reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.:. Mamusie marzec 2014 .:.

Ja miałam pomiar glukozy na czczo, po godzinie i po dwóch ale nie glukometrem tylko w osoczu..............

Katrin nie denerwuj się, ważne ze już smrodek wyrzucony, dobrze ze tylko na klatce a nie w domu :-)


wysłałam chłopa do apteki bo Kurczaka zaczyna gorączka brac, i jest obolały..... w nocy się wybudzi i będzie cienko............
 
reklama
Katrine - :szok::szok: NO rzesz... ja też bym się wnerwiła.
Kasiulekk - mam hemoglobinę 11. i ponoć u ciężarnych to już niedokrwistość, dostałam bioferfolic.
Mamusiasynka- no i ja też tak powinnam mieć...ale wiadomo, teraz nie odpuszczę tylko jak ja to znowu przetrwam :cool: robię 30 listopada,...
 
ja mam hemoglobinę 11,7, 4 tygodnie temu 11,3 i nic nie brałam przez ten czas żeby mi się poprawiło.......

Matko jak mnie przepowiadacze męczą, brzuch mi się na maxa spina i mnie boli...........


Nikusia ja za Ciebie zrobie te glukozkę :-) weź sobie cytrynkę wtedy jest to takie lemoniadowate :-)
 
No właśnie i w domu ten smród czułam. Z mniejszą intensywnością ale jednak.

Jeszcze w ramach odstresowania zajrzałam do szuflady słodkościowej i mężul potwór zjadł moją czekoladę na czarną godzinę wrrrrr... Dostanie mu się jak wróci O!

A ja dziewczyny gratuluję udanych wizyt. Nikusia moja siostra dopiero co też powtarzała glukozę bo też coś źle było- ale też nie z wynikiem. Miały napisane żeby pobrać po godzinie i po dwóch, a pobrały tylko po godzinie i kazały iść do domu. Ona nie zauważyła, a gin ochrzanił i kazał jeszcze raz robić. Ale mówiła, że druga już jej bardziej gładko weszła ;-)

Ja zdjęć też niestety nie widzę :-(

Marcia cieszę się że wszystko ok u Was. Jednak jeśli po kontroli wszystko ok, to już chyba strach troszkę mniejszy?

Zazdroszczę Wam tych nowych kuchni, remontów. My u teściowej no i wszystko jest po jej. Tzn. jak sobie urządziła. Ale czy się podoba, czy nie to jest i na dodatek w miarę funkcjonalnie. A jak kiedyś uzbieramy na swoje to trza się będzie głowić. Na razie mogę poszaleć przy pokoiku Leona :-)
 
wiecie co wkurzyłabym się, kilka razy wydawać po 16 zł bo ktoś źle pobrał krew :-( może to jest tylko 16 zl ale widziałam fajniejsze sposoby wydania 16 zł :-)
 
katrine- współczuję nerwów. Ja z moimi teściami też jestem ostatnio na wojennej ścieżce- wyszło parę spięć w czasie remontu i zrobił się kwas,szkoda gadać o tym bo nie chcę się znowu denerwować....ale rozumiem poniekąd Twoje zdenerwowanie.
Krzywą cukrową też muszę iść zrobić przed 12 grudnia,bo wtedy mam wizytę. Co do hemoglobiny to ja mam niestety 10 z hakiem :sorry2: to znaczy miałam w szpitalu,ale podejrzewam,że raczej mi się nie poprawiła wręcz spadła (remont,zmęczenie...). Czuję się ciągle zmęczona i nawet proste czynności mnie męczą szybko...a żelaza nie toleruję, bo albo wymiotuję po nim albo czuję się jeszcze gorzej...i co tu zrobić...
 
mamusiasynka- no opcji nie ma wezmę cytrynę bo inaczej się pochlastam :baffled:
Ja się hemoglobiną nie przejmuję...wydaje mi się, że jest na poziomie fizjologicznym więc na razie nie panikuję.

AAAAAA zapomniałam...
Dla dziewczyn które używały bądź planują używać sudocremu...MOŻNA GO STOSOWAĆ... NORMALNIE jako krem po każdym przewinięciu pupy dziecka :happy2: Ufam moim kolegom pediatrom więc tak tylko obiecałam, że dopytam więc dopytałam i piszę :tak:...oczywiście w ramach inf. Bo każda wybiera krem jaki jej pasuje itd.
 
Witam wieczornie!

nikusia ja tez z imsulinoopornoscia ale u mnie jak robili mi na poczatku ciazy to tylko na czczo i po 2 h ale z zyly a nie z palca az zapytam dlaczego tylko dwa razy pobieraja.

bylam dzisiaj u mamusi na cmentarzu bo dzisiaj ma urodzinki....skonczyla by 58 lat...
 
Nikusia współczuję powtórki z rozrywki. Mam nadzieję, że nie będziesz drugi raz płacić i te 16pln (czy ile tam) wydasz na coś słonego lub ostrego!
Katrine nie martw się, nic nie działa natychmiast, zwłaszcza na tym etapie ciąży- w pierwszym trymestrze byłoby gorzej.

Padam na mordę.
 
reklama
Pegi Megi ale prawdą też jest to, że każde dziecko jest inne. Ja się nastawiam, że po całej ciąży w stresie to lekko nie bede miała. Nie ma co generalizować. I z założenia jestem taka że złudzeń też nie mam ;-) Życie dało mi za bardzo w kość ostatnio i dlatego wolę jak co być mile zaskoczona.

Każde dziecko to rewolucja :) I masz rację, że każde inne. Z drugim łatwiej od strony "technicznej". Psychicznie różnie bywa. Trudniejsze jest na pewno to, że trzeba sobie radzić i z maluchem, i ze starszakiem, który to wszystko też przeżywa. No i jeśli starszak jest na tyle mały, że jest jeszcze w domu, to nie ma opcji na drzemkę regeneracyjną w ciągu dnia czy karmienie i tulenie przez godzinę, bo trzeba milion innych rzeczy zrobić ;)

Z pierwszym dzieckiem ma się złudzenia, że wszystko tak jak na filmach. A rzeczywistość jest inna

Ja miałam odwrotnie :)
Przy pierwszym nastawiałam się na hardkor, a wyszło na to, że jest luz pełny, bo mi się złoty egzemplarz trafił ;) Pamiętam do dziś pierwszy poranek w domu - Mąż mi zrobił śniadanie, a ja sobie siedziałam w łóżku, pod kołdrą, karmiłam Franka i czytałam książkę. Żyć nie umierać :)

Mamusiu synka ją też kapalam się w asyście :-)i byłam mega szczęśliwa jak mogłam zjesc w spokoju. Czasem jadła z Młodym na rękach.

Czemu piszesz w czasie przeszłym?:D
Ja czasem myślę o wywaleniu drzwi do łazienki. Ich obecność jest bez sensu, bo i tak ich nie używam - zaraz się Nuśka dobija ;P A jak się kąpię w ciągu dnia (np. przed wizytą u gin.), to Młoda zawsze stoi przy wannie i potem muszę ją przebierać, bo jest cała mokra :p
Jedzenie samotne nie istnieje, bo Nusia to mały pasożyt i pod wszystko się podepnie ;) W ten weekend pół nocy z bólu brzucha przeryczała, bo byliśmy u Dziadków i co chwilę od kogoś coś podżerała, aż ją pokarało ;P

Ewa- jutro puszczam przesyłkę dla Ciebie DAM ZNAĆ ile z wysyłką :tak: polecam się :-)
Dziękuję! :) Czekam! :)
 
Do góry