizm nie morzę się szybciej przestawić do nowego jedzenia... przynajmniej mi czas zleciał i już coraz bliżej do 23!! i jedzenie i sen wreszcie nareszcie!!!
Jutro rano pierwsza insulina... oby nie bolało!
 
Weronika ja byłam taka głodna, że mi słabo było... i jak mi pobierały tą krew 2 godziny po to byłam blada jak ściana i Panie pielęgniarki kazały mi siedzieć i jeść, zjadłam śniadanie, które miałam ze sobą i lepiej mi się zrobiło.
 
Dziewczynki doradzcie mi pleaseeee :sorry::sorry::sorry:

ktory najladniejszy ? :confused:
probowalam mojego pytac.. ale jego rada "wez wszystkie 3" :wściekła/y:

3845588700.jpg3845588700_1.jpg

3849453255.jpgWUnGF-Zzv6aX.jpg

3850397894.jpg3850397894_1.jpg
 

Załączniki

  • 3845588700.jpg
    3845588700.jpg
    31,8 KB · Wyświetleń: 42
  • 3845588700_1.jpg
    3845588700_1.jpg
    29,5 KB · Wyświetleń: 51
  • 3849453255.jpg
    3849453255.jpg
    24,3 KB · Wyświetleń: 48
  • WUnGF-Zzv6aX.jpg
    WUnGF-Zzv6aX.jpg
    28,6 KB · Wyświetleń: 60
  • 3850397894.jpg
    3850397894.jpg
    24,8 KB · Wyświetleń: 49
  • 3850397894_1.jpg
    3850397894_1.jpg
    20,3 KB · Wyświetleń: 48
Jolcia mnie też przeszło jak zjadłam, ale jest jakaś masakra bo mnie strasznie na słodkie ciągnie, no nic wody się napije :-D

AnetaNorwegia ja bym drugi wzięła :tak: ale ogólnie wszystkie ładniutkie..
 
Ewa, Monisia gratuluje udanej wizyty. Dzieciak spore, ale w normie jak na moje oko.
Jola trzymam kciuki żeby się cukier uspokoił.
Munis Ty weź usiadz trochę na tylku i odpocznij.

Dzisiaj gadał z polozna że Św. Zofii w WarsZawie i powiedział mi że znieczulenie od kilku miesięcy mają za darmo. Zdziwiła się. Nie wiem tyko czy to dla wszystkich czy w ramach wynajmu położnej.

Koreczek ja mam nadzieję że z tym ciśnieniem Ci się wszystko uspokoi.

Weronika, Munis i Kama podziwiam że chcecie rodzic same. Ją bez męża bym nie dała rady choć nie pamiętam żeby jakoś mi pomagał, ale ważne że był że mogłam go wysłać po polozna że miał mi kto podać wodę itd.
 
reklama
Mój Mąż pomagał bardzo - liczył skurcze (w życiu bym się nie zdobyła sama, żeby patrzeć na zegarek), łaził do położnych, podawał mi rękę, mówiąc "masz - gryź" ;) Wycierał mi nogi po wyjściu spod prysznica, bo ja już miałam 9-10 cm rozwarcia i nie łapałam kontaktu ze światem. I nawet mu nie przeszkadzało, że po tych nogach krew płynęła ;) Trzymał mi głowę przy partych skurczach.
Powtarzał wszystko, co mówiła położna - czym mnie zresztą trochę irytował, bo mnie może i bolało, ale słuchu nie straciłam ;)
Ja bym sama w życiu nie urodziła.

Aneta, zdecydowanie nr 2!
 
Do góry